Zmysłowo o naturze
Na początek roku proponuję Państwu poezję. Właśnie ukazało się nowe tłumaczenie bardzo ostatnio popularnych i pięknych wierszy amerykańskiej poetki Elizabeth Bishop (wcześniej na język polski przełożył ją Stanisław Barańczak: „444 wiersze poetów języka angielskiego”, teraz, bardzo odmiennie, Andrzej Sosnowski). Debiutowała w 1943 roku. Opublikowała zaledwie 101 wierszy w pięciu tomikach, z których większość zebrała bardzo dobre recenzje i prestiżowe nagrody. Głównym motywem jej twórczości była podróż – rzeczywista, po kontynentach, i wewnętrzna, w głąb siebie, w poszukiwaniu sensu. Bishop we wczesnym dzieciństwie straciła oboje rodziców; ojciec zmarł, gdy miała pięć lat, a matka trafiła do zakładu dla obłąkanych. Dziewczynka wychowywała się najpierw w kanadyjskiej Nowej Szkocji, później w Bostonie. Ukończyła prestiżową uczelnię, na której uchodziła za geniuszkę i gdzie zetknęła się z poetką awangardową Marianne Moore, swoją mentorką. Później były Nowy Jork i Floryda, a w 1944 r. zamieszkała w Brazylii ze swoją wielką miłością, architektką Lotą de Macedo Soares. Wówczas zaczęła publikować. Po samobójczej śmierci Soares wróciła do Stanów, gdzie wykładała poezję na Harvardzie. Przez całe życie zmagała się z chorobą alkoholową.
Prócz podróży w jej wierszach ważny jest motyw poszukiwania domu, własnego miejsca, jak w „Końcu marca”: Chciałabym, żebyśmy doszli aż do tego domu/z moich krypto-snów, z mojego proto-snu,/pudła z zielonym gontem, krzywego, na palach, ale najpiękniejsze są wiersze opisujące naturę, a przede wszystkim – morze. Zmysłowe, pisane z nieprawdopodobną wyobraźnią. Po przeczytaniu „Mapy”, „Małych ćwiczeń”, „Ryby”, „Pejzażu morskiego” czy „Przy rybaczówkach” – nigdy już nie będziemy patrzeć na morze tak samo.
Zapadające w pamięć są też utwory o pożegnaniach: „Pytanie w kwestii podróży” i „North Haven”. Koniecznie!
AGNIESZKA FREUS ELIZABETH BISHOP. SNATARÉM. Przeł. Andrzej Sosnowski. Wydawnictwo BIURO LITERACKIE, Stronie Śląskie 2018. Cena 34 zł.