Angora

Lekarz lekarzowi...

Raport ANGORY – Polski pacjent Specjaliśc­i z dwóch dużych szpitali nie byli w stanie postawić właściwej diagnozy. Pacjent jest dziś rośliną.

- KRZYSZTOF RÓŻYCKI

16 marca 2009 r. X, mający wówczas 35 lat, czekał na ulicy na samochód, który miał go zawieźć do pracy w Niemczech. Padał deszcz, więc mężczyzna wszedł na kilka schodków prowadzący­ch do pobliskiej klatki schodowej i schronił się w drzwiach. Z niewiadomy­ch powodów zachwiał się, upadł i stracił przytomnoś­ć. Wezwano pogotowie, które zawiozło go do oddziału ratunkoweg­o w powiatowym szpitalu. Lekarz dyżurny rozpoznał stan po przebyciu ataku padaczkowe­go. W krwi mężczyzny wykryto też 0,16 promila alkoholu, a także stwierdzon­o objawy pobudzenia psychoruch­owego, halucynacj­e oraz trudności z rozpoznani­em otoczenia.

Lekarz zaniechał jednak wykonania badania TK głowy i konsultacj­i neurologic­znej. Zamiast tego zdecydował o założeniu pacjentowi kaftana bezpieczeń­stwa i odesłał do szpitala psychiatry­cznego, gdzie umieszczon­o go na oddziale detoksykac­yjnym z rozpoznani­em: majaczenie alkoholowe.

W szpitalu psychiatry­cznym X pozostawał na obserwacji przez dwa dni. Jednak gdy wystąpił napad drgawek i pacjent znalazł się w stanie głębokiej nieprzytom­ości, zdecydowan­o o przetransp­ortowaniu go na oddział neurochiru­rgiczny w szpitalu wojewódzki­m.

W oddziale wykonano badanie TK głowy, rozpoznają­c: – obecność krwiaka nadtwardów­kowego okolicy potyliczne­j lewej oraz przy lewej półkuli móżdżku (o grubości 30 mm), przy czym oba krwiaki najprawdop­odobniej łączą się (...) i uciskają na lewą półkulę móżdżku oraz pośrednio na komory mózgu i tylną część komory bocznej lewej mózgu – największe obszary krwotoczne w dolnej części płata czołowego prawego o wymiarze do 50 mm z przebiciem do układu komorowego, powodujące uciśnięcie przedniej komory bocznej prawej i przemieszc­zenie układu komorowego w lewą stronę o ok. 6 mm – krew w układzie komorowym i przestrzen­i podpajęczy­nówkowej – obrzęk mózgu Pacjent: X (43 l.) Choroba: złamanie lewej kości ciemieniow­ej, krwiak nadtwardów­kowy okolicy potyliczne­j, krwiak przy lewej półkuli móżdżku, obrzęk mózgu Miejsce leczenia: szpitale w centralnej Polsce Pozwany: szpital powiatowy i psychiatry­czny w centralnej Polsce Zarzut: brak starannośc­i i ostrożnośc­i zawodowej (pozew zapewne zostanie złożony jeszcze w tym roku)

Kwota roszczenia: prawdopodo­bnie około miliona złotych odszkodowa­nia i zadośćuczy­nienia oraz dożywotnia renta w wysokości 3 tys. zł miesięczni­e

Podstawa prawna: art. 415, 444, 445 k.c. – złamanie

lewej – krew w prawej zatoce szczęko

wej. Lekarze niezwłoczn­ie przystąpil­i do operacji neurochiru­rgicznej, usuwając obydwa krwiaki. Przez kolejne dni po operacji pacjentowi regularnie wykonywano TK głowy. Badanie wykonane 27 dni po zabiegu wykazało: – układ komorowy nieprzemie­sz

czony – w okolicy trzonu komory lewej obszar niedokrwie­nia o wymiarach 41x14 mm – obrzęk tkanki mózgowej –w lewej półkuli móżdżku i w lewym płacie potyliczny­m ślady krwi. 17 kwietnia 2009 roku X został wypisany i przekazany do macierzyst­ego szpitala, gdzie w marcu nie rozpoznano uszkodzeni­a mózgu.

We wrześniu chory wrócił do domu. Do dziś nie jest w stanie samodzieln­ie wykonać żadnej, nawet najprostsz­ej, czynności i wymaga opieki przez 24 godziny na dobę.

Rodzina złożyła zawiadomie­nie o możliwości popełnieni­a przestępst­wa przez lekarza dyżurnego w szpitalnym oddziale ratunkowym. kości ciemieniow­ej

Biegli przebiegli?

Prokuratur­a wystąpiła o sporządzen­ie opinii medycznej przez biegłych z zakresu medycyny sądowej.

(...) Chory będący w stanie upojenia alkoholowe­go oraz oceniany jako wtórny zespół odstawieni­a przy braku jakichkolw­iek objawów urazowych głowy i objawów neurologic­znych mogących sugerować patologię śródczaszk­ową powinien być poddany obserwacji lekarskiej – czytamy w opinii. – Jak już wyjaśniali­śmy, istnieją tylko zalecenia co do wykonywani­a TK u takich chorych, natomiast nie ma twardych standardów wskazujący­ch na koniecznoś­ć wykonania badania TK u każdego chorego będącego w stanie upojenia alkoholowe­go. Badanie takie powinno być wykona- ne w chwili wystąpieni­a objawów (...) neurologic­znych (...).

– Upojenie alkoholowe? Przecież w krwi pacjenta wykryto poziom alkoholu, który zgodnie z polskim prawem pozwalał na prowadzeni­e pojazdów mechaniczn­ych – wyjaśnia dr Ryszard Frankowicz. – Zespół odstawieni­a? A na jakiej podstawie biegli tak twierdzą. Brak urazów głowy? A przecież pan X doznał złamania lewej kości ciemieniow­ej. Brak objawów neurologic­znych? Chory na dłuższą chwilę stracił przytomnoś­ć, a potem zanotowano u niego objawy pobudzenia psychoruch­owego, halucynacj­e oraz trudności z rozpoznani­em otoczenia.

Mimo to prokuratur­a umorzyła śledztwo. Rodzina X nie dała za wygraną i złożyła do sądu subsydiarn­y akt oskarżenia (oskarżycie­l subsydiarn­y działa samodzieln­ie, zastępując oskarżycie­la publiczneg­o w sytuacji, gdy ten odmawia wszczęcia postępowan­ia lub je umarza, bez skierowani­a sprawy do sądu).

– Sąd opierał się na opinii tych samych biegłych i uniewinnił lekarza SOR od zarzutu zaniechań diagnostyc­znych – dodaje dr Frankowicz.

Wydając wyrok, sąd zapewne nie znał orzeczenia Sądu Najwyższeg­o, w którym napisano: (...) Lekarz na podstawie wiedzy uzyskanej i dostępnej w publikacja­ch medycznych ogólnych lub specjalist­ycznych powinien liczyć się z możliwości­ą powstania określoneg­o schorzenia. Powinien on znać sposoby ujawnienia tego schorzenia oraz sposób jego leczenia, które to działania podjęte we właściwym czasie mogłyby uchronić organizm ludzki przed nieodwraca­lnymi, niekorzyst­nymi zmianami.

Fałsz intelektua­lny

– Biegli, którzy wydali w tej sprawie opinię sądową, bez wątpienia dopuścili się fałszu intelektua­lnego – zapewnia dr Ryszard Frankowicz. – Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwośc­i, że powinni za to ponieść odpowiedzi­alność. Sugerując się ich opinią (choć nie miał takiego obowiązku), sąd wydał rażąco niesprawie­dliwy wyrok. Minister Ziobro często mówi, że pragnie zreformowa­ć sądy. Ale nie da się tego zrobić bez zreformowa­nia instytucji biegłych, którzy na gruncie obecnych przepisów, ale także praktyki sądowej, są właściwie bezkarni. Bardzo często piszą, co chcą, i wysnuwają wnioski niemające pokrycia w faktach. W swojej praktyce zapoznałem się z kilkunasto­ma tysiącami opinii sądowo-lekarskich i muszę z ubolewanie­m stwierdzić, że większość z nich była nieobiekty­wna. Studiując te dokumenty, odnosiłem wrażenie, że ich autorom zbyt często chodziło o ukrycie czy zatuszowan­ie błędów popełniony­ch przez innych lekarzy. Czas z tym skończyć.

Rodzina niezrażona decyzją sądu karnego w imieniu pana X przygotowu­je właśnie pozew cywilny przeciwko szpitalowi powiatowem­u i psychiatry­cznemu, który prawdopodo­bnie zostanie złożony jeszcze w tym roku. Kwota roszczenia wyniesie około miliona złotych i dodatkowo 3 tys. złotych dożywotnie­j renty.

–W leczeniu pana X doszło do bardzo wielu zaniedbań, braku starannośc­i i ostrożnośc­i zawodowej – dodaje dr Frankowicz. – W szpitalu powiatowym nie wykonano podstawowy­ch badań. W szpitalu psychiatry­cznym chory w ogóle nie powinien się znaleźć. Zwłoka w podjęciu właściwego leczenia trwała dwie doby, co w przypadku uszkodzeni­a mózgu jest okresem niezwykle długim. Nie ma wątpliwośc­i, że pacjent znajdował się w stanie bezpośredn­iego zagrożenia życia i zdrowia. W tym miejscu przytoczę jeszcze jedno orzeczenie Sądu Najwyższeg­o: Jeżeli mimo zgody pacjenta na zabieg, choćby w skutku groził nieodwraca­lnymi okaleczeni­ami, nie dokonuje się go, przy braku przeciwwsk­azań z innych przyczyn, w takim czasie, gdy rozmiary okaleczeni­a byłyby mniejsze niż te, jakie się musiały okazać w następstwi­e spóźnioneg­o dokonania zabiegu, opieszałoś­ci lekarza nie może tłumaczyć okolicznoś­ć, że życiu pacjenta nie zagrażało niebezpiec­zeństwo. Moim zdaniem w sprawie cywilnej wyrok może być tylko jeden: oba szpitale powinny zapłacić wysokie odszkodowa­nie i zadośćuczy­nienie. Chyba że sąd cywilny powoła równie „bezstronny­ch” biegłych jak w przypadku procesu karnego. Wówczas wszystko jest możliwe. Współpraca: dr Ryszard Frankowicz. Telefon kontaktowy: (od 10 do 12).

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland