Meczet w kościele Niemcy
26 września uroczyście otwarto meczet Al-Nour w Hamburgu. Świątynię muzułmanów zorganizowano w byłym kościele ewangelickim Kapernaumkirche. To pierwszy taki przypadek w RFN.
Kościół Kafarnaum powstał w 1961 roku. Pięć lat później młody duchowny Wolfgang Weißbach wygłosił w nim swoje pierwsze kazanie. Siedem lat był tam pastorem. Teraz 80-latek przyjechał odwiedzić tę dobrze znaną mu świątynię. Wiele się zmieniło. Usunięto chór osadzony niegdyś nad głównym wejściem. Na dłuższym boku dawnego kościoła została zbudowana duża empora. W islamie kobiety nie powinny rozpraszać modlących się mężczyzn, dlatego mogą wchodzić jedynie na nową antresolę. Usunięto również ambonę, z której Weißbach wygłaszał kazania. Obok mihrabu wskazującego kierunek Mekki stanął minbar, czyli kazalnica imama.
Kapernaumkirche przypadł do gustu muzułmanom, bo ma duże ażurowe okna, które często można zobaczyć w zabytkowych meczetach, oraz wąską, 44-metrową wieżę dzwonniczą, która bez żadnych zmian może służyć jako minaret. Z jej czubka ściągnięto pozłacany krzyż oraz otaczającą go koronę i umieszczono tam pozłacany napis w języku arabskim – Allah. Przy wejściu pojawiły się arabskie ornamenty, a podłogę wyłożono bordowymi dywanami.
Mimo tych zmian Weißbach powiedział, że raduje się jego serce, bo znów duch powróci do tego budynku. Kościół stracił swą funkcję w 2002 roku i stał pusty. Nieliczni już w dzielnicy Horn ewangelicy opuścili go z powodu wysokich kosztów utrzymania. Nabył go prywatny inwestor, który najpierw chciał w nim stwo- rzyć przedszkole, jednak w 2012 roku wystawił budynek na sprzedaż w internecie i kupiła go gmina muzułmańska Al-Nour. Co prawda Kościół Ewange- licki w Niemczech (EKD) od 2007 roku zabrania sprzedaży kościołów gminom islamskim, ale że Kapernaumkirche był już w prywatnych rękach, to EKD nie mógł nic zrobić.
Przebudowa trwała sześć lat i zamiast planowanego 1,5 miliona euro kosztowała 5 milionów euro. 1 100 000 euro podarował Kuwejt, którego władze wspierają budowy meczetów na świecie. Reszta sumy pochodzi z datków. Daniel Abdin, przewodniczący gminy Al-Nour (po arabsku – światło), do której należy 2500 muzułmanów, na 3 października (dzień wolny od pracy – Święto Zjednoczenia Nie- miec) zaplanował dzień otwarty dla tych mieszkańców Hamburga, którzy chcieliby zobaczyć wnętrze meczetu i poznać muzułmańskie zwyczaje. wał kandydat na burmistrza. Hitler Alba przyznaje wszakże, że jest miłośnikiem kultury niemieckiej. W mediach społecznościowych cytuje wiersze Goethego.
Wydawało się, że polityk o tak „historycznym” nazwisku, doświadczony samorządowiec, z łatwością sięgnie po zwycięstwo.
Swych licznych zwolenników ubrał w koszulki z napisem: „Hitler Alba burmistrzem”.
Niespodziewanie wystąpił jednak przeciwko niemu człowiek o równie „potężnym” imieniu – Lenin Vladimir Rodríguez Valverde, który także postanowił zostać gospodarzem ratusza w Yúngar.
Wcześniej nie zajmował się polityką. Jest piłkarzem amatorem.
Imiennik wodza rewolucji październikowej złożył wniosek do komisji wyborczej, aby Hitler Alba został skreślony z listy kandydatów, ponieważ sprawował już raz urząd burmistrza. Komisja wszakże wniosku nie uwzględniła. 7 października odbędzie się więc „walka tytanów” – Hitlera z Leninem. Hitler Alba opowiadał dziennikarzom: – Nie znam Lenina Vladimira Rodrígueza. To mieszkaniec sąsiedniego okręgu. Prawdopodobnie moi przeciwnicy
Mimo uroczystego otwarcia nie wiadomo, kiedy muzułmanie będą mogli przyjść na pierwszą modlitwę, gdyż nastąpiły problemy z siecią wodociągową i wierni nie mogą obmyć nóg przed modłami. Trzeba też zamalować sześć ksenofobicznych haseł, które ktoś w nocy z 2 na 3 września wymalował czarnym sprayem na ścianach meczetu oraz usunąć te nabazgrane na cegłach. Nadal widnieją tam napisy: „Niemcy dla Niemców”, „sprzeciw”, „terror”, „gwałciciel”, „islam zabija” i „antychryst”.
Abdin liczy, że co piątek na głównej modlitwie będzie co najmniej 500 z 2500 muzułmanów należących do jego gminy. Teraz spotykają się na podziemnym parkingu w dzielnicy St. Georg, przekształconym na prowizoryczny meczet. Weißbach wzdycha tylko, gdy słyszy o tylu wiernych. W najlepszym okresie na swoim kazaniu naliczył 120 osób.
Nie wszyscy mieszkańcy Horn, która jest sypialnią Hamburga, są zadowoleni z meczetu. Niektórym kojarzy się on z nawoływaniem muezzina. Jednak jak zapewnił Abdin: – W czasach smartfonów każdy wie co do sekundy, kiedy jest czas modlitwy. Nie będziemy więc zrażać sąsiadów wezwaniami muezzina. Ponadto raz w miesiącu zaprosimy ich na kawę i ciasto do sali seminaryjnej. Także niektórym muzułmanom nie podoba się lokalizacja meczetu. Wokoło są tylko bloki mieszkalne. Wielu chce nadal chodzić na modlitwy do St. Georg, bo tam w pobliżu jest masa sklepików i kafejek, w których muzułmanie mogą się spotkać po modłach. (PKU) polityczni wybrali go ze względu na imię, tak aby doszło do pojedynku dwóch historycznych postaci.
Po raz pierwszy o osobliwych wyborach poinformowało peruwiańskie radio RPP. Za nim relacje przedstawiły media na całym świecie – od Japonii – po Izrael. Yúngar, o którym wcześniej w samym Peru mało kto słyszał, błyskawicznie stało się sławne. Mieszkańcy mają nadzieję, że zdumiewająca elekcja poprawi nieco ich los. Miasteczkiem, o które walczyli Hitler z Leninem, mogą przecież zainteresować się reklamodawcy i inwestorzy.
Publicyści zwracają uwagę, że w Ameryce Południowej rodzice często nadają dzieciom dziwne imiona, nawet jeśli za granicą niedobrze się one kojarzą. W ubiegłym roku do młodzieżowej reprezentacji Peru w piłce nożnej został powołany Osama Vinladen. W fotelu burmistrza brazylijskiego miasta Bacuri w stanie Maranhão zasiadał Richard Nixon, który w końcu został aresztowany za sprzeniewierzenie milionów z publicznych funduszy. (KK)