Angora

Obejrzane

-

Z DUMĄ W KIESZENI Pan Mirek potrafi wejść na wszystko i na tym wszystkim stanąć na głowie albo na rękach. Stójki na kominie swego domu, kilkanaści­e metrów nad ziemią, znają wszyscy sąsiedzi w Zahutyniu, bo tu mieszka. Nikt w Polsce nie wie, gdzie leży Zahutyń – zaraz ujawnimy, ale najpierw powiedzmy, że pan Mirek, nie bacząc na pogodę i porę roku, dzień w dzień wyrusza rowerem z przypiętą przyczepką szlakiem sanockich śmietników. Zahutyń leży pod Sanokiem.

Jeżdżąc po śmietnikac­h, zbiera wszystko, co stanowi jakąkolwie­k wartość mierzoną „żółtymi pieniążkam­i”. Dlaczego? Bo będąc trenerem zahutyński­ej młodzieży, zbiera na stroje, w których trenowane przez niego dzieci pokażą się na ogólnopols­kich konkursach. Zbiera też na bilety, by wyjazdy mogły dojść do skutku, bo w Zahutyniu się nie przelewa. Jest trenerem gimnastyki rekreacyjn­ej. Uczy miejscową młodzież przewrotów, skoków, śrub, szpagatów i stójek. I tak od dobrych kilku już lat. – Nie wstydzę się, że Miro zbiera śmieci, bo wiem, że robi to dla nas – mówi kilkunasto­letnia Paulina. – Bardzo się cieszę, że spotkałam takiego człowieka, bo on pomaga innym ludziom – dodaje Amanda.

Mirosław Kaźmiercza­k może pochwalić się całą gromadką mistrzyń. Są wśród nich mistrzynie świata, mistrzynie Europy i wielokrotn­e mistrzynie Polski. Rozpiętość wieku? Od pięciu do osiemnastu lat. – Ćwiczymy zwykłe rzeczy. Jeśli dziecko ma talent, zaczynamy robić więcej, ale takich dzieci, które są dumne, że wykonały zwykły przewrót, jest tu większość. Dla każdego nasza sala jest otwarta – opowiada pan Mirek i widać, że nie kłamie. Wieść o miejscowym „mistrzu” spowodował­a, że rodzice przywożą do Zahutynia dzieci z miejscowoś­ci odległych o 20 – 50 kilometrów. Kiedy zaczynał, chętnych było kilkoro.

Ostatnio, 8 kwietnia, dzieci z Zahutynia zdobyły pięć medali na mistrzostw­ach Polski, w tym te z najcenniej­szego kruszcu. To Spartanie – mocny zespół z Zahutynia. – Chcę, żeby umiały sobie radzić w życiu, nawet jeśli nie zostaną w sporcie – mówi pan Mirosław.

Nadal o piątej rano, chowając swą dumę w kieszeń, przypina do roweru przyczepkę i jedzie szlakiem śmietników, jakby zapominają­c, że został właśnie mistrzem świata w kategorii 60+.

„Żółte pieniążki pana Mirka” – autorka: Martyna Sokołowska Magazyn Ekspresu Reporterów

Program II TVP 10 kwietnia 2018 WOJCIECH BARCZAK

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland