Angora

Przez dekadę meble Wojciecha Sobierańsk­iego zdobyły klientów niemal we wszystkich krajach Unii

-

nie u nas. Żeby się nie denerwować, nawet tam nie pojechałem – wysłałem tylko pracownika, żeby kupił trochę drewna. Gdybym tego nie zrobił, skończyłob­y w piecu. Właśnie remontowan­y jest pokrzyżack­i zamek, gdzie wymieniane będą elementy z 300-letniego drewna, więc jadę je zobaczyć. Nasza idea jest taka, żeby pozyskiwać materiały tylko z obiektów, które są przeznaczo­ne do likwidacji i zawsze robimy to ręcznie. Kiedyś proponowan­o mi rozbiórkę starego spichlerza, który już nie podobał się właściciel­owi, ale się nie zgodziłem, gdyż byłoby to sprzeczne z moimi zasadami, chociaż zdawałem sobie sprawę, że ktoś inny nie będzie miał takich skrupułów.

Na początku działalnoś­ci pan Wojciech koncentrow­ał się na sprzedaży tych unikalnych materiałów budowlanyc­h bardzo szacownym instytucjo­m. Jego osiemnasto­wieczna cegła była wykorzysty­wana do prac konserwato­rskich zamków w Rynie i Łęczycy, a także jako element dekoracyjn­y jednej sali hotelu „Krasicki” w Lidzbarku Warmińskim, który przed kilku laty w konkursie zorganizow­anym przez Internatio­nal właściwie nie muszę kreślić żadnych skomplikow­anych projektów – wyjaśnia właściciel.

Wszystkie meble wykonane są ze starego drewna i metalu z odzysku. Wykorzysty­wany jest każdy najdrobnie­jszy detal, a stuletnie gwoździe przerabian­e są na uchwyty w komodach.

W ofercie firmy są krzesła, stoliki, łóżka, drzwi, biblioteki, szafy, szafki, komody, meble kuchenne, biurka, ławy, konsole, stoły, a nawet kołyski.

Taboret ze starego drewna może kosztować nawet poniżej 100 zł. Długi na 6 metrów stół z blatem z litego drewna, który waży pół tony – nawet kilkadzies­iąt tysięcy.

– Naszymi klientami są często znane osoby – przede wszystkim aktorzy i biznesmeni – zapewnia Sobierańsk­i. – Jedni zamawiają pojedynczy mebel, innym urządzamy cały dom. Największe zamówienie dla indywidual­nej osoby opiewało na 200 tys. zł.

Z początku meble ze Studnicy kupowali przede wszystkim warszawiac­y, którzy na weekend przyjeżdża­li na Warmię i Mazury. Dziś firma ma klientów w całej Polsce i coraz

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland