Co zgrzyta między papieżem a polskimi biskupami? Watykan
przejęcia schedy po Benedykcie XVI papież stale namawia do burzenia różnych „murów”. Latem tego roku szczególnie podkreślał konieczność ich obalania. Podobno w zakłopotanie wprawił go pomysł otoczenia Polski murem modlitwy i fakt, że organizatorami akcji były osoby świeckie z fundacji. To zmieniało charakter inicjatywy. Niby religijna, ale i laicka, a nawet państwowa. Łatwo było to zauważyć na stronie internetowej „Różańca”, gdzie uwidoczniono logo mecenasów wydarzenia. To m.in. spółka Skarbu Państwa i spółka z większościowym udziałem Skarbu Państwa. Skoro jednak wydarzenie sygnowała fundacja, nikt nie mógł zarzucić, że państwo (choćby tylko wizerunkowo) wspiera wspólnotę wyznaniową.
Konsekwentne milczenie Franciszka to dla Polaków znak, że ich działanie być może nie jest spójne z jego polityką. Papież popiera politykę społecznego otwarcia, a nie wykluczenia. Symboliczny mur różańcowy, jaki utworzył się na granicach, większość włoskich komentatorów uznała za gest obrony wartości wewnątrz tego muru i wyraźną próbę powstrzymania napływu osób i religii z zewnątrz.
Zanim milion osób stanęło do wspólnego odmawiania zdrowasiek, w Polsce i za granicą brano pod uwagę, że modlitewne spotkanie może zamienić się w antyimigrancką burdę. Zapewne przez ostrożność prymas Wojciech Polak zapowiadał, że jeśli dojdzie do manifestacji antyuchodźczej, to każdy ksiądz biorący w niej udział będzie zawieszony. Generalnie jednak Konferencja Episkopatu Polski entuzjastycznie odniosła się do „Różańca”. W komunikacie Sekretariatu KEP biskupi prosili wiernych, żeby licznie się do akcji włączyli. To nie zbliżyło ich do Franciszka.
Papież jako syn imigrantów jest niezwykle wyczulony na kwestie przyjmowania uchodźców. Poparcie polskiego Episkopatu dla inicjatywy, na którą padł cień podejrzeń o antyimigranckie założenia bliższe polityce rządu niż pontyfikatowi Bergoglia, skłoniło go do zdystansowania się. Ponadto do jego uszu doszło, że hierarchowie znad Wisły, którzy obradowali niedawno w Lublinie, opracowali 19-stronicowy dokument, w którym solidaryzują się z jego oponentami.
Chodzi o międzynarodowy krąg ważnych duchownych, którzy zgłaszają wątpliwości co do interpretacji adhortacji Amoris laetitia. Ojcu Świętemu doniesiono, że wielu polskich hierarchów chciałoby nadal trzymać się doktryny na bazie tekstów i dokumentów Jana Pawła II i wyklucza postulowane przez niego zmiany, jak np. komunia dla par niesakramentalnych. (ANS)