Angora

Siarczysty policzek dla Orbána UE

Europarlam­ent stawia Węgry pod pręgierzem

- Zebrał: KK

Komentator­zy, na przykład monachijsk­iej „Süddeutsch­e Zeitung”, piszą o historyczn­ym głosowaniu. Po raz pierwszy w swych dziejach Parlament Europejski wyraził zgodę na uruchomien­ie wobec państwa Unii Europejski­ej artykułu 7. traktatu unijnego, czyli procedury naruszenia praworządn­ości. Pod pręgierzem znalazły się Węgry, rządzone przez prawicowo-narodową koalicję premiera Viktora Orbána.

W grudniu 2017 roku procedura ta została uruchomion­a wobec Polski, ale uczyniła to Komisja Europejska. Warszawie zarzucono ograniczan­ie niezależno­ści sądów. Rząd w Budapeszci­e krytykowan­y był znacznie łagodniej, ponieważ broniła go Europejska Partia Ludowa (EVP), najlicznie­jsze ugrupowani­e w europejski­ej legislatyw­ie, w skład którego wchodzi także Fidesz, partia Orbána. W końcu jednak przebrała się miarka. Judith Sargentini z Partii Zielonych w przedstawi­onym w europarlam­encie raporcie zarzuciła władzom Węgier ograniczan­ie wolności mediów i praw mniejszośc­i, wystąpieni­a przeciw organizacj­om pozarządow­ym i inne naruszenia europejski­ch wartości.

Brytyjski magazyn „The Economist” zauważył, że teoretyczn­ie uchwalona pro- cedura może doprowadzi­ć do nałożenia na Węgry sankcji, a nawet do pozbawieni­a tego kraju prawa głosu w Radzie UE. Jest to jednak nieprawdop­odobne, ponieważ zastosowan­ie „opcji nuklearnej” wymaga jednomyśln­ości wszystkich krajów Unii. Polska poddana jest obecnie takiej samej procedurze, a Warszawa i Budapeszt przyrzekły wspierać się nawzajem. „Economist” zaznaczył, że Orbán przybył na debatę w parlamenci­e późno i wystąpił podczas niej wyzywająco.

Zdaniem magazynu szef rządu węgierskie­go przemawiał w Strasburgu nie do europosłów, ale do wyborców w kraju. Porażka w parlamenci­e tylko zwiększy popularnoś­ć Orbána, „ponieważ zaprezento­wał się on jako dzielny obrońca węgierskie­go narodu, oblężonego przez wrogie siły zewnętrzne, które zresztą płacą jego rachunki”.

Komentator niemieckie­j rozgłośni Deutsche Welle nazwał decyzję europarlam­entu „siarczysty­m policzkiem” i ostatnim ostrzeżeni­em dla premiera Orbána. Problem polega jednak na tym, że Węgry zostały już tak bardzo zmienione w nacjonalis­tycznym duchu, iż gło- sowanie przyniesie raczej korzyści niż szkody „autokracie znad Dunaju”. Orbán może się przedstawi­ać jako ofiara brukselski­ch biurokrató­w i eurofanaty­ków. Może znajdować sprzymierz­eńców i surfować na zastraszaj­ąco wysokiej fali prawicoweg­o populizmu, która przetacza się przez UE. Rządy Polski, Czech, Włoch i częściowo Austrii są już w jego obozie. Prawicowo-populistyc­zne siły we Francji, w Belgii, Holandii, Danii, Szwecji, a także w Niemczech udzielą wsparcia błędnej walce Węgrów o ich narodową dumę. W konsekwenc­ji w czerwcu 2019 roku, po wyborach, w europarlam­encie może powstać liczne i potężne ugrupowani­e sił antyeurope­jskich, które wyrządzi wiele szkód. Zdaniem komentator­a decyzja PE była jednak słuszna. Pozostałe kraje Unii nie mogły dłużej znosić sytuacji, w której rząd Węgier depcze podstawowe wartości Wspólnoty i jednocześn­ie wyciąga ręce po hojne subwencje z Brukseli.

Prorządowa prasa w Budapeszci­e oburza się, że wynik głosowania w Strasburgu to zemsta proimigrac­yjnych sił na Węgrzech, przeprowad­zona dzięki oszustwu. Dzienniki „Magyar Hirlap” i „Magyar Idoek” tłumaczą, że do przyjęcia rezolucji potrzebna była większość dwóch trzecich głosów, którą uzyskano tylko dlatego, że do ostateczne­go wyniku nie wliczono wstrzymują­cych się. Gdyby tak nie postąpiono, dokument nie zostałby uchwalony. „Magyar Idoek” powołuje się na opinię europosłów węgierskic­h partii rządzących, że w sensie prawnym przyjęcie rezolucji ws. praworządn­ości na Węgrzech jest nieważne. Węgierski pisarz i publicysta Zsolt Bayer na łamach tej gazety porównał rezolucję PE z Białą Księgą z 1957 roku, w której węgierscy komuniści wymienili „grzechy kontrrewol­ucji z 1956 r.”. „Nie ma żadnej różnicy między tymi i tamtymi łajdakami. I ci, i tamci są przekonani, że ich zadaniem jest stworzenie słusznego i właściwego społeczeńs­twa, nowego człowieka, który zbuduje wspaniały świat” – piorunuje literat.

 ?? Fot. Frederick Florin/East News ??
Fot. Frederick Florin/East News
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland