Janusz Korwin-Mikke, Antoni Szpak
Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Na jej mocy do pełnienia funkcji wrócą sędziowie Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia. Zmiana została wymuszona przez Trybunał Sprawiedliwości UE, który zarzucał polskim władzom podważanie niezależności sądownictwa.
Członkowie załogi statku „Pomerenia Sky”, porwani pod koniec października 2018 r. u wybrzeży Nigerii, zostali uwolnieni. Wszyscy marynarze, w tym ośmiu Polaków, są w bezpiecznym miejscu i oczekują na powrót do rodzin – poinformowało MSZ. Sprawę uwolnienia koordynował zespół międzyresortowy.
*** MON zawarł z Jelczem kontrakt o wartości 784,18 mln zł na dostawę 888 pojazdów specjalnych wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. Ciężarówki wysokiej mobilności i średniej ładowności zostaną wyprodukowane i dostarczone w latach 2019 – 2022. Zakład Jelcz należy do Huty Stalowa Wola.
ROZWAŻANIA ZE STAJENKI
Jezus mógł był narodzić się w Nazarecie, w domu swoich rodziców, w jakichś ludzkich warunkach. Św. Józef był rzemieślnikiem, a rzemieślnicy bardzo dobrze wtedy zarabiali. Na pewno też, będąc cieślą i stolarzem, postawił rodzinie przyzwoitą chałupę...
Dlaczego więc Jezus urodził się w stajence i leżał w żłobie, zamiast po prostu w łóżku?
Dlatego, że św. w podróży. A dlaczego była w podróży? Dlatego, że cesarz August, skądinąd nie najgorszy władca Rzymu, był zanadto biurokratą. I posłuchał urzędników, którzy podsunęli mu myśl, że do sprawnego rządzenia potrzebna jest informacja, ilu ma poddanych i obywateli.
Dzisiejszy Europejczyk uważa to za normalne. To NIE jest normalne. Ta informacja nie jest państwu do niczego potrzebna. W normalnym kraju, jeśli brakuje szczypiorku, to cena szczypiorku rośnie i rolnicy zaraz przerzucają się na szczypiorek. Gdy brakuje butów – cena rośnie i ludzie zamiast Rodzina była na kamieniarza, idą na szewca. Tak: za „komuny” było centralne planowanie butów – i dlatego butów stale brakowało. Szczypiorkiem PRL się nie zajmowała – i dlatego szczypiorek zawsze jakoś był. Gdy państwo zajmuje się mieszkaniami, od razu występuje brak mieszkań. Gdy zajmuje się dziećmi – zaczyna brakować dzieci. I tak jest ZAWSZE.
Więc cesarz chciał wiedzieć, ilu ma poddanych i obywateli. Ale jak to zrobić, gdy ludzie jeżdżą tu i tam i mogliby zostać spisani w kilku miejscach? Urzędnicy wzięli się na sposób: kazali każdemu podać się do spisu w mieście urodzenia!
W związku z tym w Cesarstwie zapanowała prawdziwa wędrówka ludów. Ćwierć poddanych nie nocowała u siebie, lecz była w podróży do miejsca urodzenia. Z konieczności musieli spać w gospodach.
I sieć hotelowa nie wytrzymała. Nawet prywaciarze nie potrafią przewidzieć głupich zarządzeń Władzy – i do nich się dostosować. Nie da się w dwa tygodnie od wydania dekretu, że ćwierć ludności ma udać się w podróż, wybudować dostatecznej liczby hoteli. A jeśliby się nawet dało – to po paru tygodniach trzeba by to rozbierać. Zupełnie nieopłacalne... I dlatego dla Józefa i Maryi nie było miejsca w gospodzie...
Swoją drogą hotelarze robili wtedy fantastyczne interesy. Kto wie, Osoby rodzaju żeńskiego, wiernej córy Ojca i Matki Narodu Polskiego Jarosława Kaczyńskiego. Otóż ta niewątpliwie dojrzała niewiasta, z zawodu nauczycielka akademicka, w chwilach wolnych od obrażania ludzi, obżerania się fast foodami i schładzania za pomocą wachlarza swojej pulchnej, rumianej, zroszonej potem facjaty SIEDZI i MYŚLI. A gdy się zmęczy, to tylko siedzi. W efekcie tego umysłowego zmagania i fizycznego wysiłku podjęła decyzję, o której z mety poinformowała rodaków: „Mój czas w polityce w te Święta dobiegł końca – teraz młodzi”. Krótko, treściwie. W internecie i nie tylko zawrzało od komentarzy pełnych domysłów i spekulacji. Jedni wierzą, drudzy wątpią w prawdziwość podjętej przez Pawłowicz decyzji. Po czyjej stronie będzie racja – niebawem się dowiemy. Moje szczęście nie znałoby granic ni kordonów, gdyby faktycznie po świętach panna Krystyna uwolniła Polaków od swojego widoku i swoich plugawych, podłych wypowiedzi. Od razu, jak zapowiadała, paszła w izbu i zatrzasnęła za sobą drzwi. Niestety, tkwi we mnie podejrzenie graniczące z pewnością, że po wyborach do europarlamentu Pawłowicz odrodzi się jak Feniks z popiołów i pełna wigoru wróci na scenę polityczną, żeby z jeszcze większym impetem zadawać czy to nie lobby hotelarzy przekonało urzędników, że dla dobra gospodarki Cesarstwa należy taki dekret wydać. Przecież „Co dobre dla General Motors, jest dobre dla Stanów Zjednoczonych”.
Jeśli tylko Władza ma możność regulowania gospodarki dekretami, zawsze tak jakoś się składa, że są to dekrety dla dobra przedsiębiorców, a nie dla dobra ludzi. Gdy w Houston (Texas) Władza postanowiła pomóc tworzyć miejsca pracy dla ludzi, 80 proc. tych pieniędzy poszło na budowę... biurowców. Dla urzędów – i dla prywatnych firm. Po prostu: urzędnicy są rodzinnie powiązani raczej z przedsiębiorcami, więc im coś załatwiają. A że to szkodzi gospodarce? Tego nie zauważają ani urzędnicy, ani przedsiębiorcy.
Ci ostatni nie muszą. Ci pierwsi: powinni.
No więc karczmarze robili wielkie pieniądze, kobiety w ciąży mieszkały w stajniach, owczarniach i oborach, a reszta? Reszta spała pod gołym niebem. Na szczęście w Palestynie nie ma takich mrozów jak np. w Polsce.
W Polsce co roku prasa biadoli, że zamarzło na śmierć kilkadziesiąt osób. Co zawsze jest winą aktualnego rządu...
Zdumiewające, że ci sami ludzie, którzy twierdzą, że „Życie ludzkie jest najwyższą wartością” – wiedząc to, chcą zwalczać Globalne Ocieplenie!
http://korwin-mikke.pl szyku, czytaj – robić totalną chamówę. Inną godną oklasków wiadomością jest metamorfoza, jakiej ulegli kaczyści. To wydarzenie zakrawa na cud. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Jarosław Polskęzbaw i jemu poddani stali się EUROENTUZJASTAMI! Na każdym konwencie PiS-u partyjno-rządowa wierchuszka podkreśla istotną rolę i znaczenie Polski w Unii. Ponoć jesteśmy jej ważnym ogniwem. Bez nas UE szybko by się rozpadła. Dlatego nie będzie polexitu. Podczas ostatniego partyjnego spędu w Szeligach pod Warszawą Beata Szydło powiedziała wprost: „Unia powinna brać z Polski przykład. Zobacz, Europo, jak można pięknie żyć. Zobacz, Europo, jak można wspaniale się rozwijać”. Niestety, zaślepiona lewactwem Unia tego nie dostrzega. Stąd też apel pięknie żyjącej Beaty jest głosem wołającego na puszczy. Wyzuta z chrześcijańskich wartości UE nie wie też, że Polska jest sercem Europy. To akurat dobrze, że nie jest tego świadoma. Mając takie serce, Unia długo nie pociągnie. Zawał jest pewny jak amen w pacierzu. ANTONI SZPAK PS Życzę wszystkiego najlepszego. Pijmy, jedzmy i radujmy się, bo za rok może już nie być nam tak wesoło.