Polska Kiszone cytryny
Obiad w pół godziny
Nuta egzotyki. Kiszone cytryny wywodzą się z kuchni marokańskiej, ale są również używane w kuchniach krajów Maghrebu i dalej na wschód, aż do Indii. W kuchni marokańskiej są nieodłącznym składnikiem różnych dań przyrządzanych w terakotowych naczyniach z charakterystyczną pokrywką w kształcie wydłużonego stożka.
Tajine stawia się na rozżarzonych węglach, a proces gotowania odbywa się powoli i jest dość długi. Najczęściej używane w kuchni marokańskiej są drób i jagnięcina. Może być też ryba czy tylko danie jarskie. Zawsze będzie to tajine z... czegoś. Do wszystkich tych dań dodawana jest kiszona cytryna. Łatwo ją przygotować. Ma niesamowity aromat i smak. Przewija się zapach i smak cytrusów – dość intensywny, nieporównywalny z niczym innym, bogaty i dość złożony. Poza przyrządzanymi na gorąco daniami głównymi kiszona cytryna sprawdzi się w przygotowaniu ryżu, kuskusu czy nawet poczciwego pęczaku. Zielone sałatki również nabiorą nowego wyrazu z dodatkiem kiszonej cytryny. A zmiksowana z jogurtem i przyprawami da nam ciekawy dressing, świetny z awokado, sprawdzony również w towarzystwie frutti di mare. Znam ludzi, którzy lubią plasterek cytryny na bagietce z masłem. Też jestem tym „ludziem”. Kiszona cytryna jest trwała i można ją trzymać w lodówce kilka miesięcy. W oryginale kisi się całe cytryny i w większych ilościach. Na początek proponuję zacząć od 3 – 4 cytryn; jeśli polubimy, możemy zrobić więcej. Podaję przepis z krojonymi cytrynami, przyśpieszy to proces kiszenia, i w niczym nie odbiega w smaku od oryginału. Konieczna do kiszenia jest sól morska. Solanki pozostałej po kiszeniu można używać zamiast zwykłej soli. Jest bogatsza w minerały i przyjemnie aromatyczna. W dzisiejszym przepisie kurczak z kiszoną cytryną. Danie w sumie mniej egzotyczne od oryginalnej i jakże słusznej/niesłusznej (niepotrzebne skreślić) polityki naszego optymistycznie nastrojonego rządu. Porcja dla 4 osób Koszt: 25 – 30 złotych Czas przygotowania: około 40 minut Składniki: 50 – 60 dag skrzydełek pokrojonych na 2 części 2 cebule cukrowe pokrojone w plasterki 1 – 2 łyżki pasty tahini (można pominąć) 2 – 3 ćwiartki kiszonej cytryny drobno pokrojonej 4 – 6 łyżek posiekanej natki pietruszki 1 papryczka chilli drobno posiekana 200 – 300 ml bulionu warzywnego 100 – 150 ml śmietany 18-proc. sól Przygotowanie: rumienimy na patelni lub w rondlu cebulę i kurczaka, smażymy, mieszając, około 10 minut. Dodajemy pastę tahini, natkę, chilli, cytrynę i bulion, dusimy do miękkości. Pod koniec dodajemy śmietanę i doprawiamy finalnie. Serwujemy z ryżem lub kuskusem. Kiszona cytryna: 4 – 5 cytryn sól morska Cytryny myjemy w gorącej wodzie i wycieramy do sucha. Kroimy w ćwiartki wzdłuż, odrzucamy pestki i obcinamy ogonki. Cytryny układamy w słoju odpowiedniej wielkości, przesypujemy solą i kończymy warstwą soli. Cytryny puszczą sok, który powinien je przykrywać. W razie potrzeby trzeba dolać soku. Wstawiamy w chłodne miejsce. Po 7 dniach powinny być gotowe – miękkie, trochę jak kandyzowane owoce.