Szparagi i sosy
Obiad w pół godziny
W tym roku szparagi udane. Kupuję je często, bo i wnuki się do nich przekonały i w nich rozsmakowały. Warzywo, które znamy od 5000 lat, w dalszym ciągu nam służy. Grecy i Egipcjanie jadali ich dziką formę występującą w basenie Morza Śródziemnego, a Rzymianie zaczęli je uprawiać około 200 roku przed naszą erą. Tak się w nich rozsmakowali, że suszyli je na okres zimowy. Mocno wierzyli, że to afrodyzjak.
Cesarzowi Augustowi przypisuje się powiedzenie „Zrób to, zanim ugotują się szparagi”. Mało logiczne, bo jeśli już, to może najpierw szparagi, potem „to”. Tak jakoś arystokratycznie ostatnio było. Słynny ślub oglądałem. Elegancja i blichtr. Spodobały mi się kapelusze pań, a już najbardziej designerska tarcza do strze- lania z łuku na głowie Kamili, żony Karola, na razie bez numeru. Wygoda, elegancja i piękno. Wracam do kuchni. Dwa sosy do szparagów chciałem zaproponować. Holenderski, czyli maślany, klasyk. Sos idealny do szparagów, jarzyn z wody, drobiu, białej ryby, jaj smażonych, makaronów. Jest kaloryczny, ale wart grzechu. Trochę pracochłonny i wymagający wprawy. Sam parę razy zwarzyłem ten sos, ale praktyka czyni mistrza. Dodatków smakowych do niego w przepisach mnóstwo, ale zapewniam, że sól i sok z cytryny wystarczą. Drugi to klasyczne włoskie zabaglione, tak jak deser, ale bez cukru. Zastosowanie – jak sos holenderski. Podane w kokilkach z kawałkami grzanek do zamaczania też dadzą się polubić – taki przerywnik np. do wina. W przepisie filet z masłem ziołowym w środku i szparagi. Porcja dla 4 osób Koszt: 25 – 30 zł Czas przygotowania: 30 – 40 minut Składniki: Sos holenderski 4 żółtka 100 g masła w temperaturze pokojowej sok z pół cytryny sól Zabaglione 4 żółtka 50 g masła w temperaturze pokojowej 60 ml białego wina sól, pieprz Filet z masłem 4 filety z kurczaka 80 – 100 g masła 2 – 3 łyżki posiekanych dowolnych ziół sól, pieprz 1 – 2 pęczki szparagów masło sól Przygotowanie: Sos holenderski 1. Do małego rondla wbijamy żółtka i wlewamy łyżkę gorącej wody, wkładamy rondel do garnka z gorącą wodą i ubijamy trzepaczką żółtka. Kontrolujemy temperaturę żółtek, wyjmując rondel z wody. Powinny być dobrze ciepłe; ubi-