TELEWIZOR POD GRUSZĄ
Gdy tylko nadarza się okazja pochwalenia naszych artystów, czynię to z największą przyjemnością. Tym razem słowa uznania kieruję pod adresem wyśmienitej Grupy MoCarta. Ten męski czteroosobowy ansambl muzyczno-kabaretowo-teatralny znany jest doskonale polskim widzom. Od lat cieszy się wielką, niesłabnącą i zasłużoną popularnością. Bez wątpienia należy do zespołów z najwyższej estradowej półki. Tacy artyści są skazani na sukces. Od kilku lat Grupa MoCarta stara się podbić europejską i światową widownię. Ich zagraniczne występy cieszą się coraz większym powodzeniem i uznaniem nie tylko publiczności, ale i wybrednej krytyki. Ze swoimi spektaklami gościli już w pięćdziesięciu krajach. Obecnie MoCartowy show można podziwiać w Paryżu na deskach starego renomowanego teatru muzycznego BOBINO. Ta świątynia sztuki istnieje od 1816 roku. Występowały w niej takie gwiazdy jak Edith Piaf, Josephine Baker, Dalida, Juliette Gréco, Mireille Mathieu, Georges Brassens, Jacques Brel, Charles Aznavour, Amy Winehouse i wielu innych legendarnych artystów. Grupa MoCarta zagra w Paryżu 65 koncertów. Obecność naszych artystów widoczna jest w stolicy Francji. Ich plakaty wiszą na stu stacjach metra. Dwa tysiące autobusów zdobią zdjęcia The MozART Group! Najważniejsze stacje telewizyjne i radiowe, w tym France Classique, poświęcają ich spektaklowi sporo uwagi. Tak duże zainteresowanie może tylko cieszyć. Zdałoby się tu w kraju o zagranicznym powodzeniu MoCartów coś powiedzieć. Zrobić medialny szum. Docenić to, że rozsławiają nasz kraj i są dobrymi ambasadorami polskiej kultury i sztuki. Ale nikt się jakoś do tego nie kwapi. W prasie, radiu, telewizji cisza. Za to głośno jest w mediach o artystach, którzy zwracają na siebie uwagę wyłącznie skandalami i licznymi romansami, a nie twórczością. Smutne to, ale prawdziwe. Ciągle sprawdza się stare przysłowie: „Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”. Bądźmy dumni i szczyćmy się naszymi prawdziwymi artystami, bo za wielu ich nie mamy!