Kuszetka
Tęgo nałoił się mieszkaniec Goleniowa na suto zakrapianej imprezie, toteż postanowił przewietrzyć głowę i wrócić do domu per pedes. I tak szedł i szedł, aż zmęczywszy się kapkę, usiadł, by odpocząć. A że był akurat przy parkingu policyjnym, więc usiadł w... radiowozie. Rano, śpiącego jak dziecko, znaleźli go zdziwieni gliniarze. Ponieważ noc spędził kulturalnie, mundurowi puścili go do domu. Kłopoty za to będzie miał policjant, który zostawił otwarte auto na noc.
Na podst. www.rmf24.pl