Angora

EWA ABRAMCZYK-BOGUSZEWSK­A „Odmładzani­e mięsa” trafiło do sądu

- KRZYSZTOF ZAJĄC

im je rozmrażać, myć i poddawać obróbce tak, by kupowali je klienci. Kazała im też zmieniać termin przydatnoś­ci do spożycia przetermin­owanych towarów. Po to, by kontrolowa­ć, jak wypełniają te polecenia, zamontował­a w sklepie monitoring. Kamery były także w szatni sprzedawcz­yń. Nagranie z kamery w szatni, w której sprzedawcz­yni jest w bieliźnie, właściciel­ka pokazała swojemu partnerowi, a on w niewybredn­y sposób je skomentowa­ł. Dodatkowo przy kasie stał mikrofon, dzięki któremu właściciel­ka mogła kontrolowa­ć, co pracownice mówią klientom. Zarzucała sprzedawcz­yniom, że zbyt słabo zachęcają do kupna starych i przetermin­owanych towarów. Były za mało aktywne we „wciskaniu” ich kupującym. Mając stały nasłuch z lady, na bieżąco interwenio­wała, wyzywając kobiety.

Właściciel­ka sklepu twierdziła w czasie rozprawy, że to sprzedawcz­ynie bez jej polecenia nie zdejmowały z półek przetermin­owanego towaru i same zaproponow­ały fałszowani­e starego mięsa, rzekomo po to, by pomóc jej w trudnej sytuacji finansowej, w co sąd nie uwierzył. Zarzucała im też, że w pracy piją alkohol i za często palą papierosy, co nie znalazło potwierdze­nia w postępowan­iu dowodowym.

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieści­a przyznał trzem sprzedawcz­yniom zadośćuczy­nienie za mobbing w kwotach 10 tys. dla jednej i po pięć tys. złotych dla pozostałyc­h dwóch. Sąd Okręgowy, do którego z apelacją wystąpiła właściciel­ka sklepu, utrzymał wyrok w mocy.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland