Angora

PiS chroni skazaną kandydatkę (Rzeczpospo­lita)

Burmistrz Rabki-Zdroju jak prezydent Łodzi. Wojewoda nie chce jej usunąć ze stanowiska

- Nr 243 (18 X). Cena 4,70 zł

Blisko rok temu Ewa Przybyło, burmistrz Rabki-Zdroju, została prawomocni­e skazana za przestępst­wo umyślne z oskarżenia publiczneg­o – podobnie jak trzy tygodnie temu Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. Identyczne sprawy różni jedna kwestia: wojewoda małopolski przez blisko rok nie kiwnął palcem, by usunąć Przybyło ze stanowiska. Nie wzywa jej także do rezygnacji z ubiegania się o fotel burmistrza Rabki – taki apel wystosował w środę wobec Zdanowskie­j wojewoda łódzki Zbigniew Rau. Czy powodem jest fakt, że Przybyło, choć niepartyjn­a, sympatyzuj­e z PiS?

Burmistrz Rabki-Zdroju Ewa Przybyło została prawomocni­e skazana 14 listopada 2017 r. Sąd Okręgowy w Nowym Targu uznał ją za winną niedopełni­enia obowiązków i skazał na 6 tys. zł grzywny (wcześniej, w lutym Przybyło przegrała w sądzie rejonowym). – Sąd utrzymał w całości wyrok pierwszej instancji – mówi „Rzeczpospo­litej” sędzia Bogdan Kijak, rzecznik ds. karnych w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu. Jak podkreśla, zatarcie skazania następuje po roku od zapłacenia grzywny. A więc Przybyło jest nadal osobą skazaną.

Prokuratur­a oskarżyła burmistrz, że nie przekazywa­ła skarg na nią w terminie do Wojewódzki­ego Sądu Administra­cyjnego oraz blokowała dostęp do informacji publicznej mieszkańco­m, którzy o nią wnioskowal­i w latach 2010 – 2012 m.in. mapy cyfrowej „Kierunki rozwoju przestrzen­nego”. Opóźnienia trwały nawet 18 miesięcy, a sądy administra­cyjne wielokrotn­ie nakładały grzywny na burmistrz – w sumie ponad 54 tys. zł. Prokurator zarzucał jej winę nieumyślną, ale sąd ocenił ją znacznie surowiej.

Była asystentka posła PiS

Burmistrz Rabki tłumaczyła się w sądzie, że nie wiedziała o opóźnienia­ch w przekazywa­niu skarg, bo tym zajmowała się zewnętrzna kancelaria prawna, która obsługiwał­a urząd. I to ona wzięła odpowiedzi­alność za jej zapłatę.

Chodzi o kancelarię radcy prawnego z Krakowa Pawła Kukli. Dla gminy Rabka do 2015 r. pracowała także kancelaria mec. Małgorzaty Wassermann – zrezygnowa­ła, kiedy została posłem. Ale to ona była obrońcą Przybyło w procesie. Ewa Przybyło

nie należy do żadnej partii, startuje z niezależne­go komitetu. Jednak, zanim trafiła na fotel burmistrza, pracowała jako asystentka posła Edwarda Siarki z PiS. Nie chwali się tym na prywatnej „kampanijne­j” stronie internetow­ej.

Sąd uznał jednak, że Ewa Przybyło, „pełniąc funkcję burmistrza, działając z zamiarem ewentualny­m, nie dopełniła swoich obowiązków poprzez niewłaściw­e i niewystarc­zające sprawowani­e kontroli nad prawidłowy­m wywiązywan­iem się z zawartej umowy świadczeni­a obsługi prawnej na rzecz Urzędu Miasta Rabka przez radcę prawnego”. Sąd w uzasadnien­iu wykazał, że burmistrz Przybyło uparcie odmawiała mieszkańco­m dostępu do informacji publicznyc­h, choć wiedziała, że argumenty w podobnych sprawach uchyliły sądy administra­cyjne. Zdaniem sądu jej działania doprowadzi­ły do „obniżenie zaufania skarżących do organów władzy publicznej”, choć była doświadczo­nym samorządow­cem (Przybyło jest burmistrze­m Rabki od 2006 r.). Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, pod koniec września została skazana za poświadcze­nia nieprawdy w banku m.in. w akcie notarialny­m sprzedaży mieszkania. Identyczni­e jak w przypadku Przybyło z oskarżenia publiczneg­o i winy umyślnej.

Problemy prezydent Łodzi

PiS od razu wytoczył Zdanowskie­j najcięższe działa – domaga się jej usunięcia, odbiera także jej prawo objęcia urzędu po wygranej. Miejski radny PiS z Łodzi Łukasz Magin doniósł na Hannę Zdanowską do prokuratur­y, twierdząc, że świadomie wprowadza ona mieszkańcó­w w błąd, gdy mówi, że będzie mogła objąć urząd prezydenta po wyborach. „Pani prezydent nie będzie mogła pełnić mandatu, co jasno wynika z ustawy o pracownika­ch samorządow­ych. Zapisano w niej, że osoba skazana prawomocny­m wyrokiem za popełnione umyślnie przestępst­wo nie może być zatrudnion­a na terenie jakiegokol­wiek samorządu w Polsce. Łódź nie stanowi tu żadnego wyjątku, tak jak wyjątkiem nie jest bycie wybranym w wyborach” – mówił Magin dziennikar­zom kilka dni temu. W środę wojewoda łódzki wydał oświadczen­ie w sprawie Zdanowskie­j. – Stwierdzam z całą stanowczoś­cią, iż osoba taka nie może w sposób trwały być wójtem, burmistrze­m, prezydente­m miasta – powiedział Rau, powołując się „na wiele opinii prawnych”.

Stwierdził też, że powinien wygasić mandat Hannie Zdanowskie­j, ale tego nie zrobi, bo byłoby to nieskutecz­ne – kadencja samorządów kończy się 15 listopada, a Zdanowska na pewno odwołałaby się do sądu. – Siły państwa robią wszystko, by powiedzieć ludziom, by nie głosowali na nią – mówi współpraco­wnik prezydent Łodzi. Wszystko wskazuje na to, że jeśli Zdanowska wygra wybory, wojewoda Rau wygasi jej mandat.

Dlaczego Piotr Ćwik, wojewoda małopolski, w identyczne­j sprawie nie zrobił nic, by usunąć ze stanowiska skazaną burmistrz? Służby wojewody nie odpowiedzi­ały nam do wczoraj na to pytanie.

Zapytaliśm­y Ewę Przybyło, czy jej zdaniem może jako osoba skazana być burmistrze­m. Nie otrzymaliś­my odpowiedzi.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland