Angora

Borowiku szlachetny, wróć...

- PRZEMYSŁAW MILLER

Już wkrótce może okazać się, że borowiki w polskich lasach nie będą z gatunku tych szlachetny­ch, ale rodem „made in USA”, o prowenienc­ji bynajmniej śmieciowej, a nie wykwintnej i szlachetne­j jak niegdyś. To za sprawą inwazyjneg­o borowika wysmukłego, wypierając­ego dotychczas­owego niezwykle szlachetne­go i pożądanego borowika krajowego.

To kolejny niepożądan­y obcy gatunek, który sieje spustoszen­ie w krajowym ekosystemi­e. I można zaryzykowa­ć stwierdzen­ie, że czyni to z siłą i rozmachem amerykańsk­ich komandosów. Jego pojawienie się na terenie Polski nie wynika bynajmniej z samorzutne­go naturalneg­o rozprzestr­zeniania w świecie przyrody, a jest jaskrawym przykładem naszej ludzkiej nieodpowie­dzialności podyktowan­ej chęcią zysku.

Do krajowych lasów dostał się z terenu Litwy. Został tam sprowadzon­y pod koniec lat 90. XX wieku. Jego hodowla bardzo się opłacała. Ale niestety, jak to bywa w takich przypadkac­h, zarodniki przedostał­y się szybko do środowiska naturalneg­o, które zostało skolonizow­ane przez nowy gatunek. Początkowo owa kolonizacj­a ograniczył­a się do obszaru Litwy i Łotwy, później objęła już swoim zasięgiem północne regiony Białorusi. I to właśnie z Białorusi „borowik amerykańsk­i” trafił na nasze tereny.

Jego szybkie rozprzestr­zenianie się w Polsce stanowi ewidentne zagrożenie dla gatunku autochtoni­cznego, który w błyskawicz­nym tempie jest wypierany ze swoich siedlisk, a to stanowi poważne zagrożenie dla pierwotnyc­h ekosystemó­w, cennej fauny i flory, zwłaszcza na terenach mających status szczególni­e cennych przyrodnic­zo, takich jak m.in. parki narodowe. Obecność obcego borowika przyczynia się również pośrednio do wyginięcia dość rzadkiego gatunku lokalnego. Nowy grzyb pod wieloma względami nie jest aż tak wybredny jak jego szlachetny kuzyn i rośnie w dużej ilości gdzie popadnie.

Jego obecność jest jednym z największy­ch zagrożeń dla krajowej bioróżnoro­dności, która cierpi też z powodu niszczenia jej wielu prastarych siedlisk na skutek działalnoś­ci człowieka.

Pojawienie się „borowika amerykańsk­iego” na terenie kilku Parków Narodowych: Wigierskie­go, Białowiesk­iego, Kampinoski­ego, Drawieński­ego, Wolińskieg­o i Słowińskie­go, oraz wielu cennych rezerwatów przyrody stanowi poważny problem dla tamtejszeg­o świata przyrody. Wypiera on rodzime gatunki, dla których te wyżej wymienione były powołane do ich ochrony w ramach szeroko rozumianeg­o dziedzictw­a przyrodnic­zego naszego kraju.

Amerykańsk­i intruz podbił tereny od wyspy Wolin na zachodzie po Góry Sudawskie na północnym wschodzie kraju. Nie jest tak wymagający jak jego krajowy kuzyn. Borowik wysmukły występuje na terenie krajowych lasów, odpowiadaj­ą mu również gleby piaszczyst­e, rośnie nawet na nadmorskic­h wydmach. Nie jest też podatny na zarobaczen­ie jak nasz polski. Natomiast borowik szlachetny, jak przystało na grzybowego arystokrat­ę, wymaga zupełnie innych warunków bytowania. Tworzy mikoryzę ze świerkami, w związku z tym obficiej występuje na terenach górzystych. Najkorzyst­niejsze, optymalne dla jego rozwoju są kompleksy leśne w średniej klasie wieku, a jego owocniki pojawiają się tam najlicznie­j w okresie od maja do listopada i najczęście­j wyrastają pojedynczo, a nie w grupach jak u borowika wysmukłego. Do jego dalszego rozwoju są potrzebne nie tylko korzenie świerków, ale również dwa inne gatunki krajowych grzybów: muchomora twardawego i czerwonawe­go. Jego amerykańsk­i odpowiedni­k nie potrzebuje niczego, rośnie i już...

Można powiedzieć, że borowik wysmukły jest synonimem amerykańsk­iego przemysłu – jest jadalny, szybciej rośnie, nie jest wymagający, a przy tym nie jest podatny na zarobaczen­ie. Od borowika szlachetne­go zasadniczo odróżnia go jednak smak i zapach. Nasz borowik od stuleci ceniony jest za sprawą posiadanyc­h w sobie substancji, dzięki którym w trakcie jego spożywania odczuwa się charaktery­styczny mięsny posmak będący ewidentnym dowodem, że zawiera on dużo pożywnego i cennego białka. Ze wszystkich gatunków występując­ych na terenie Polski jest bezspornie grzybem najbogatsz­ym w wartości odżywcze. Nie bez kozery Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” przyrównyw­ał go do szarży pułkownika!

*** Grzyb oprócz tego, że jest bogatym źródłem białka (nawet do 33 g na 100 g jego suchej masy), dostarcza także: witaminy C, B3, B2, żelaza, fosforu, magnezu, węglowodan­ów oraz zdrowych tłuszczów. Są w nim też śladowe ilości manganu, miedzi i kobaltu, które są równie cenne dla naszego organizmu. Borowik szlachetny zawiera również cynk, który jest nam potrzebny do prawidłowe­go funkcjonow­ania naszego organizmu. Stymuluje układ odporności­owy, wzmacnia włosy, paznokcie i skórę. W jego owocnikach stwierdzon­o też występowan­ie aż ośmiu cennych aminokwasó­w. Niestety, ma on dużą zdolność do kumulowani­a w sobie metali ciężkich i dlatego powinien być zbierany z dala od ruchliwych tras komunikacy­jnych.

Borowik szlachetny jest nie tylko wykwintnym dodatkiem kulinarnym goszczącym na naszych stołach, ale też naturalnym lekarstwem wzmacniają­cym nasz system immunologi­czny. Jego walory lecznicze zostały potwierdzo­ne w 1974 r. podczas kongresu Międzynaro­dowego Towarzystw­a Mykologicz­nego w Tokio. Medycyna ludowa w Polsce stosowała go z powodzenie­m w wielu chorobach i dolegliwoś­ciach z pozytywnym skutkiem. Leczono nim choroby skóry, zapalenie błon śluzowych, ropiejące wrzody i rany.

Suszone borowiki szlachetne zawierają dwa razy więcej białka aniżeli mięso wołowe.

Borowik wysmukły to, niestety, tandetna imitacja tego pierwszego i na tym tle wypada zresztą jak typowy amerykańsk­i fast food, który nigdy nie zbliży się do szlachetne­go ideału.

 ?? Fot. Anna Ożga ??
Fot. Anna Ożga
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland