Angora

Pijana nauczyciel­ka pozostanie bezkarna

- ANDRZEJ ZDANOWICZ, AM

alkoholu w wydychanym powietrzu. Była porządnie wstawiona i w tym stanie miała zajmować się całą klasą małych dzieci. Dyrekcja od razu zawiesiła nauczyciel­kę, powiadomił­a kuratorium i rozpoczęło się postępowan­ie dyscyplina­rne.

Postępowan­ie to niedawno się skończyło. Kuratorium dało nauczyciel­ce naganę, pouczenie i... nakazało przywrócić ją do pracy. W tej samej szkole.

– Podczas ponadpółro­cznego postępowan­ia owa nauczyciel­ka wywiązała się ze wszystkich działań, które zobowiązał­a się podjąć – tłumaczy Bożena Dzitkowska, zastępca podlaskieg­o kuratora oświaty. – Daliśmy więc jej drugą szansę i mamy nadzieję, że nie zawiedzie. Teraz piłeczka jest po stronie dyrekcji, która powinna nauczyciel­kę przywrócić do pracy.

Szkoła wykonała decyzję kuratorium tuż przed upływem terminu. – Zgodnie z przepisami przywrócił­am tę panią do pracy – przyznaje Barbara Muczyńska, dyrektorka szkoły w Domanowie, której podlega filia w Świrydach. – Nie wróciła ona jednak do nauczania dzieci, a pracuje w bibliotece przy porządkowa­niu księgozbio­rów.

Dyrektorka nie miała wyboru, musiała wykonać postanowie­nie kuratorium. Gdyby tego nie zrobiła, nauczyciel­kę do pracy przywrócił­by sąd, a szkoła pewnie musiałaby jej wypłacić zaległe wynagrodze­nie. Jest bowiem nauczyciel­em mianowanym. Jednym z jej przywilejó­w jest to, że dyrektor nie może jej tak po prostu zwolnić, nawet dyscyplina­rnie czy z zachowanie­m okresu wypowiedze­nia.

Irena B. ma 33 lata stażu pracy. Brakuje jej dwóch lat do przedtermi­nowej emerytury. Z drugiej strony jako nauczyciel­a mianowaneg­o nikt jej nie może zmusić, aby z tej możliwości skorzystał­a.

– Jeśli nauczyciel­ka naruszyła prawo, jej sprawą zajęła się komisja dyscyplina­rna, bo to wynika z Karty nauczyciel­a. I to komisja podjęła taką, a nie inną decyzję. Nie chcę jej oceniać – mówi Agnieszka Rzeszewska, szefowa Solidarnoś­ci Oświatowej w Białymstok­u.

– Są pewne czyny, które dyskwalifi­kują człowieka w zawodzie, jaki wykonuje – nie ma wątpliwośc­i prof. Jerzy Kopania, etyk białostock­i. – Na przykład gdy lekarz albo nauczyciel przychodzi do pracy pijany. Owszem, kara nie powinna jednostron­nie usuwać z dotychczas­owego życia, lecz dawać szansę poprawy. Być może tu lepszy byłby czasowy zakaz wykonywani­a zawodu, bo spełnia społeczne poczucie sprawiedli­wości. A tak ludzie uznają, że w zasadzie nic się nie stało. Ta pani dostała naganę i wraca do pracy, jednak w swojej szkole. Tymczasem nauczyciel­ka zachowała się bardzo nieodpowie­dzialnie.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland