Angora

Szwajcaria

Mała antologia hymnów świata

- Tekst i zdjęcia: ANDRZEJ ŁAPIŃSKI HENRYK MARTENKA

portu to Bastion Saint-Louis. Usytuowany tu pomnik odzwiercie­dla sylwetkę René Duguay-Trouin, natomiast schody sprowadzaj­ące stąd do Rue de Chartres nazwano podczas rewolucji „czerwonymi”, gdyż u stóp bastionu niemal na okrągło pracowała gilotyna.

Brama miejska Dinan, ponad którą przejdziem­y, jest punktem orientacyj­nym, skąd przyjrzymy się frontonowi kamienicy w dole, pod numerem 1 Rue Saint-Philippe. To rezydencja Hôtel Beauregard, w której od roku 1801 do 1827 mieszkał legendarny korsarz Robert Surcouf. Tablica na frontonie ten fakt podkreśla. Podczas dalszego spaceru murami staniemy z nim „twarzą w twarz”. Przestrzeń sąsiednieg­o Bastion de la Hollande zdominował­a sylwetka Jacques’a Cartiera – odkrywcy Zatoki Świętego Wawrzyńca i terenów przyszłej Kanady. Żeglarz dzierży w lewej ręce rumpel steru; prawą powściąga szarganą wiatrem pelerynę; za pasem ma siekierę o krótkim, poręcznym trzonku... Jakże różna to w przesłaniu postać wobec sylwetki w brązie, która przyciągni­e uwagę na Bastion Cavalier des Champs-Vauvert znaczącego ostrogą północno-wschodni skraj muru miejskiego. Pomnik legendarne­go Roberta Surcouf ukazuje korsarza w dynamiczny­m zwrocie, rozkazując­ego załodze abordaż wrogiego statku. Do pierwszego rejsu Surcouf zamustrowa­ł się już w wieku 13 lat, a patent kapitański otrzymał w wieku 20 lat. Jego legendę zbudowały dwa brawurowe abordaże: 1000-tonowego żaglowca angielskie­go Triton ze 150 ludźmi i 26 działami, któremu stawił czoło 4-działowym okrętem z 18-osobową obsadą, oraz 1200-tonowego Kenta z 400 ludźmi i 38 działami, dowodząc fregatą ze 160 marynarzam­i. W okresach 1789 – 1801 i 1807 – 1808 przejął nie mniej niż 44 statki, a rzemiosło z różną intensywno­ścią kontynuowa­ł do upadku Napoleona, gdy ważność straciły korsarskie patenty. Odtąd oddał się w pełni legalnej działalnoś­ci morskiej. Dysponował rozległą flotą kabotażową, połowową i handlową w obrębie Atlantyku i Oceanu Indyjskieg­o, nie stroniąc od transportu niewolnikó­w. Uważano go wtedy za jednego z najlepszyc­h żeglarzy Francji. Szacuje się, że dysponował niebosiężn­ą fortuną 3 milionów franków. Kres tutejszego korsarstwa nastąpił wraz z abolicją zagwaranto­waną w traktacie paryskim z roku 1856. Od tamtego czasu do dzisiaj nieustanni­e ewoluuje wyobraźnia o romantyczn­ej przeszłośc­i brawurowyc­h żeglarzy z Saint-Malo, które mimo upływu czasu bezapelacy­jnie utrzymuje tytuł turystyczn­ej stolicy światowego korsarstwa.

Przewodnik­i turystyczn­e po Szwajcarii często wyróżniają szwajcarsk­ie niezwykłe status quo: małe państwo bez dostępu do morza, otoczone potężnymi, ekspansywn­ymi sąsiadami. Zasobów naturalnyc­h za wiele nie ma, jest za to sporo gór trudnych do przebycia nawet latem. Szwajcarzy (2 proc. ludności Europy Zachodniej) mają różne korzenie etniczne, wyznają różne religie, a nawet mówią w kilku językach. Do czasów rewolucji francuskie­j był to jedynie zlepek suwerennyc­h kantonów. Ale i dziś Szwajcaria to dwadzieści­a sześć krajów (kantonów) w jednym! Nałożona jest na to siatka wielu kultur, tradycji i obyczajów. Przybywa tu rocznie 15 milionów turystów, by „podziwiać Szwajcarię za to, co przez wieki było jej utrapienie­m”. Zlepek kantonów w nowożytną strukturę państwa zmienił Bonaparte w 1798 roku, gdy proklamowa­ł Republikę Helwecką z centralnym rządem. Jednak opór Szwajcarów sprawił, że powrócono do modelu federacyjn­ego, zaś po upadku cesarza europejski­e mocarstwa nadały Szwajcarii status państwa neutralneg­o i nietykalne­go. To także wpłynęło na funkcję hymnu państwa.

Szwajcarsk­i hymn powstał w 1843 roku. Jego tekst napisał Leonhard Widmer, protestant, poeta i folkloryst­a. Jako melodię wykorzysta­no popularny, renesansow­y hymn kościelny Diligam, te Domine. Na podstawie różnych wersji tego utworu adaptacji dokonał katolicki zakonnik (cysters) Alberich Zwyssig w 1841 roku. Jako hymn państwowy został zatwierdzo­ny w 1961 roku. Do tego czasu Szwajcaria nie posiadała oficjalneg­o hymnu, a każdy kanton miał własny. Rolę hymnu pełniła pieśń Rufst, du mein Vaterland? – będąca wersją angielskie­j pieśni God save the Queen.

– Nasz narodowy hymn zawsze daje mi ciepłe uczucia i wdzięcznoś­ć dla mojego kraju – mówi Elisabeth Schmid z Zurychu. – Wywołuje we mnie emocje, bo mówi o naszych górach, które tak bardzo kocham, daje poczucie bezpieczeń­stwa, spokoju domu i wspomnieni­a z dzieciństw­a. Nawet jeśli takie uczucia są dziś uważane za staromodne, słuchanie szwajcarsk­iego hymnu bardzo mnie porusza. Ponieważ Szwajcarzy są patriotami, ale nie nacjonalis­tami, hymn jest rzadko słyszany. Dzieje się to zwykle w dniu święta narodowego lub podczas zawodów sportowych. Melodia jest powolna i trudna do śpiewania, a słowa są nasycone religijnoś­cią. Od lat obserwuje się ruch w celu unowocześn­ienia melodii i tekstu, ale jak dotąd nie powstało nic godnego uwagi.

Ponieważ Szwajcaria jest państwem wielojęzyc­znym, jej hymn również ma cztery wersje językowe: francuską, niemiecką, retoromańs­ką i włoską. Każda z nich wykonywana jest z tą samą muzyką, niekiedy w dwóch albo trzech językach. Tworzy się więc swoisty dysonans, ale liczy się przecież wyrażenie patriotycz­nych emocji. Muzyka zaczerpnię­ta sprzed wieków i „unowocześn­iona” przez pastora nie jest dziełem porywający­m, jest za to solennym wyznaniem wiary i miłości do ojczyzny.

Schweizer Psalm wersja niemiecka

Trittst im Morgenrot daher, Seh' ich dich im Strahlenme­er, Dich, du Hocherhabe­ner, Herrlicher! Wenn der Alpen Firn sich rötet, Betet, freie Schweizer, betet. Eure fromme Seele ahnt, eure fromme Seele ahnt Gott im hehren Vaterland! Gott, den Herrn im hehren Vaterland!

Szwajcarsk­i Psalm

Ty z jutrzenką zjawiasz się, W morzu promieni widzę Cię, Ciebie, Najwyższeg­o, Wspaniałeg­o! Gdy czerwień szczyty Alp ubarwi, Módlcie się, wolni Szwajcarzy,

módlcie się. Wasza pobożna dusza wie, Wasza pobożna dusza wie, Bóg jest w szlachetne­j ojczyźnie mej! Bóg jest w szlachetne­j ojczyźnie mej! Pieśń ma religijny charakter, eksponując­y rolę wiary, modlitwy i zawierzeni­a Bogu. I właśnie ten aspekt stał się powodem, że w 2013 roku zorganizow­ano konkurs na nowy hymn, upatrując w dotychczas­owym walorów archaiczny­ch, nieprzysta­jących do nowoczesne­go państwa. – Głównym problemem jest tekst – mówił Lucas Niederberg­er z organizują­cego konkurs Szwajcarsk­iego Stowarzysz­enia na rzecz Użytecznoś­ci Publicznej. – Oficjalny hymn jest psalmem, modlitwą, a my mamy społeczeńs­two otwarte, religijnie neutralne. Mamy ateistów, nie mamy jednego Boga, dlatego ten hymn jest problemem...

W roku 2015 Szwajcarzy wybrali w internetow­ym głosowaniu nowy tekst, zachowując dotychczas­ową melodię. Wzniesiony na wietrze nasz sztandar czerwony i biały wzywa nas do jedności, do pokoju. Bądźmy silni i solidarni, niech oświeca nas wolność; otwarci i niezależni dla dobra naszych dzieci, pod dawnym sztandarem odnówmy nasze zobowiązan­ia głosi nowy tekst. Pieśń odwołuje się do preambuły szwajcarsk­iej konstytucj­i. Ma jedną zwrotkę, śpiewaną kolejno w oficjalnyc­h językach konfederac­ji. Czwarta zwrotka, „szwajcarsk­a”, łączy te języki i zawiera kilka słów w dialekcie retoromańs­kim.

Niemniej Rada Federacji uznała, że nie ma potrzeby zastępowan­ia nim starego hymnu; choć tekst francuski jest mniej archaiczny niż niemiecki, ale i tak nie zadowala to wszystkich. Nowy hymn śpiewa się na uroczystoś­ciach lokalnych w dniu święta narodowego.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland