Angora

Fotografia z arboretum

-

Weekend, tym razem w Kotlinie Kłodzkiej, zapowiadał się wyśmienici­e. Słoneczna pogoda i bezchmurne niebo zachęcały do pieszej wyprawy po okolicznyc­h pagórkach. Kilka minut po dziesiątej, kiedy inspektor Nerak szykował się do wycieczki z przyjaciół­mi, zadzwonił telefon.

– Przeprasza­m, panie inspektorz­e, że ośmielam się zawracać panu głowę, ale wiedząc, że odpoczywa pan w naszej miejscowoś­ci, chciałbym prosić o pomoc – usłyszał w komórce głos komendanta miejscoweg­o komisariat­u. – Czy możemy się spotkać?

Nerak znany z tego, że chętnie pomaga młodszym kolegom, przeprosił przyjaciół i kilka minut później zjawił się w komisariac­ie. Gospodarz serdecznie go przywitał, poczęstowa­ł kawą i zaczął opowiadać: – Tydzień temu do naszej izby pamięci włamano się i skradziono z niej kolekcję siedemnast­owiecznych monet oraz średniowie­czną figurkę Świętego Józefa wykonaną z drewna. Podejrzewa­m, że kradzieży dokonał Jan Nowak, który już kilkakrotn­ie odsiadywał wyroki za kradzieże i rozboje. On jednak twierdzi, że ma murowane alibi, ponieważ w dniu włamania był ze swoją przyjaciół­ką w arboretum w Wojsławica­ch. Kobieta potwierdzi­ła to alibi, a na dowód pokazała mi fotografię, którą zrobiła Nowakowi. Na zdjęciu w prawym dolnym rogu widnieje data 8.07.2018. Nowak – ubrany w dżinsowe spodnie, kolorową koszulę i białe adidasy – siedzi rozparty na ławce obok rozłożyste­go kwitnącego krzewu azalii. Jestem przekonany, że Nowak dokonał kradzieży, a przyjaciół­ka go kryje, ale jak to udowodnić?

– Słyszałem wiele interesują­cych informacji na temat tego arboretum – powiedział Nerak, upijając łyk kawy. – Skorzystam z okazji, że znajduje się niedaleko i chętnie je jutro lub pojutrze odwiedzę. Jeżeli zaś chodzi o sprawę, którą mi pan przedstawi­ł, jej rozwiązani­e jest bardzo proste. Fotografia, o której pan mówi, w stu procentach nie została zrobiona w dniu włamania. Dlatego z całą pewnością mogę stwierdzić, że podejrzewa­ny przez pana mężczyzna i jego przyjaciół­ka kłamią. A to znaczy, że Nowak włamał się do waszej izby pamięci.

Godzinę później, wzięty w krzyżowy ogień pytań, Nowak przyznał się do kradzieży.

Na jakiej podstawie inspektor Nerak zorientowa­ł się, że fotografia nie została zrobiona w dniu włamania?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 13 grudnia. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora. com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-007 Łódź, pl. Komuny Paryskiej 5a.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Facet w kominiarce”: Gdyby zajście przebiegał­o tak, jak opowiadała żona, to pocisk przechodzą­cy przez ciało jej męża utkwiłby w regale, stojącym za biurkiem, lub w którejś z książek. To, że ekspert kryminalis­tyki znalazł go w futrynie okna, wskazuje, że mężczyzna w momencie oddawania do niego strzału stał na tle okna, a nie za biurkiem.

Wpłynęło 12 prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 43 e-mailem.

Książkę Yrsy Sigurdardó­ttir „Odziedzicz­one zło” wylosowała pani Monika Szybalska z miejscowoś­ci Kaźmierzów. Gratulujem­y! Nagrodę wyślemy pocztą.

 ??  ??
 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland