TELEWIZOR POD GRUSZĄ
Jak co roku o tej porze we wszystkich telewizyjnych programach informacyjnych, śniadaniowych pojawia się KLESZCZ. O nim rozprawiają dziennikarze z lekarzami, znawcy życia i obyczajów małego, groźnego paskudztwa. Kleszcz należy do grupy pajączków wywodzących się z roztoczy. Nie ma on nic wspólnego z wszą łonową ani jakąś inną mendą, chociaż tak jak one krew ludzką pije niczym wredny, nienasycony, pozbawiony ludzkiej twarzy kapitalista. Nie oznacza to jednak, że ów kapitalista to kleszcz, menda i wesz łonowa do kupy wzięte. Z toczących się dyskusji wynika jednoznacznie, że kleszcz jest bardziej upierdliwy od dobrej zmiany, co na pierwszy rzut oka wydaje się niemożliwe. To małe wampirzysko – jak się wbije w ludzką skórę – niełatwo usunąć. Ba, po upływie 24 godzin może doprowadzić nosiciela pasożyta do obłędu, czyli kleszczowego zapalenia mózgu. W tym miejscu pozwolę sobie na małą dygresję. Patrząc na zachowanie kaczystów wobec protestujących w Sejmie, można było odnieść wrażenie, że byli nosicielami kleszczy. Bez przyczyny aż tak by im nie odbiło. Pozbycie się pasożyta, mowa o kleszczu, a nie o pośle, do łatwych zajęć nie należy. W tym celu trzeba rozebrać się do naga i dać się obejrzeć osobie postronnej. Dlatego nie każdy, kto biega goły po lesie, czy jak senator Jackowski rozbiera się na plaży do rosołu, musi być od razu ekshibicjonistą czy jakimś porąbanym naturystą. To może być ofiara kleszcza, która poddaje swoje ciało oglądowi. Aby ów oglądany nie peszył się, wskazane jest, żeby oglądający również się rozebrał. Dla całkowitego upewnienia się, że jesteśmy wolni od kleszczowej zarazy, dobrze jest przeprowadzić te dokładne, żmudne oględziny w pobliskim motelu wynajmującym pokoje na godziny. A gdy okaże się, że nie posiadamy kleszczy i obłęd nam nie zagraża, to z radości wynajmujemy pokój do rana. Jeżeli zaś znajdziemy kleszcza na naszym ciele, nie wpadamy w panikę, tylko zgłaszamy swoją kandydaturę na prezydenta, burmistrza, radnego w nadchodzących wyborach! Motto dnia: „Zdrowy sen przedłuża życie oraz skraca czas w pracy”.
*** – Jak brzmi krzyk mody? – Nie mam co na siebie włożyć!!!
*** Szczyt pecha – spóźnić się do całodobowego sklepu.
*** – Dlaczego żmije są mało lubiane? – Bo nie potrafią trzymać języka za zębami. *** Nie znalazłeś prawdy w winie? Widocznie schowała się w innej butelce. *** – Dlaczego Bóg lubi ateistów? – Bo nie zadręczają Go swoimi problemami. *** System metryczny w każdym calu. jest idealny *** Praktykant pyta ordynatora szpitala: – Co mam wpisać w rubryce „przyczyna zgonu”? – Swoje nazwisko. *** należy
– Dlaczego za zębami?
– Żeby zęby zostały za wargami. trzymać język
*** Śmiałość, męstwo, sprawiedliwość – pierwsze oznaki upicia.
*** Kiedy chodziłem do szkoły, to nie było w niej ochroniarzy. Z wszystkim spokojnie radziła sobie woźna z mokrą szmatą.
*** Najtrudniej przewidzieć pogodę w Rosji. To miejsce zawsze znajduje się pod wpływem klina.
*** – Co robią węgierscy lekarze? – Leczo. *** Powiedz kobiecie tysiąc razy, że jest piękna – nigdy ci nie uwierzy. Powiedz raz, że jest brzydka – nigdy ci nie zapomni. Internet Zebrał: RK