Sylwestrowa trauma
Jak dogadać się z pupilem, radzi Mariusz Kuzmecki
Przełom roku to dla wielu psów najgorszy okres z powodu petard i fajerwerków odpalanych przez domorosłych piromanów już na długo przed sylwestrem, a także po jego zakończeniu. Jeśli twój pupil ma problem z wybuchowymi „atrakcjami” albo jest na tyle młody, że jeszcze nigdy nie doświadczył takiej sytuacji, spróbuj mu pomóc przetrwać ten trudny czas – zarówno w domu, jak i na dworze.
Sprawdź stan uprzęży, by wystraszony psiak się z niej nie urwał, gdy podczas spaceru ktoś w pobliżu was zdetonuje ładunek. W tym okresie najlepiej w ogóle nie spuszczać pupila ze smyczy, a obrożę zapinać na tyle ciasno, żeby nie wysunął z niej głowy (powinny pod nią wejść tylko dwa palce). Na dłuższe przechadzki wybieraj porę, kiedy prawdopodobieństwo odpalania rac jest najniższe, np. rano albo bardzo późnym wieczorem. Jeżeli możesz, to zamiast chodzić po osiedlu, zabierz zwierzaka jak najdalej od miłośników fajerwerków – do lasu, parku lub na łąkę. Jeśli chodzi o wieczór sylwestrowy, to postaraj się skrócić wyjścia na zewnątrz do niezbędnego minimum. Omijając – z kilkugodzinnym zakładem – okolice północy.
Przygotuj także odpowiednio dom. Przed nastaniem zmroku zasłoń szczelnie okna. Tam, gdzie pies ma swoje legowisko, włącz radio. Niech gra non stop, aby zagłuszyć wybuchy. Przez cały czas miej pod ręką kilka granul, które pomogą ci odwrócić uwagę pupila, gdy zarejestruje niepokojący go odgłos. Kiedy tylko usłyszysz huk albo dostrzeżesz błysk fajerwerków, natychmiast przekieruj uwagę psa na siebie, wołając go po imieniu i nagradzając karmą, albo rozsyp w jego pobliżu kilka kulek, żeby zajął się ich zbieraniem.
Często zdarza się, że sparaliżowany stresem pies nie reaguje na nic. Trzęsie się i sapie ze strachu, chowając się w najciemniejszy kąt, np. w łazience. Pozwól mu na to. Postaw tam miskę z wodą i przymknij drzwi, żeby stłumić źródło hałasu. Pamiętaj też o przeniesieniu do tego pomieszczenia radia lub odtwarzacza – to naprawdę pomaga. Dźwięk ustaw w nim z wyczuciem, żeby nie był dla zwierzaka zbyt głośny, ale jednocześnie jak najskuteczniej chronił przed odgłosami wystrzałów.
Nie dawaj pupilowi żadnych leków na własną rękę. Niektóre ludzkie medykamenty są zabójcze dla czworonogów. Decyzję o podaniu odpowiedniego środka zmniejszającego stres skonsultuj z weterynarzem.