Uwolnić artystę! Rosja
Gwiazdy wzywają kanclerz Angelę Merkel i prezydenta Władimira Putina do interwencji w sprawie bezpodstawnego aresztowania rosyjskiego reżysera teatralnego Kiriłła Sieriebriennikowa, którego posądzono o przekręty finansowe.
Petycję opublikowaną na portalu Change.org do dnia 30 sierpnia podpisało 36 przedstawicieli świata sztuki, w tym: australijska aktorka Cate Blanchett, pisarka, laureatka Nagrody Nobla Elfriede Jelinek i reżyser filmowy Volker Schlöndorff. Kiriłł Sieriebriennikow, dyrektor artystyczny moskiewskiego teatru „Centrum Gogola”, został oskarżony o defraudację dotacji państwowych w wysokości 68 mln rubli. Szykany wobec teatru i jego kierownictwa rozpoczęły się kilka miesięcy temu. 23 maja do „Centrum Gogola” wtargnęli uzbrojeni i zamaskowani ludzie ze służb specjalnych. Przerwano próby. Wszystkich pracowników teatru zamknięto w jednej sali, po czym odebrano im telefony komórkowe. W tym samym czasie trwała rewizja w mieszkaniu Sieriebriennikowa, a jego samego wzięto na 8-godzinne przesłuchanie. W Moskwie zawrzało. Przed teatrem wybuchły demonstracje. Pisarka i scenarzystka Ludmiła Ulicka oznajmiła, że rząd prowadzi otwartą wojnę z kulturą. Jewgienij Mironow, ulubiony aktor Putina, wręczył prezydentowi list w obronie Sieriebriennikowa.
Żadne apele nie pomogły. Dyrektorowi „Centrum Gogola” zabrano paszport, aw sierpniu został aresztowany. Grozi mu do 10 lat więzienia. Oskarżenie opiera się na zeznaniach byłej księgowej grupy teatralnej „Siódme Studio”, której Sieriebriennikow był założycielem. Kobieta twierdzi, że defraudacja była zaplanowana, reżyser zorganizował zespół tylko po to, by wyłudzić pieniądze z budżetu. Przedstawiciele środowiska kultury uważają jednak, że Sieriebriennikow jest kozłem ofiarnym obecnej władzy, a jego proces ma być ostrzeżeniem dla wszystkich artystów krytykujących Kreml i realizujących awangardowe spektakle. Te nieprawomyślne, niepatriotyczne, obrazoburcze przedstawienia niejednokrotnie ganiło rosyjskie ministerstwo kultury oraz religijni aktywiści. Dyrektor „Centrum Gogola” podpadł władzy również swoim poparciem dla Pussy Riot, punkowego feministycznego zespołu urządzającego protesty polityczne i obyczajowe prowokacje.
Aby „zbrodnia” Sieriebriennikowa nabrała jeszcze większego wymiaru, w dochodzenie zaangażowano Federalną Służbę Bezpieczeństwa powołaną do obrony ustroju i działań antyterrorystycznych. – Zamierzeniem jest uciszenie uznanego na całym świecie reżysera – piszą autorzy petycji. – Sieriebriennikow jest oskarżony o sprzeniewierzenie funduszy rządowych przeznaczonych na produkcję spektaklu „Sen nocy letniej” Szekspira, która rzekomo nigdy nie miała miejsca. Nagrania wideo, recenzje, wpisy publiczności na Facebooku, występy w Paryżu, Rydze i nominacja do nagrody rosyjskiego Teatru Narodowego „Złota Maska”, a wreszcie programy „Centrum Gogola”, udowadniają, że to oskarżenie jest absurdem (...). Podobnie jak nieproporcjonalny jest areszt domowy, w którym [reżyser] został umieszczony do czasu procesu (...). Musi nosić na kostce urządzenie monitorujące, nie wolno mu korzystać z internetu i pisać e-maili i pozwala mu się widywać tylko bliskich członków rodziny. Jest to w istocie zakaz komunikacji, przedwczesne osądzenie i zakaz pracy dla jednego z najbardziej znanych współczesnych artystów rosyjskich.
23 sierpnia podczas rozprawy, w której sąd zdecydował o areszcie domowym, Sieriebriennikowa posadzono w metalowej klatce jak mordercę. – Wstyd! – krzyczeli protestujący przed budynkiem sądu i śpiewali pieśń z okresu pieriestrojki „Chcę zmian!”. (EW)