Zakaz zakazywania
Stołeczni drogowcy zaplanowali remont nawierzchni jednej z ulic na Woli. W tym celu objęli dwustumetrowy odcinek jezdni zakazem wjazdu. Po cóż są jednak zasady w Polsce? Toteż okoliczni mieszkańcy olali znaki i stanęli tam gdzie zawsze. Zarządca poprosił policję o odholowanie zawalidróg, ale ta odmówiła, bo za złe parkowanie jest tylko mandat. Wobec tego ekipa remontowa wylała asfalt dookoła aut, pod nimi zostawiając dziury.
Na podst. www.tvp.info