Angora

Tego, co przeżyłem, nie życzę najgorszem­u wrogowi

- Rozmowa z TOMASZEM GOLLOBEM, który walczy o powrót do pełnej sprawności po wypadku na motocrossi­e PRZEMYSŁAW OFIARA i PAWEŁ SKRABA

– Pamięta pan wypadek? – Nie pamiętam nic. Doszedłem do siebie dopiero tydzień po wypadku. Nie mogłem od razu funkcjonow­ać na normalnych obrotach. Profesor Marek Harat powiedział mi: „Tomku, trzeba to umieć zrozumieć”. Te słowa były mądre. Jak się inaczej do tego podejdzie, to można narobić sobie dużo kłopotów. Jestem wdzięczny za otoczenie tak profesjona­lnymi lekarzami. Znalazłem się w tej nowej rzeczywist­ości, a ich rola jest taka, żeby pomogli mi to zrozumieć.

– Miał pan wiele planów na przyszłość, które legły w gruzach.

– Było ich wiele. To, co się wydarzyło, zamknęło mi możliwość rywalizacj­i w jakimkolwi­ek sporcie. Szkoda, bo chciałem coś jeszcze zrobić. Chciałem wystąpić w Dakarze. Najśmieszn­iejsze jest to, że z tym Dakarem wszystko było już dograne.

– Dopuszcza pan do siebie myśl, że nie stanie na nogi, że będzie inwalidą do końca życia?

– Nie mam takich myśli. A jak będzie za 2, 3 czy 5 lat, to zobaczymy. Ja wiem, że czas jest potrzebny, bo te wszystkie rzeczy wolno się regenerują.

– Cieszy się pan na zbliżające się święta, które spędzi pan w domu z rodziną?

– Każdy, kto spędziłby siedem miesięcy w szpitalu, miałby trochę tęsknoty. Cieszę się, że spędzę święta w domu. Ale jak będzie taka potrzeba i może mi to pomóc, na pewno wrócę na szpitalny oddział.

– Mówiło się przez lata, że Tomasz Gollob to człowiek niezniszcz­alny i z żelaza. Jednak i panu przydarzył­a się poważna kontuzja.

– Ale staram się nie poddawać. Zobaczymy, czy teraz też mi się uda pokonać przeciwnoś­ci. Kontuzja to mój najtrudnie­jszy i najpoważni­ejszy rywal w życiu. Mam nadzieję, że z nim też wygram.

– Jest pan gotowy na ze szpitala?

– Nie będę na pewno się kryć. Będziecie mnie mogli spotkać w różnych miejscach. Będę chciał pracować nad sobą, żeby maksymalni­e być zdrowym. Jest szansa, że pojawię się na Grand Prix w Warszawie w przyszłym roku. wyjście

 ?? Fot. Łukasz Piecyk/Reporter ??
Fot. Łukasz Piecyk/Reporter
 ?? Nr 272 (23 XI). Cena 1,99 zł ??
Nr 272 (23 XI). Cena 1,99 zł

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland