To cieszy także Poroszenkę
W artykule „Eskalacja na Morzu Czarnym jest bardzo dogodna nie tylko dla Putina” Pavel Lokshin napisał w „Die Welt” z 27 listopada, że także dla Poroszenki ma ona zalety. Autor zasugerował, że silna reakcja rosyjskiej marynarki nie była automatyczna, bo dwa miesiące wcześniej przepuściła w tym miejscu dwa okręty wojenne Ukrainy. „Były to przestarzałe i słabo uzbrojone jednostki, a dwie inne nowoczesne wysłano wtedy lądem. Rosja ma na Morzu Azowskim wiele okrętów i od miesięcy uniemożliwia ukraińskim statkom handlowym swobodny przepływ przez Cieśninę Kerczeńską, a gospodarka Ukrainy traci miliony. Fakt, że Kijów posłał tym razem dwie nowoczesne łodzie drogą morską, był dla Rosji wymarzonym powodem do demonstracji siły”.
Lokshin uznał, że głównym odbiorcą tej wiadomości mieli być rosyjscy wyborcy, zwłaszcza że nastąpiło