Kochamy muzykę, która nas wzrusza
nam w duszy gra, i dzięki temu naturalnie na świecie pojawił się zespół TULIA.
– Tulia, podobno to ty jesteś inicjatorką całego zamieszania? Użyczyłaś swojego imienia nazwie zespołu, dlaczego?
– Nazwę zasugerowali nam nasi agenci z grupy producenckiej Public Image. Według nich nazwa jest łatwa do zapamiętania, bardzo wdzięczna. A wszystko dlatego, że konwencja naszego pierwszego nagrania była moim pomysłem.
– Wasza muzyka to połączenie klasycznych głosów, charakterystycznych dla polskiej muzyki ludowej, z nowoczesną produkcją muzyczną. Skąd czerpiecie inspiracje? Jakie są źródła brzmienia TULII?
– Brzmienie TULII to efekt współpracy z producentami muzycznymi. Usłyszeć tu można przede wszystkim białe głosy, które staramy się uzyskać poprzez odpowiednią modulację, instrumentarium tradycyjne w połączeniu z brzmieniem nowoczesnym. Inspiracje czerpiemy z naszych muzycznych sympatii i zainteresowań. Kochamy muzykę, która nas wzrusza – od Kate Bush i Sigur Rós po kapitalne utwory polskiej muzyki z lat 80. XX wieku.
–W teledyskach występujecie w strojach ludowych. Z jakich regionów Polski pochodzą?
– W teledyskach serii zimowej użyte zostały opoczyńskie stroje ludowe. W przyszłości mamy zamiar zaprezentować różne kostiumy sceniczne. Polskie stroje ludowe są cudownie piękne, powinniśmy być z nich dumni. Chcemy je pokazywać całemu światu!
– Nie zwalniacie tempa. Niedawno stworzyłyście cover hitu „Nieznajomy” Dawida Podsiadły. Dlaczego wybrałyście akurat tę piosenkę?
– Cenimy twórczość Dawida Podsiadły. Jest to niezwykle utalentowany młody artysta. Ten utwór ma szczególny charakter, który zainspirował nas do jego interpretacji.
– Pracujecie też nad debiutancką płytą, która ma się ukazać lada moment. Podobno mają się tam znaleźć covery znanych zespołów, ale też własne kompozycje. Czy możecie uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić nam, jakie utwory będę na krążku?
– Chcemy, żeby repertuar, który starannie dobieramy, pozostał niespodzianką (uśmiech).
– Co jeszcze macie w planach? Trasę koncertową?
– Po wydaniu płyty na pewno można nas będzie usłyszeć na licznych koncertach. Obecnie przygotowujemy debiutancki album, który ukaże się niebawem; następnie zajmiemy się koncertami. Mamy nadzieję, że zaskoczą słuchaczy i widzów nie tylko repertuarem, ale też warstwą wizualną.
– Dziękujemy bardzo za to, że mimo napiętego grafiku znalazłyście chwilę na rozmowę z nami. Robicie to, co kochacie, i osiągnęłyście sukces. Na koniec powiedzcie, czego można wam życzyć?
– Prosimy, by życzyć nam wielu muzycznych inspiracji do dalszej pracy oraz wielu ciekawych koncertów, których już nie możemy się doczekać. Dziękujemy. kobietamag.pl