Nowa mapa świata w Tarnobrzegu
Elżbieta II czułaby niesmak
Oddano do użytku pierwszą część zrewitalizowanego placu Górnika przed parkiem Dzikowskim. Jego ozdobą miał być granitowy globus.
Aby go podświetlić, specjalnie przełożono linię energetyczną niskiego napięcia. Gdy konstrukcja stanęła na placu, okazało się, że lepiej byłoby jej nie oświetlać...
– Mamy wyjątkowy globus. Pokazujący zupełnie inną mapę świata, niż uczą lekcje geografii. Nie ma na nim Wielkiej Brytanii, Islandii, Sycylii, wysp Morza Śródziemnego, a także Morza Czarnego, Kaspijskiego, Tajwanu ani Kuby. Może świat się zmienił w ostatnim czasie, a ludzi nikt nie poinformował i dopiero ten globus uświadamia tarnobrzeżanom, jak to wszystko wygląda naprawdę? – ironizuje jeden z czytelników „TN”.
Wybrakowany globus szybko stał się tematem złośliwych komentarzy w internecie. Na portalu Nadwisla24.pl jeden z internautów skomentował brak Wysp Brytyjskich: „Chcieli brexitu, to mają. Odpłynęli już z mapy świata i gdzieś dryfują. Jest to globus na miarę naszych czasów”. Inne komentarze są o wiele bardziej szydercze. Internauci nie zostawiają też suchej nitki na miejskich urzędnikach, których posądzają o przyjęcie bubla.
– Nic nie zostało przyjęte. Owszem, odbył się odbiór techniczny placu, ale żadne protokoły odbioru nie zostały podpisane. Zwróciliśmy uwagę na braki, czekamy na stanowisko wykonawcy – mówi Małgorzata Matyka, naczelnik Wydziału Techniczno-Inwestycyjnego i Drogownictwa Urzędu Miasta.
Wykonawcą rewitalizacji placu Górnika jest tarnobrzeski Rejon Dróg Miejskich. Ale to nie to przedsiębiorstwo odpowiada za wykonanie globusa.
– Żadna firma w Polsce nie podjęła się jego wykonania. Zlecenie zostało przyjęte przez firmę zagraniczną. Globus wykonano techniką wytłaczania. Być może wierne odzwierciedlenie mapy nie było możliwe ze względów technicznych. Przekonamy się, gdy RDM uzyska odpowiedź od swojego podwykonawcy – zdradza Małgorzata Matyka.