Eksplozja oceanów
Huragany atakują świat.
Uważaj, Ameryko! Ja nie żartuję, czeka was istny koszmar – napisał na Twitterze Alexander Gerst, członek załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, wysyłając z orbity zdjęcia huraganu „Florence”.
Potężny wir miał 800 kilometrów średnicy i pędził w kierunku wschodniego wybrzeża USA z prędkością ponad 200 kilometrów na godzinę. Leżące na jego drodze stany – Karolina Północna, Południowa i Wirginia – zaczęły przygotowywać się na katastrofę. Jednak w środę 12 września wiatr zaczął słabnąć. Choć w końcu został sklasyfikowany jako huragan kategorii pierwszej, czyli niezbyt silny, to gwałtowne podniesienie się wód i powodzie, które za sobą niesie, mają potencjał co najmniej kategorii czwartej w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, ogłosiła Jennifer Gray, meteorolog National z Weather Service. Ostrzegła, że impet, jakiego nabrała burza podczas swej podróży przez Atlantyk, nie zniknie tylko dlatego, że szybkość wichury zmalała o kilka mil na godzinę. Meteorolodzy zapowiedzieli, że na Karolinę Północną spadnie z nieba 10 bilionów galonów wody, czyli tyle, ile zawiera 15 milionów basenów olimpijskich.
– Powodzie zabijają wielu ludzi. Proszę o tym pamiętać. Wasz czas ucieka. Ocean zacznie się podnosić – ostrzegał Brock Long, administrator Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego. Ponad milion osób zostało zmuszonych do ewakuacji, ale mimo apeli władz niektórzy mieszkańcy zagrożonych stref pozostali w domach. Cheryl Browning mieszka w Richlands. Jej syn cierpi na raka. Mają trzy psy i trzy papugi. Decyzja, by się nie ewakuować, nie była łatwa, ale ciężko podróżować z chorym, poza tym niewiele hoteli przyjmuje zwierzęta, a te, które je akceptują, proszą o zarezerwowanie co najmniej dwóch pokoi. Na to rodzina nie miała pieniędzy, więc postanowili zostać. Sąsiedzi przekazali im klucz do własnego piętrowego domu, który w przypadku powodzi może być bezpieczniejszy niż ich bungalow. – Nie zamierzam kłamać: boję się – mówi Cheryl. Christine Meinhold z Myrtle Beach ma siedem psów, wszystkie przygarnięte. Dwa z nich ocaliła z powodzi podczas huraganu „Matthew”. – Naprawdę nie mam środków na ewakuację z nimi. Kiedy uratowałam te psy, wzięłam na siebie odpowiedzialność, że będę je kochać i opiekować się nimi przez resztę ich życia. Przygotowała dom na atak „Florence” najlepiej jak umiała. – Jestem gotowa na najgorsze i marzę o najlepszym. Kiedy w CNN opowiedziano jej historię, na Facebooku ruszyła kampania crowdfundingowa. Internauci zebrali pieniądze i wynajęli furgonetkę, by Christine mogła wyjechać ze zwierzętami do rodziny w Tennessee. Rebecca Marson z Morehead została w domu ze względu na męża. Jest chirurgiem i chce z innymi ratownikami pomagać ludziom. Zgromadzili zapasy jedzenia i wody dla siebie, czwórki dzieci, czterech psów, dwóch szynszyli, kota i jaszczurki. Liczą, że wystarczy na kilka dni.
W sobotę 15 września było już pięć ofiar huraganu. Matka wraz z dzieckiem zginęła w Wilmington, po tym jak drzewo spadło na ich dom. W miasteczku Hampstead ratownicy otrzymali wezwanie do kobiety, która miała problemy z krążeniem. Nie zdążyli jej pomóc, bo drogę zablokowały powalone drzewa. Czwartą osobą był mężczyzna z hrabstwa Lenoir. Gdy jego dom został pozbawiony zasilania, próbował włączyć generator. Poraził go prąd. Kolejnego mężczyznę porwał wiatr, kiedy wyszedł przed dom, by zawo- łać swoje psy. Tylko w jednym mieście New Bern w Karolinie Północnej, wyłowiono z powodzi 200 osób. W piątek i w sobotę odwołano ponad 1100 lotów na wschodnim wybrzeżu. Wyłączono reaktory w elektrowni atomowej w Brunswick.
Huragany to nie tylko zagrożenie dla ludzkiego życia, ale i materialne straty. Dziewięć na dziesięć najbardziej kosztownych burz, które uderzyły w USA od 1900 roku, pojawiło się w ostatnich dwóch dekadach. W zeszłym roku Harvey wyrządził szkody oszacowane na 125 milionów dolarów, a Irma na 50 mln. Huragany powodują dziś więcej strat niż w przeszłości. Eksperci mają jedno wyjaśnienie – coraz więcej ludzi decyduje się zamieszkać w pobliżu wybrzeży. Również domy w tych lokalizacjach są droższe niż kiedyś. Raport Kongresu Budżetowego z 2016 roku uświadamia te zagrożenia: Kontynuacja rozwoju wschodnich wybrzeży Stanów Zjednoczonych prawdopodobnie zwiększy szkody spowodowane huraganami i liczbę nieruchomości narażonych na uszkodzenie. Według danych National Oceanic and Atmospheric Administration, hrabstwa leżące wzdłuż linii brzegowej stanowią mniej niż 10 proc. całkowitej powierzchni lądu, ale żyje tu 39 proc.
Dwaj Rosjanie podejrzani o atak chemiczny na byłego szpiega Skripala w Salisbury udzielili rosyjskiej telewizji wywiadu, w którym tłumaczyli, że przyjechali tam, bo chcieli tylko obejrzeć katedrę. Dzień po wywiadzie już nie można się było z nimi skontaktować.
Seria niefortunnych zdarzeń w obszarze poradzieckim. Prezydent Mołdawii Igor Dodon odniósł obrażenia w następstwie zderzenia wiozącego go samochodu z ciężarówką. Dzień wcześniej (8 września) w wypadku drogowym zginął Giennadij Gagulia, premier oderwanej od Gruzji Abchazji.
Były prezydent Brazylii Luiz Ignacio Lula da Silva ogłosił, że wycofuje się z kandydowania w kolejnych wyborach. List o tym wysłał z więziennej celi, w której przebywa oskarżony o korupcję.
Prezydent Władimir Putin zaproponował premierowi Japonii Shinzo Abe zawarcie traktatu pokojowego, ale nie zaproponował zwrotu zagarniętych przez Rosję w 1945 roku części Wysp Kurylskich.
Trzeba było ewakuować turystów ze słynnej plaży „z wrakiem” na wyspie Zakynthos z powodu osunięcia się skał z klifu. Kilka osób odniosło obrażenia.
Przypuszcza się, że to tak zwani ekolodzy zaatakowali farmę w Brandenburgii, wypuszczając z zagrody hodowane tam krowy. Zwierzęta objadły się bez ograniczeń specjalnej karmy, w wyniku czego cztery zdechły, a kilkadziesiąt znalazło się w stanie zagrożenia życia.
Cynthia Nixon, pamiętna Miranda z serialu „Seks w wielkim mieście”, nie będzie miała szansy objąć stanowiska gubernatora Nowego Jorku. Przegrała prawybory z Andrew Cuomo, demokratycznym konkurentem, urzędującym gubernatorem stanu.
Władze koncernu Volkswagen zapowiedziały, że w przyszłym roku zakończą produkcję legendarnego modelu zwanego w Polsce „garbusem”. Ostatnia linia wypuszczająca te samochody pracuje jeszcze w Meksyku.
W Wielkiej Brytanii zanotowano dwa przypadki tzw. małpiej ospy, lżejszej odmiany tej strasznej, ale całkowicie pokonanej na świecie, choroby. Obaj chorzy przylecieli na Wyspy z Nigerii.
W samym centrum Mexico City w sobotę nieznani sprawcy przebrani w tradycyjne kostiumy muzyków mariachi otworzyli ogień do tłumu, zabijając trzy osoby i raniąc co najmniej siedem. Na razie nikt nie wie, dlaczego dopuścili się tego czynu.
W Niemczech dwaj emeryci nazbierali 19 kilogramów borowików. Niedługo się nimi cieszyli, bo wolno tam wynieść z lasu najwyżej kilogram. Ktoś na nich doniósł. Grzyby zostały skonfiskowane, z wyjątkiem dozwolonej puli, a na dodatek będą musieli dopłacić 1700 euro grzywny.