Ekologiczny książę
Następca tronu Norwegii prowadzi gospodarstwo rolne.
Następca tronu Norwegii książę Haakon mieszka z małżonką Mette-Marit i trojgiem dzieci w posiadłości Skaugum. Prowadzą tam gospodarstwo rolne, uzyskując z niego zyski, i co za tym idzie – dotacje od państwa. Książę zajmuje się produkcją ekologicznej żywności, jeździ elektrycznym samochodem, a energię w gospodarstwie dostarczają mu panele słoneczne.
W ubiegłym tygodniu na międzynarodowym forum EAT w Sztokholmie Haakon w swoim wystąpieniu podkreślił, jak ważne jest zarządzanie światowymi zasobami żywności, tak aby ograniczyć jej wyrzucanie i doprowadzić do jej sprawiedliwej dystrybucji. – W Skaugum już od kilku lat zajmujemy się produkcją ekologicznej żywności i jest to proces, w którym uczenie nigdy się nie kończy. Pracujemy nad idealnym cyklem od zakupów, przez produkcję, do recyrkulacji odpadów. Nie jesteśmy idealni, ale gdyby wszyscy nas naśladowali, to świat by się zmienił – powiedział.
To, że książęca para jest de facto rolnikami, nie jest ich fantazją, sno- bizmem czy widzimisię, tylko... przymusem. Zgodnie z tradycją norweskiego dworu, kiedy następca tronu bierze ślub, otrzymuje w prezencie konkretną posiadłość, pod warunkiem prowadzenia gospodarstwa w taki sposób, aby przynosiło zyski, bo przyszły król musi wykazać się umiejętnością zarządzania.
Skaugum w odróżnieniu od pałacu w Oslo, który jest własnością państwa, należy do rodziny królewskiej. Pierwszy otrzymał ją w 1929 roku Olav V, dziadek Haakona, w prezencie od rządu Norwegii po ślubie ze szwedzką księżniczką Märthą. Teren obejmuje 48 ha ziemi i 50 ha lasów. Książę Haakon uprawia głównie zboża. Do 2010 roku zajmował się też hodowlą zwierząt, głównie krów, które dawały 220 tysięcy litrów mleka rocznie. Haakon z dumą podkreśla, że część z nich codziennie z żoną doili. Za wysokiej jakości mleko otrzymał nagrodę od norweskich mleczarni, ale postanowił zająć się rolnictwem ekologicznym, do którego są wyższe dotacje. 110 krów sprzedał na aukcji z ogromnym zyskiem, ponieważ dla licytujących była to wielka gratka. Każdy chciał wejść w posiadanie książęcych zwierząt.
Haakon i Mette-Marit są dziś bardzo popularni i szanowani w swoim kraju. Siedemnaście lat temu tak nie było. Norwegowie byli zszokowani, kiedy w 2001 roku Haakon brał ślub z Mette-Marit Tjessem Høiby, która nie tylko była dziewczyną bez błękitnej krwi, lecz – jak grzmiały media – pochodziła z „prawdziwego ludu” i prowadziła „dzikie i bezwstydne życie”. Książę poznał ją w 1999 roku na festiwalu rockowym Quart w Kristiansand podczas nocnego picia piwa – jak donosiły tabloidy. Grzmiały, że jest to upadła samotna panna z dzieckiem, którego ojcem jest handlarz narkotyków przebywający w więzieniu. Nie tylko ten fakt budził kontrowersje, ale też ojciec wybranki następcy tronu, żyjący z zasiłku były dziennikarz, nałogo- wy alkoholik. Po ogłoszeniu zaręczyn córki w 2000 roku Sven O. Høiby stał się z dnia na dzień celebrytą, chociaż „wątpliwej sławy”. Starał się wykorzystać swoje pięć minut i jeszcze podczas narzeczeństwa córki sprzedał bez skrupułów jej prywatne zdjęcia magazynom plotkarskim, a po jej ślubie sam się ożenił ze znaną... striptizerką Renate Barsgård. Podczas wesela wybranka serca pobiła go, odkrywając, że obrączki były z tombaku, bo pan młody te prawdziwe, złote i sfinansowane przez córkę i zięcia... zastawił za wódkę.
Czas mijał, ojciec skandalista zmarł w 2007 roku, a Mette-Marit stawała się coraz bardziej lubiana i dzisiaj, patronując wielu organizacjom charytatywnym, jest uważana za ważną ambasadorkę Norwegii. Z Haakonem ma dwoje dzieci i są ukochaną parą kraju.
Haakon był wychowywany bezstresowo. Wbrew sprzeciwom służb specjalnych rodzice pozwalali mu na wyjazdy na festiwale muzyczne. Książę służył w wojsku, skończył Wyższą Szkołę Marynarki Wojennej, politologię na uniwersytecie w Berkeley i London School of Economics. 44-letni następca tronu czeka na objęcie tronu, ale bez presji, bo jego ojciec, 81-letni Harald V, ma się całkiem dobrze. W ubiegłym roku startował w żeglarskich mistrzostwach świata i nie zamierza szybko abdykować.