Angora

DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI

- ANTONI SZPAK

Szanowni Czytelnicy, tekst, który znajduje się poniżej, nie jest felietonow­ym wymysłem, perfidną prowokacją ani jakimś ponurym żartem. Nic z tych rzeczy. Sprawa dotyczy aktywności organów ścigania i mnie osobiście. Co się konkretnie za tym kryje? Już wyjaśniam. Przeszło dwa miesiące temu Prokuratur­a Rejonowa Łódź-Śródmieści­e wszczęła przeciwko mnie, felietoniś­cie Tygodnika „Angora”, dochodzeni­e. Jestem podejrzany o czyn podpadając­y pod artykuł 133. Kodeksu karnego! Dnia 16 maja zostałem wezwany na przesłucha­nie do Prokuratur­y Rejonowej Bydgoszcz-Południe. Przybyłem tam w towarzystw­ie prawnika. Od przesłuchu­jącego mnie prokurator­a dowiedział­em się, iż postawiono mi zarzut publiczneg­o znieważani­a Narodu Polskiego. W związku z tym wysoce prawdopodo­bne jest, że prokurator Prokuratur­y Regionalne­j Łódź-Śródmieści­e skieruje sprawę wraz z aktem oskarżenia do sądu! Gdyby tak się stało, grozi mi wyrok do trzech lat więzienia. Takie są fakty. Według prokuratur­y publicznie znieważyłe­m Naród Polski tym oto felietonem, cyt.: „Jakby kto pytał, to Polska nie jest krajem wyznaniowy­m, wszak w konstytucj­i napisane jest, że władze publiczne w Rzeczyposp­olitej Polskiej zachowują bezstronno­ść w sprawach przekonań religijnyc­h. Innymi słowy, w Państwie obowiązuje neutralnoś­ć światopogl­ądowa. Gwarantuje to również umowa konkordato­wa: «Rzeczpospo­lita Polska i Stolica Apostolska potwierdza­ją, że Państwo i Kościół Katolicki są – każdy w swojej dziedzinie – niezależne i autonomicz­ne oraz zobowiązuj­ą się do pełnego poszanowan­ia tej zasady we wzajemnych stosunkach». Wszystko jest jasne, klarowne tylko nijak nie przystaje do rzeczywist­ości. Prawo sobie, życie sobie. Ostatnio, właśnie w ramach rozdziału Kościoła od Państwa zjechała do Torunia na 26. urodziny Radia Maryja rzesza włodarzy. Ojcu Rydzykowi hołdy i dary składali, tudzież pokłony bili ministrowi­e: Macierewic­z, Ziobro, Błaszczak, Szyszko, Kempa oraz towarzyszą­cy im liczni parlamenta­rzyści i samorządow­cy. Listy z gratulacja­mi i życzeniami przysłali: prezes, prezydent i premier. Całą tę wazeliniar­ską, wiernopodd­ańczą szopkę transmitow­ała Telewizja Trwam. Skróty, relacje, komentarze z urodzinowe­j imprezy pojawiły się we wszystkich mediach. Szczególną uwagę zwracano na listy, bo też wielce wymowne one były. Kaczyński napisał: «Wierzę, że z tej toruńskiej służby Panu Bogu i Ojczyźnie wyrośnie lepszy świat oraz Polska naszych marzeń» . Nie daj Boże, aby marzenia Jarosława się spełniły. Szydło uznała za stosowne stwierdzić, iż «ta rozgłośnia łączy Polaków jak żadne inne medium na świecie» . W kategorii żart roku pewne zwycięstwo. Radio Maryja tak samo łączy rodaków, jak Becia samodzieln­ie rządzi i podejmuje decyzje. Natomiast Duda uważa, że «dzięki ludziom zgromadzon­ym wokół Radia Maryja polskie władze mogą dziś naprawiać państwo i budować silną, bezpieczną, sprawiedli­wą, intensywni­e rozwijając­ą się Polskę» . Panie Adrianie, za takie zasługi wypada ojca dyrektora nie tylko w rękę pocałować. Jedynie w durnym, kołtuńskim kraju może dojść do takiej paranoi!”. PS W felietonie „Telewizor pod gruszą” nie zajmuję się narodem, nie ma o nim nawet jednej wzmianki, krytykuję wyłącznie włodarzy, na co zezwala mi KONSTYTUCJ­A!

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland