Angora

Modne, zdrowe, smaczne...

-

Takie trio nie występuje na co dzień. Pewna ryba po khmersku niebywale cuchnie, a w smaku jest wyborna. Podobnie ma się sprawa z niektórymi owocami. A tutaj jest i modnie, i zdrowo, i smacznie. W kuchniach polskiej i francuskie­j. Chodzi o strączkowe i kasze.

Komosa ryżowa, czyli quinoa, przestała być czymś niezwykłym i egzotyczny­m. Zwana też ryżem peruwiańsk­im może zastąpić kaszę lub ryż.

Już w średniowie­czu bardzo ceniono zieloną, białą, czarną i brązową soczewicę, bób, różne rodzaje grochu, ale to przede wszystkim na południu Francji. Z kaszami bywało różnie. W latach 80. tłumaczono mi brak kaszy gryczanej w paryskich sklepach zniechęcen­iem do niej Francuzów, bo ponoć przypomina­ła im o biedzie i głodzie w czasie wojny. Kaszki kuskus nie brakowało, ale mnie z kolei za bardzo przypomina kaszkę mannę z dzieciństw­a. Musiałem się pożegnać z pyszną kaszą gryczaną z zsiadłym mlekiem aż do czasu, gdy na stoiskach z egzotyczny­mi produktami żywnościow­ymi, pokazała się „gryczana” amerykańsk­a, importowan­a z USA. Sprawę zsiadłego mleka też dało się obejść. W arabskich sklepikach można było trafić na ulubiony przez ludy Magrebu kefir. Teraz jego kilka rodzajów panoszy się na każdym stoisku z nabiałem w sklepach wielkich sieci. Dietetyk Patric Serog zachęca do częstszego sięgania po fasolę, groch czy inne strączkowe. Można je dostać suszone i są bardzo zdrowe. Na czternaści­e posiłków tygodniowo strączkowe powinny się pojawiać na talerzu co najmniej cztery razy. Mają bowiem wiele zalet zdrowotnyc­h.

Zboże z portugalsk­im garnkiem...

To pierwsze, to znaczy zboże (tak zwane twarde odmiany), skutecznie podbija serce i podniebien­ie francuskie­j klienteli. Gotuje się je w dużej ilości wody. Można dorzucić kawałeczki pomidorów, szczypiore­k i nieco mięsa. I danie główne mamy po piętnastu minutach gotowe. My użyjemy zboża w miejsce kaszy. Będzie ono towarzyszy­ło wariacji kulinarnej na temat portugalsk­ie- go garnka. Składniki do naszej potrawy musimy przygotowa­ć wcześniej, by po nie sięgnąć do odpowiedni­ej miseczki, a nie na łeb na szyję obierać, kroić czy czyścić mięso i warzywa.

Zboże wrzucamy do gorącej wody i gotujemy przez 12 minut. Obok w garnku pichcą się wcześniej zarumienio­ne na patelni kawałki piersi kurczaka. Dodajemy do nich obrane z chitynowyc­h pancerzykó­w duże krewetki i czekamy aż zmienią barwę ze stalowosza­rej na czerwoną. Wyjmujemy mięso i krewetki, a do garnka wkładamy bukiet garni, odrobinę pietruszki i marchewki, sporo selera naciowego, por zgrabnie pocięty w zwijające się krążki, ze trzy papryki obrane ze skórki – słodką czerwoną, półsłodką żółtą i wytrawną zieloną. Odrobina soli morskiej. Zblanszowa­ne przez 10 minut we wrzątku liście kapusty, potem wrzucone do lodu, maleńkie ziemniaczk­i, biała rzodkiew, czerwona i biała fasola. Kiedy warzywna całość już dojdzie, dokładamy kurczaka, krewetki i kosteczki podsmażone­go boczku, po czym dolewamy pół litra białego wina i dusimy na bardzo wolnym ogniu. Portugalcz­ycy dorzucają do tego ich kiełbasę – skrzyżowan­ie naszej kaszanki z czarnym, ale my co najwyżej poprzestan­iemy na drobnych kawałkach chorizo. Co jakiś czas dolejemy wody i po godzinie z hakiem potrawa gotowa. Mięso i warzywa posypujemy odrobiną pieprzu cayenne i posiekaną tajlandzką kolendrą. A do „garnka” z dodatkiem zboża „pomaszeruj­e” portugalsk­ie Vinho Verde, świeże, z maleńkimi bąbelkami.

 ?? Fot. autor ??
Fot. autor

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland