Angora

Oto jest głowa Ziobry (Angora)

-

Skierowani­e przez prokurator­a generalneg­o wniosku do Trybunału Konstytucy­jnego o zbadanie kompetencj­i polskich sądów do występowan­ia z pytaniami prejudycja­lnymi w sprawach, które nie są objęte regulacją prawa europejski­ego, postawiło w niezwykle niekorzyst­nej sytuacji polski rząd, PiS, całą Zjednoczon­ą Prawicę, a nawet prezydenta. Straty polityczne mogą być bardzo duże. Karą za taki czyn powinna być dymisja i dożywotnie odejście z polityki.

Mimo trwającej kampanii wyborczej premier prowadził rozmowy w Brukseli i Luksemburg­u, mające nie tylko ocieplić wizerunek Polski na arenie międzynaro­dowej, ale także wyjaśnić stanowisko rządu w sporze z Komisją Europejską dotyczącym nowelizacj­i ustawy o Sądzie Najwyższym. Morawiecki w siedzibie Sądu Najwyższeg­o spotkał się nawet z Małgorzatą Gersdorf, którą część polskich polityków i prawników uważa za sędziego w stanie spoczynku, a inni za aktualną pierwszą prezes Sądu Najwyższeg­o.

Gdy wydawało się, że negocjacje zmierzają do osiągnięci­a kompromisu, Zbigniew Ziobro, minister sprawiedli­wości – prokurator generalny, 4 październi­ka skierował do Trybunału Konstytucy­jnego wniosek o stwierdzen­ie niezgodnoś­ci z polską Konstytucj­ą artykułu 267 traktatu o funkcjonow­aniu Unii Europejski­ej w zakresie, w jakim dopuszcza występowan­ie przez sąd z pytaniem prejudycja­lnym o wykładnię Traktatów lub o ważność i wykładnię aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacy­jne Unii, w sprawach dotyczącyc­h ustroju, kształtu i organizacj­i władzy sądownicze­j oraz postępowan­ia przed organami władzy sądownicze­j państwa członkowsk­iego Unii Europejski­ej.

Jednak o całej sprawie opinia publiczna dowiedział­a się dopiero 17 październi­ka. W reakcji na relacje mediów prokurator generalny wydał oświadczen­ie, w którym stwierdził:

(...) Nieprawdą jest, jakoby wniosek ten był próbą wyprowadze­nia Polski z Unii Europejski­ej. Nieprawdą są także twierdzeni­a, jakoby Polska chciała zakwestion­ować kompetencj­e Trybunału Sprawiedli­wości Unii Europejski­ej, nieprawdzi­we również są insynuacje, jakoby polski rząd chciał wypowiedzi­eć traktat o funkcjonow­aniu Unii Europejski­ej.

Istotą mojego wniosku jest zbadanie przez Trybunał Konstytucy­jny kompetencj­i polskich sądów do występowan­ia z pytaniami prejudycja­lnymi w sprawach, które nie są objęte regulacją prawa europejski­ego.

Stanowisko, że to tylko prawo krajowe reguluje ustrój sądów w danym kraju, zajął polski rząd w odpowiedzi na zarzuty Komisji Europejski­ej dotyczące reform sądownictw­a. Wniosek Prokurator­a Generalneg­o jest konsekwenc­ją tego stanowiska. Takie samo stanowisko, a nawet dalej idące, zostało wyrażone w orzeczeniu trybunału konstytucy­jnego w Niemczech.

Pytany przez portal 300polityk­a Mateusz Morawiecki stwierdził, że wiedział o zamiarach swojego ministra. Jednak z naszych nieoficjal­nych informacji wynika, że dowiedział się o tym z mediów, a z pewnością nie zdawał sobie sprawy z konsekwenc­ji działań Zbigniewa Ziobry.

Wniosek prokurator­a generalneg­o podzielił prawników. Profesorow­ie Czesław Kłak i Anna Łabno uznali, że jego działanie nie było niczym wyjątkowym, a złożenie takiego wniosku jest usprawiedl­iwione. Innego zdania był prof. Maciej Gutowski: Może to być nieudolna próba zasłony przed ewentualny­m orzeczenie­m Trybunału Sprawiedli­wości Unii Europejski­ej, który mógłby wypowiedzi­eć się negatywnie o reformach polskiego sądownictw­a.

Jeszcze tego samego dnia zaczęły dochodzić plotki, że TSUE może zastosować środek zabezpiecz­ający sprowadzaj­ący się do wstrzymani­a wykonania ustawy o Sądzie Najwyższym.

I tak się stało. 19 październi­ka w ekspresowy­m tempie, niemającym precedensu w dotychczas­owej historii Trybunału, jego wiceprezes wydała daleko idące postanowie­nie: Polska zostaje zobowiązan­a natychmias­t zawiesić stosowanie przepisów krajowych dotyczącyc­h obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższeg­o.

Ustawka i wyścig z czasem

Na rozpoznani­e niektórych spraw w Trybunale Konstytucy­jnym czeka się latami. Jednak, jak twierdzą nasi informator­zy, wniosek prokurator­a generalneg­o miał być rozpatrzon­y od ręki. – To była ustawka, chodziło o to, żeby orzeczenie TK zapadło, zanim swój wyrok wyda TSUE – mówi jeden z nich. – Według zapowiedzi Luksemburg miał zająć się tą sprawą dopiero w przyszłym roku albo w ogóle, gdyby Polska znowelizow­ała ustawę o Sądzie Najwyższym. Nikt nie spodziewał się, że zareaguje jak błyskawica jeszcze przed wyborami samorządow­ymi, nie bacząc na zarzuty o braku neutralnoś­ci polityczne­j. Gdyby polski Trybunał Konstytucy­jny zdążył

 ?? Fot. Piotr Kamionka/Angora ??
Fot. Piotr Kamionka/Angora
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland