Licealiści! W sobotę do szkoły marsz!
Szokujące skutki reformy edukacji minister Anny Zalewskiej
(Super Express) Szokujące skutki reformy edukacji.
Reforma edukacji cofnie czas o 40 lat! Licealiści, żeby nie uczyć się na trzy zmiany, będą musieli przychodzić do szkół w soboty! – Ten pomysł to jakiś absurd. Potrzebujemy odpoczynku od zajęć szkolnych – komentuje Mateusz Mularczyk (18 l.), licealista z Wrocławia.
Za kilka miesięcy polskich licealistów czeka szok spowodowany reformą edukacji wprowadzoną przez Annę Zalewską (53 l.). We wrześniu w liceach spotkają się bowiem absolwenci starych gimnazjów i nowych podstawówek. W sumie dwa roczniki, czyli 770 tys. uczniów! Nie ma szans, żeby pomieścić ich w dotychczasowych budynkach. Część nie dostanie się więc do wymarzonej szkoły, pozostali będą się tłoczyć w przeładowanych klasach, uczyć się na trzy zmiany albo... przychodzić do szkoły w soboty! Takie rozwiązanie obowiązywało w PRL, a teraz zastanawia się nad nim warszawski samorząd. Wkrótce mogą zaś dołączyć kolejne. – Być może w części szkół lekcje będą musiały odbywać się przez sześć dni w tygodniu. To pomogłoby rozładować tłok w szkołach. Liczba godzin nauki pozostanie bez zmian, ale dla niektórych licealistów tydzień będzie trwał od wtorku do soboty – tłumaczy Joanna Gospodarczyk, szefowa biura edukacji stołecznego ratusza.
– To katastrofa. Moja córka już zupełnie nie będzie miała czasu dla rodziny, na realizację pasji, dodatkowe zajęcia i spotkania ze znajomymi – niepokoi się matka jednej z warszawskich gimnazjalistek. Ministerstwo Edukacji Narodowej umywa ręce i zapewnia, że decyzję podejmą dyrektorzy po zasięgnięciu opinii rady szkoły i pedagogicznej. – Pobiliśmy rekord świata w tempie wprowadzania tej reformy i teraz mamy tego skutki. A przecież rodzice i uczniowie mieli tej reformy wcale nie odczuć! Tak zapewniała pani minister Zalewska, a teraz z uśmiechem wzrusza ramionami i mówi: „za to odpowiadają samorządy”! – oburza się Sławomir Broniarz (60 l.), prezes ZNP.