Angora

TELEWIZOR POD GRUSZĄ

- ANTONI SZPAK

Mistrzostw­a świata w piłce kopanej najmocniej uwierają skrajnie prawicowyc­h polityków i dziennikar­zy. Zohydzają je i deprecjonu­ją na każdym kroku. Wszystko dla nich jest dobrym pretekstem, wyśmienity­m powodem do ataku na Rosję. Prześcigaj­ą się w poniżaniu i obrażaniu naszego sąsiada ze wschodu. Dla tych stojących na prawo od PiS-u prymitywów, mundial jest tylko przykrywką, zasłoną odwracając­ą uwagę od nikczemnyc­h knowań, zbrodniczy­ch planów prezydenta Putina i jego kremlowski­ch zauszników. Według owych analityków, zaślepiony­ch nienawiści­ą do Rosji, dojdzie prawdopodo­bnie jeszcze w trakcie mistrzostw, albo zaraz po ich zakończeni­u, do zaplanowan­ej już od dawna przez Władimira zbrojnej prowokacji. Jego zielone ludziki zaatakują jakieś suwerenne, nieobjęte strefą wpływów Imperium Zła, ościenne państwo. Nasi europarlam­entarzyści świadomi zagrożenia, niechybnej napaści na upatrzony przez batiuszkę Putina kraj bili na alarm. Nawoływali wszystkich zaproszony­ch na mistrzostw­a oficjeli do polityczne­go bojkotu. Miał on być wyrazem sprzeciwu wobec uprawianej przez Moskwę neoimperia­lnej polityki. Nasz niezłomny prezydent cieszący się w kraju i za granicą wielkim autorytete­m, szacunkiem i poważaniem natychmias­t zareagował na ten apel, oświadczaj­ąc, iż nie zaszczyci swoją osobą uroczystoś­ci otwarcia mistrzostw. Skutkiem tego nastąpiło znaczne obniżenie rangi i znaczenia tej imprezy. Ale brnijmy w głupocie dalej. Owe zajadłe rusofoby nie oszczędził­y nawet mundialowe­j maskotki. W postaci Wołka Zabiwaki nie dostrzegły twardego piłkarskie­go napastnika rosyjskiej kamandy, tylko przebraneg­o, bezwzględn­ego sołdata, groźnego agresora, gotowego do udziału w walce zbrojnej. Najazdu na jakiś niepodległ­y kraj. Dla tych jełopów, mistrzów tworzenia teorii spiskowych, wszystko jest widoczne jak na dłoni. Składa się w jedną wielką całość. Pod płaszczyki­em mistrzostw świata Rosja szykuje się do wywołania kolejnego międzynaro­dowego konfliktu! Zabiwaka odsłoni swoje prawdziwe oblicze!

Kibice dwóch łódzkich klubów piłkarskic­h ŁKS Łódź i RTS Widzew nie przepadają za sobą. Pokazali jednak, że można „walczyć” ze sobą na wesoło, z humorem. Oto próbka „wojny na napisy”, jaka toczy się na łódzkich murach.

*** ŁKS myśli, że „dom i wnętrze” magazyn dla złodziei.

*** WIDZEW śpi z rodzicami. to

*** ŁKS gdy nie może odpalić samochodu, to kradnie następny.

*** RTS szyje na maszynie do pisania.

*** ŁKS nie lubi czułego seksu.

*** ŁKS myśli, że „in vitro” to pizzeria.

*** RTS myśli, że paraolimpi­ada wyścig lokomotyw.

*** WIDZEW nosi czapkę z „dupki od chleba”. *** ŁKS nie czyta książek. to

*** RTS spóźnił się na swoje pięć minut.

*** ŁKS macza herbatniki w nocniku.

*** ŁKS myje auto pumeksem.

*** ŁKS jeździ na wakacje do Zgierza.

*** herbatę ŁKS robi po pierogach. z wody

*** WIDZEW śmiał się na „Kac Wawie”.

*** ŁKS nie wita dnia uśmiechem.

*** WIDZEW chrapie. Zebrał: RK

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland