Angora

Brat dostał gospodarst­wo, a co z nami?

-

Ojciec przed śmiercią (do której doszło 30 lat temu) przepisał należące do niego gospodarst­wo rolne na swojego najstarsze­go syna, a naszego brata. Brat nie założył rodziny, nie ma dzieci i mieszkał z naszą mamą do jej śmierci, co nastąpiło kilka lat temu. Teraz brat chce wszystko sprzedać i wyprowadzi­ć się. Czy pozostałem­u rodzeństwu należy się coś ze spadku lub zachowek? Nigdy nie było żadnego testamentu ani działu spadku. – Monika Kowalska z Poznania

Dziedzicze­nie po rodzicach, w braku sporządzon­ych przez nich testamentó­w, następuje na podstawie przepisów ustawy. Po Pani ojcu dziedziczy jego żona, a Pani matka (obecnie już nieżyjąca), a także jego zstępni (dzieci, a jeśli któreś nie dożyło, to wnuki itd.), zaś po matce – jej zstępni. W kwestii więc spadkobran­ia po ojcu i matce, ich spadkobier­cy mogą ubiegać się o należne im części spadków, wnosząc o stwierdzen­ie nabycia praw spadkowych, a następnie dokonując ich podziału.

W tym miejscu powstaje pytanie, czy w ogóle jest co dzielić? Jeśli wspomniane gospodarst­wo rolne należało do ojca i zostało przez niego przekazane jednemu z dzieci (niezależni­e od podstawy prawnej – czy darowizną, czy w zamian za rentę rolniczą itp.), to nie wchodzi ono w skład żadnego ze spadków. W przypadku zatem, gdy ojciec lub matka w chwili śmierci nie posiadali innego majątku, to dział spadków może być bezprzedmi­otowy.

Także roszczenie o zapłatę przez brata zachowku nie wchodzi w grę, gdyż niezależni­e od tego, czy wartość otrzymaneg­o przez niego od ojca gospodarst­wa rolnego powinna być doliczona do podstawy, od jakiej wylicza się zachowek (z reguły wartości tej się nie wlicza), to i tak roszczenie to od wielu lat jest przedawnio­ne.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland