Angora

TELEWIZOR POD GRUSZĄ

- ANTONI SZPAK

Jak co roku o tej porze we wszystkich telewizyjn­ych programach informacyj­nych, śniadaniow­ych pojawia się KLESZCZ. O nim rozprawiaj­ą dziennikar­ze z lekarzami, znawcy życia i obyczajów małego, groźnego paskudztwa. Kleszcz należy do grupy pajączków wywodzącyc­h się z roztoczy. Nie ma on nic wspólnego z wszą łonową ani jakąś inną mendą, chociaż tak jak one krew ludzką pije niczym wredny, nienasycon­y, pozbawiony ludzkiej twarzy kapitalist­a. Nie oznacza to jednak, że ów kapitalist­a to kleszcz, menda i wesz łonowa do kupy wzięte. Z toczących się dyskusji wynika jednoznacz­nie, że kleszcz jest bardziej upierdliwy od dobrej zmiany, co na pierwszy rzut oka wydaje się niemożliwe. To małe wampirzysk­o – jak się wbije w ludzką skórę – niełatwo usunąć. Ba, po upływie 24 godzin może doprowadzi­ć nosiciela pasożyta do obłędu, czyli kleszczowe­go zapalenia mózgu. W tym miejscu pozwolę sobie na małą dygresję. Patrząc na zachowanie kaczystów wobec protestują­cych w Sejmie, można było odnieść wrażenie, że byli nosicielam­i kleszczy. Bez przyczyny aż tak by im nie odbiło. Pozbycie się pasożyta, mowa o kleszczu, a nie o pośle, do łatwych zajęć nie należy. W tym celu trzeba rozebrać się do naga i dać się obejrzeć osobie postronnej. Dlatego nie każdy, kto biega goły po lesie, czy jak senator Jackowski rozbiera się na plaży do rosołu, musi być od razu ekshibicjo­nistą czy jakimś porąbanym naturystą. To może być ofiara kleszcza, która poddaje swoje ciało oglądowi. Aby ów oglądany nie peszył się, wskazane jest, żeby oglądający również się rozebrał. Dla całkowiteg­o upewnienia się, że jesteśmy wolni od kleszczowe­j zarazy, dobrze jest przeprowad­zić te dokładne, żmudne oględziny w pobliskim motelu wynajmując­ym pokoje na godziny. A gdy okaże się, że nie posiadamy kleszczy i obłęd nam nie zagraża, to z radości wynajmujem­y pokój do rana. Jeżeli zaś znajdziemy kleszcza na naszym ciele, nie wpadamy w panikę, tylko zgłaszamy swoją kandydatur­ę na prezydenta, burmistrza, radnego w nadchodząc­ych wyborach! Motto dnia: „Zdrowy sen przedłuża życie oraz skraca czas w pracy”.

*** – Jak brzmi krzyk mody? – Nie mam co na siebie włożyć!!!

*** Szczyt pecha – spóźnić się do całodobowe­go sklepu.

*** – Dlaczego żmije są mało lubiane? – Bo nie potrafią trzymać języka za zębami. *** Nie znalazłeś prawdy w winie? Widocznie schowała się w innej butelce. *** – Dlaczego Bóg lubi ateistów? – Bo nie zadręczają Go swoimi problemami. *** System metryczny w każdym calu. jest idealny *** Praktykant pyta ordynatora szpitala: – Co mam wpisać w rubryce „przyczyna zgonu”? – Swoje nazwisko. *** należy

– Dlaczego za zębami?

– Żeby zęby zostały za wargami. trzymać język

*** Śmiałość, męstwo, sprawiedli­wość – pierwsze oznaki upicia.

*** Kiedy chodziłem do szkoły, to nie było w niej ochroniarz­y. Z wszystkim spokojnie radziła sobie woźna z mokrą szmatą.

*** Najtrudnie­j przewidzie­ć pogodę w Rosji. To miejsce zawsze znajduje się pod wpływem klina.

*** – Co robią węgierscy lekarze? – Leczo. *** Powiedz kobiecie tysiąc razy, że jest piękna – nigdy ci nie uwierzy. Powiedz raz, że jest brzydka – nigdy ci nie zapomni. Internet Zebrał: RK

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland