Ikonowicz albo cud
Powiedzieli mi, że już tylko cud albo pan Ikonowicz mi pomoże. Jestem matką samotnie wychowującą niepełnosprawne dziecko (niepełnosprawne od urodzenia, a więc zakwalifikowane do ustawy za życiem) potrzebujące stałej opieki. Oprócz tego opiekuję się mamą, też niepełnosprawną – I grupa inwalidzka. Nie jestem w stanie wyegzekwować od ojca mojego dziecka alimentów (zatrudniony jest u mamusi – pomimo komornika wpłaca minimum, żeby nie pójść siedzieć za niepłacenie). Za to komornik chce mi zlicytować mieszkanie za długi zrobione przez byłego faceta, który właśnie nie płaci alimentów... Ja mam podejrzenie nowotworu złośliwego i nie mam już siły walczyć z systemem, który każe rodzić chore dzieci, a potem zostawia bez żadnej pomocy... Utrzymuję się ze świadczenia na dziecko, bo nawet nie mam możliwości pójścia do pracy. Mój tata nie żyje od 19 lat. Nie mogę liczyć na niczyją pomoc... Więc proszę o pomoc was...
Kiedy czytam taki list, zastanawiam się, gdzie jest państwo, samorząd, pomoc społeczna?
Właśnie wróciliśmy z sesji Rady Miejskiej w Sulejówku. Udaliśmy się tam na prośbę lokatorów ośmiu lokali mieszkalnych w kamienicy rok temu kupionej przez panią, która ma głaz zamiast serca. Drakońskie podwyżki czynszu, odmowa remontu przewodów kominowych, co sprawiło, że jedyne źródło ogrzewania – piece są u progu sezonu grzewczego nieczynne. Odcięcie toalet i wiele innych szykan sprawiły, że ci ludzie zwrócili się do burmistrza o pomoc. Pomoc, której nie otrzymali. Na sprawach o eksmisje, które właścicielka wytacza, miasto prosi sąd o „nieprzyznawanie lokali socjalnych”. Kobieta, która ma 880 zł emerytury, dostała podwyżkę czynszu i teraz ma płacić 600 zł. W kamienicy doszło już do jednej próby samobójczej. Na szczęście udaremnionej. Przyjechaliśmy z Warszawy czterema samochodami. Nasi wolontariusze żywo reagowali na wykręty władz. Kilka dni przed wyborami radni przez 3 godziny dyskutowali nareszcie o czymś ważnym – o tym, jak pomóc ośmiu rodzinom nękanym i zagrożonym zimnem, bezdomnością i wykluczeniem społecznym.
Wreszcie i nas dopuszczono do głosu. Zaproponowałem, aby miasto wykonało zastępczy remont przewodów kominowych i kosztami obciążyło właścicielkę. Będziemy też zabiegać o przyznanie ludziom eksmitowanym z tej kamienicy mieszkań od miasta, godnych mieszkań.