Narodziny...
tariusze z Los Angeles ze wszystkich oddziałów Akademii będą teraz oglądać wszystkie kwalifikujące się filmy na pokazach w Samuel Goldwyn Theatre w Beverly Hills oraz w Teatrze Linwood Dunn w Hollywood – pisze amerykański informacyjny serwis kulturalny „The Wrap”. Pokazy Akademii rozpoczną się 15 października i potrwają do 10 grudnia. Sześć produkcji, które uzyskają najwyższe oceny, plus trzy dodatkowe, wybrane przez Komitet Oscarowy, trafią na listę nominacji. Eksperci „The Wrap” za najsilniejszego kandydata uznali meksykański film „Roma”, ale tuż za nim wymienili „Zimną wojnę”. Podobnie typuje krytyk Scott Feinberg z amerykańskiego magazynu „The Hollywood Reporter”, choć zaznacza, że bitwa o Osca- ra dla produkcji nieanglojęzycznych jest ciężka, ponieważ widzowie, a nawet niektórzy członkowie Akademii, są odporni na filmy z napisami. Ale myślę, że ogromne uznanie krytyków (film ma 93 proc. korzystnej oceny na RottenTomatoes. com) i zakulisowe opinie (wszyscy o nim mówią) mogłyby pomóc „Zimnej wojnie” pokonać tę przeszkodę (...). A Kulig, polska gwiazda, która ma talent, piękno i magnetyzm przypominający mi Jennifer Lawrance, byłaby nie tylko poważną kandydatką na najlepszą aktorkę, lecz szybko stałaby się wziętą aktorką w Hollywood.
Słysząc te zachwyty, polska publiczność uznała, że Joanna Kulig Oscara ma niemal w kieszeni. – Ludzie zaczęli mi gratulować nominacji, a ja jej wcale nie dostałam. To są na razie typowania (...). Idę na pobranie krwi albo jestem w taksówce i słyszę: „Gratuluję nominacji”. Zawsze odpowiadam z uśmie- chem: „Dziękuję, to nie jest nominacja, choć byłoby super”. Ale ludzie uważają, że ją mam i koniec. Nie ukrywam jednak: miło mi, że w ogóle na takiej liście się znaleźliśmy – mówi aktorka w wywiadzie dla Interii.pl. Nagroda Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej trafiła do rąk zaledwie kilkunastu Polaków. W 1941 brytyjski dyrygent polskiego pochodzenia Leopold Stokowski dostał go za muzykę do filmu „Fantasia” Walta Disneya. W 1953 wyróżniono kompozytora Bronisława Kapera za musical „Lilly”, a w 1983 reżysera Zbigniewa Rybczyńskiego za film animowany „Tango”. W 1993 trzy statuetki otrzymali twórcy „Listy Schindlera”: Ewa Braun i Allan Starski za najlepszą scenografię i dekoracje oraz Janusz Kamiński za najlepsze zdjęcia. W 2000 Oscara dostał Andrzej Wajda za całokształt twórczości, w 2003 Roman Polański za „Pianistę”, w 2005 Jan Kaczmarek za muzykę do „Finding Neverland”, a dwa lata później polsko-brytyjski film animowany „Peter and the Wolf”. I wreszcie ostatni triumf w 2015 – nagroda dla „Idy” Pawła Pawlikowskiego jako najlepszego filmu nieanglojęzycznego.
„Zimna wojna” podbija świat. Poza Europą i USA będzie wyświetlana w Kanadzie, Chinach, Japonii, Korei Południowej, Australii i Nowej Zelandii. We wrześniu została zaprezentowana na egipskim festiwalu w El Gouna wraz z 80 filmami z ponad 30 krajów. Jury konkursu, któremu przewodniczył Cedomir Kolar, producent nagrodzonej Oscarem „Ziemi niczyjej”, nagrodę dla najlepszej aktorki przyznało Joannie Kulig. Joanna zachwyciła egipskich widzów. – Ta aktorka jest tak piękna, że reżyser musiał być chyba szalony albo ślepy, że zdecydował się ją pokazać w czerni i bieli. Jak można było jej coś takiego zrobić? Przecież ona jest doskonała i ma niesamowity talent – mówił 21-letni Omar korespondentowi Wirtualnej Polski. – Wspaniała rola, genialny film – zachwycał się 26-letni Mohammed, a 32-letni Karim pytał, czy Joanna jest panną, bo właśnie takiej żony poszukuje. (EW)