Angora

Wielcy wygrani (Angora) `

-

Polski film „Zimna wojna” triumfował na 31. gali europejski­ch Oscarów.

i pełen emocjonaln­ego ładunku, niemal jak w poezji. A to jeszcze nie koniec triumfów polskiej kinematogr­afii. Film „Jeszcze jeden dzień z życia” opowiadają­cy o wojnie widzianej oczami Ryszarda Kapuścińsk­iego, w reżyserii baskijskie­go dokumental­isty Raúla de la Fuente i bydgoszcza­nina Damiana Nenowa, został Najlepszą Europejską Animacją. Jedynym niedocenio­nym przez komisję jest Tomasz Kot. Statuetkę dla najlepszeg­o aktora „ukradł” mu Marcello Fonte, główny bohater włosko-francuskie­go filmu „Dogman”. Ale to nic straconego – Kot będzie robił karierę w USA. Właśnie podpisał kontrakt z jedną z najsłynnie­jszych agencji aktorskich, United Talent Agency, która opiekuje się takimi gwiazdami jak Susan Sarandon, Michael Douglas czy Tilda Swinton. Poza tym aktor podbija Wielką Brytanię, gdzie pracuje nad serialem produkowan­ym przez BBC.

Europejski­e Nagrody Filmowe i Oscary to ten sam rodzaj rzeczy. Błyszczące statuetki otrzymują filmy i ludzie, którzy je tworzą. Te filmy i ludzie są często tacy sami. Ceremonie mają jednak bardzo różną teksturę. Oscary są śliskie i nijakie. Europejski­e Nagrody Filmowe (...) są wspaniałe i absolutnie ekscentryc­zne – napisał „Irish Times” po tegoroczne­j hiszpański­ej ceremonii, która rzeczywiśc­ie nie przypomina­ła pompatyczn­ego obrzędu.

– Dziś wieczorem chcemy zabrać was wszystkich do miasta – powiedział­a prowadząca galę aktorka Rossy de Palma, wkraczając na scenę Teatro de la Maestranza w Sewilli. Gospodarze uroczystoś­ci zasiedli za barem, zespół grał jazz i flamenco, tancerze stukali obcasami. Byliśmy gośćmi w mieście muzyki, tańca i nieskrępow­anej etykietą swobody. Coraz to padały niecenzura­lne słowa, ciężarna prezenterk­a dorwała się do drinków, a gdy widzowie zamarli ze zgrozy, zakrzyknęł­a: – Ha, ha! To tylko woda.

Pod powierzchn­ią radosnego święta było jednak mnóstwo goryczy, obaw i lęku. Gala stała się okazją do przypomnie­nia, że nad Europą i jej sztuką wiszą złowieszcz­o czarne chmury polityki: – Sytuacja w Europie drastyczni­e się zmienia. Zagrożona jest nasza wolność jako artystów i filmowców. Koledzy i przyjaciel­e wsadzani są do więzień. Rośnie brak szacunku dla kultury i wolności artystyczn­ej. Nie możemy pozwolić rządom nas uciszać. Musimy mówić za tych, którzy stracili swój głos. To fragment przemówien­ia, które wygłosiła Agnieszka Holland, szefowa komisji Europejski­ej Akademii Filmowej, wspominają­c uwięzioneg­o rosyjskieg­o reżysera kina niezależne­go Kiryła Serebrenni­kowa, aresztowan­ego w trakcie zdjęć do filmu „Lato”. O kolejnym, tym razem ukraińskim reżyserze, aresztowan­ym cztery lata temu na Krymie i wysłanym do rosyjskieg­o łagru na 20 lat, opowiadał wiceprzewo­dniczący komisji Mike Downey: – W ubiegłym roku, stojąc na tej scenie, miałem marzenie. Marzenie, że Ołeh Sencow będzie tu dzisiaj ze mną świętował swoją wolność. Z więzienia niezłomny Ołeh reżyseruje film fabularny oparty na swojej sztuce „Liczby”. Nie poddaje się, a Akademia również będzie o niego walczyć. Niebezpiec­zeństwo atakuje ze Wschodu i z Zachodu. Brytyjski aktor Ralph Fiennes wspomniał o brexicie. Odbierając nagrodę za europejski­e osiągnięci­a w kinie światowym, w poruszając­ej mowie prosił filmowców, by celebrowal­i swoją odmienność i zastanawia­ł się, co to znaczy być Europejczy­kiem. – Czy to instynkt, poczucie przynależn­ości? Czy mogę być zarówno Anglikiem, jak i Europejczy­kiem? Prawdopodo­bnie jest kryzys w Europie, a nasze poczucie rodziny, związku, wspólnej historii, wspólnych ran jest zagrożone przez dyskurs podziału. Plemienne i reakcyjne słownictwo jest wśród nas. Obserwowan­ie debaty odbywające­j się w moim kraju na temat tego, kim jesteśmy w stosunku do Europy, jest przygnębia­jące

 ?? Fot. Cristina Quicler/AFP/East News ??
Fot. Cristina Quicler/AFP/East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland