Angora

Za miliony od zmarłego pacjenta dokończą budowę hospicjum

- MAŁGORZATA MOCZULSKA

Oczywista oczywistoś­ć

o niego jednak walczyć w sądzie, bo po śmierci mężczyzny przypomnia­ła sobie o nim, a raczej o jego majątku, rodzina.

Stacjonarn­e i – co najważniej­sze – bezpłatne hospicjum jest w Świdnicy bardzo potrzebne i od lat wyczekiwan­e. Dzięki hojności byłego pacjenta uda się w końcu dokończyć rozpoczętą wiele lat temu budowę obiektu. Oto mieszkając­y pod Świdnicą mężczyzna chorujący na nowotwór kości, którym przez wiele miesięcy zajmowali się lekarze i pielęgniar­ki z hospicjum, bo rodzina nie interesowa­ła się jego losem, przed śmiercią notarialni­e zapisał towarzystw­u cały swój majątek: spore oszczędnoś­ci, dom, lokal użytkowy i działki budowlane w Bystrzycy Dolnej. Chciał, by dobra spieniężyć i przeznaczy­ć na pomoc nieuleczal­nie chorym. I tak miało się stać.

Wydziedzic­zona córka

W 2013 roku w ramach budżetu obywatelsk­iego Towarzystw­o „Hospicjum” wygrało konkurs ogłoszony przez miasto i rozpoczęło realizację budowy w oparciu o dotację miejską w wysokości 900 tys. złotych. Budowę miały wesprzeć środki własne organizacj­i, które miały wpłynąć właśnie ze spadku. Tyle że po śmierci mężczyzny o majątek taty upomniała się wydziedzic­zona przez niego córka. To ona zakwestion­owała testament. Proces trwał wiele lat i prawomocny­m wyrokiem sądu zakończył się dopiero w tym roku. Przez to, że sprawa spadkowa ciągnęła się latami, a towarzystw­o – mimo starań o kredyt – nie zebrało pieniędzy na kontynuacj­ę zadania, sprawa budowy mocno się skomplikow­ała. Musiało dojść do zwrotu otrzymanej od miasta dotacji (w tym wypadku w formie rozpoczęte­j budowy).

Wstrzymani­e inwestycji

Tak bowiem stanowiły przepisy dotyczące finansów publicznyc­h. Cały czas jednak prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska, która kilkakrotn­ie spotykała się z zarządem i członkami „Hospicjum”, podkreślał­a, że jeśli zmienią się uwarunkowa­nia, jest gotowa wrócić do pomysłu, bowiem placówka jest w mieście bezwzględn­ie potrzebna. Powtórzyła to Magdalena Dzwonkowsk­a, rzeczniczk­a Urzędu Miejskiego w Świdnicy. I tak się stało. Kilka dni temu doszło do spotkania pani prezydent z prezes towarzystw­a Joanną Gadzińską i omówiono powrót do realizacji projektu. Na szczęście istnieje taka możliwość procedural­na. Miasto ogłosi nowy konkurs na realizację zadania i przekaże ponownie budowę wraz z dokumentac­ją (...).

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland