Złapane w sieci
KASA DLA DAMY Agata Duda być może będzie pierwszą damą z etatem i niewykluczone, że dożywotnim. Jak doniósł portal Gazeta.pl – PiS wraca do pomysłu sprzed 2 lat i zapowiada przygotowanie stosownej ustawy. W 2016 roku mówiono też o tym, że pieniądze miałyby trafiać również do żon poprzednich prezydentów – Anny Komorowskiej, Jolanty Kwaśniewskiej i Danuty Wałęsowej. Czy tak będzie i tym razem?
Jaki ten PiS szlachetny... A w ogóle to za co ta Pierwsza Dama ma brać pieniądze? Nie dosyć, że żyje na koszt społeczeństwa, to jeszcze będą jej płacić? Dotąd żony prezydentów nie miały wynagrodzenia i tak powinno być. Od razu widać, na czym tym, podobno bardzo wierzącym, politykom PiS zależy (...). (honorata)
Prezydentowa jest ubierana, czesana, wożona, ochraniana i karmiona za pieniądze podatników i jeszcze ma pewnie dostawać wysokie apanaże??? Panie Kaczyński, czy pan całkiem oszalał w tym rozdawnictwie dla swoich podległych pisiorów? (ika)
Cóż... Milczenie jest złotem, a złoto kosztuje. (afrikaans)
A ja proponuję pani prezydentowej dodatek za rozłąkę i niech dalej pracuje w swojej ukochanej szkole. (uczennica)
Wszystkie matki mają płatny rok macierzyńskiego, dostają zasiłki dla dzieci – czy to jeszcze mało? Pani Prezydentowa jest jedna na całą Polskę i aż wstyd, że nie dostaje wynagrodzenia. (cris)
Tak, to świetny pomysł! Przecież budżet jest z gumy, a te głupie pracujące na wszystkich robole chętnie się na królewskie życie Pierwszej Damy zrzucą! Zresztą, kto ich będzie o to pytał. Mają bulić i tyle. (men)
Żona prezydenta nie powinna pracować inaczej niż charytatywnie, by nie tworzyło to korupcjogennych układów. I powinna za to dostawać pensję. Ale pomysł pensji dożywotniej to jakaś paranoja. (fabricated)
Brawo dla PiS za uwzględnienie poprzednich prezydentowych. To mój pierwszy pozytywny komentarz dla PiS:) i jakoś, niestety, nie widać następnych... (wk)
A mnie natomiast ciekawi, co na ten temat ma do powiedzenia nasza ambitna pani prezydentowa -) (janulek)
Zaraz się okaże, że będzie ustawa, która da Jarosławowi prawo do pobierania wynagrodzenia za nieposiadanie małżonki... A argument będzie taki, że prezes się poświęcił dla narodu i nie znalazł żony, więc w domowym budżecie ma o jedną pensję mniej, niż gdyby hipotetyczna małżonka pracowała. (as) www.gazeta.pl, www.money.pl
(bin)