Profanum wypiera sacrum Niemcy
Dawne kościoły to dziś restauracje, hotele, biurowce, muzea i sale gimnastyczne
Przez ostatnie 18 lat Kościół katolicki w RFN sprzedał ponad 500 swoich budynków, a 140 zburzył. Z kolei protestanci pozbyli się od 1990 roku aż 700 świątyń. Wiele kościołów znalazło nowe zastosowanie przydatne lokalnej społeczności.
W czasie adwentu do świątyń przychodziło nieco więcej osób, ale w ciągu roku wiernych na mszach bywa niewielu. Starsi parafianie odchodzą, młodych nie przybywa, więc kurczą się też przychody władz kościelnych, których nie stać na utrzymanie i remonty ogromnych, starych budowli. W Mönchengladbach, którego nazwa wzięła się od przybyłych w to miejsce w X wieku mnichów, kościół pod wezwaniem Serca Jezusa jest obecnie domem 23 rodzin. Neogotycki budynek od frontu nadal przypomina świątynię, ale w środku jeździ szklana winda, a na różnych piętrach wbudowanej do środka drewnianej konstrukcji zbudowano mieszkania.
W akwizgrańskim kościele przyklasztornym pod wezwaniem św. Alfonsa zorganizowano biurowiec. W miejscu śpiewników leżą klawiatury komputerowe, a zamiast psalmów słychać jedynie szum serwerowni. Wysoka – Jakie masz plany na 2019 rok? – Jeszcze nie zrealizowałem tych z 2001! (Włochy, sfumetto.net) Domówka noworoczna: – Zdrowie pięknych pań! Może jeszcze przyjdą... (Włochy, besti.it)
Na spotkaniu emerytów: – Co będziesz robił w sylwestra?
– O północy krzyknę: „Niech żyje Nowy Rok!!!”, tak żeby sąsiedzi słyszeli, i z powrotem się położę.
(Włochy, besti.it) na 12 metrów nawa główna oddzielona jest od bocznych szklanymi ścianami. Za nimi są biura, a na środku korytarz z archiwum, kopiarkami i drukarkami. W prezbiterium można zjeść śniadanie i napić się kawy. W kaplicach znajdują się sale konferencyjne.
W kościółku św. Idziego w 30-tysięcznym Hannoversch Münden urządzono przed paru laty Café Aegidius. Właściciel pobliskiego hotelu nabył go za symboliczne 1 euro. Niewiele zmienił we wnętrzu. Kościelne ławy odwrócił do siebie i postawił między nimi stoły. W miejscu ambony umieścił pianino, a dawny ołtarz ozdobił kwiatami i świecami. Apsydę nadal upiększało światło Optymista czeka w sylwestra do północy, żeby powitać Nowy Rok. Pesymista, żeby upewnić się, że ten stary już się skończył. (Włochy, aforisticamente.com) Uwaga! Twórcy hasła „2017 Rokiem Poprawy” i „2018 Rokiem Końca Kryzysu” teraz wrzucili #2019dobrymrokiem. Strach się bać! (Włochy, aforisticamente.com)
Życie dorosłego człowieka składa się z trzech etapów. Mając 18 lat, marzy się o tym, żeby przetańczyć całego sylwestra. Po trzydziestce sztuką jest zachować trzeźwość w Nowy Rok do, powiedzmy, trzeciej nad ranem. Ostatni etap polega na tym, żeby nie zasnąć przed północą. Na którym etapie jesteście? (Włochy, aforisticamente.com)
Spotyka się dwóch złodziei: – Cześć, jakie plany na Nowy Rok? – Chciałbym otworzyć sklep jubilerski. – Od stycznia? – Nie, w sylwestra.
(Włochy, bastardidentro.it) słoneczne z witraża „Jezus Ukrzyżowany”. Tam, gdzie nie tak dawno modlili się wierni, rano hotelowi goście spożywali śniadania, a wieczorami zajadali się ciastem i popijali kawą. Ze względu na koszty ogrzewania z budynku korzystano tylko latem, mimo to właściciel stwierdził ostatnio, że ta kawiarnia mu się nie opłaca i zamknął interes.
W Trewirze sporo jest szkół prowadzonych przez biskupstwo, ale zawsze brakowało im sal gimnastycznych, więc posadzkę kościoła św. Maksymina wyłożono parkietem, ustawiono bramki do piłki ręcznej, a kolumny nawy głównej ze względów bezpieczeństwa owinięto materacami. We wspomnia- – Saro, a ile ma pani lat? – Osiemnaście. – Ale dwa lata temu mówiła pani to samo.
– Ja nie z tych, którzy jednego dnia mówią jedno, a innego drugie.
(Ukraina, Twitter, Odessa-Singapur) – Sioma, a ty rozmawiasz ze swoją żoną w trakcie seksu? – Monia, a co mam robić? Skoro telefonuje, to muszę odpowiedzieć. (Ukraina, Twitter, Odessa-Singapur)
Mąż wyjmuje z domowego barku wszystkie butelki z alkoholem i starannie układa je w torbie podróżnej. Żona go pyta: – Kola, po kiego nam tyle? Przecież jedziemy tylko na dwa dni na działkę! – To nie my, Lusia, na dwa dni jedziemy na działkę... To nasz syn na dwa dni sam zostaje w domu! (Ukraina, kp.ua) Spotyka się dwóch dziadków: – No co, powspominamy młodość, wybierzemy się na panienki? nym już Mönchengladbach kościół pod wezwaniem św. Piotra stał się natomiast halą, w której profesjonaliści i amatorzy ćwiczą na ściance wspinaczkowej. A wcześniej do sklepienia świątyni docierali jedynie malarze i... anioły.
Gdy w kościele św. Marcina w Bielefeld otworzono restaurację na 350 osób, niektórzy byli zniesmaczeni. Już nazwa knajpy „Szczęście i Zbawienie” bulwersowała starszych, którzy kiedyś podawali tam dzieci do chrztu. Oliwy do ognia dolały zdjęcia w internecie dzikich tańców w dawnej apsydzie i niekoniecznie chrześcijańskie stroje bawiących się tam dziewczyn.
Najbardziej przeciwni sprzedaży kościołów są ludzie na wsiach. Często nie chodzi im nawet o wiarę, ale o to, żeby budynek nadal należał do wspólnoty. Nie chcą go dać zburzyć, ale nie godzą się też, żeby stał się miejscem imprezowym. Poza tym najczęściej jest to jedyny ślad budowlanej tradycji danego regionu.
Z przeprowadzonych w tym roku ankiet wynika, że Niemcy najchętniej urządziliby w dawnych, niepotrzebnych już kościołach sale koncertowe, wystawowe, biblioteki, domy starców czy przedszkola. Najmniej podobał się pomysł, aby znalazły się tam sklepy. Wobec bardzo wymagających niemieckich przepisów przeciwpożarowych w większości dawnych świątyń nie da się zrobić odpowiedniej liczby wyjść ewakuacyjnych i zainstalować nowoczesnych urządzeń gaśniczych, dlatego kolejne kościoły legną w gruzach. (PKU) – Chodźmy. A co będzie, jeśli nam odmówią? – O to się nie martw. Będzie znacznie gorzej, jeśli się zgodzą. (Rosja, nekdo.ru)
– Wania, twoja żona to prawdziwa śmieszka. – Stiopa, o czym ty mówisz? – Wczoraj jechałem z nią autobusem. Jak opowiedziałem jej dowcip, to mało z łóżka nie spadła.
(Rosja, nekdo.ru)
Mama wchodzi do pokoju nastolatki. A tam córka leży nago na łóżko. Matka pyta: – Co to ma znaczyć?
Dziewczyna odpowiada: – To ostatni krzyk mody, tak zwana przezroczysta sukienka! Mama idzie do swojego pokoju i rozbiera się do rosołu.
Wchodzi mąż i pyta: – Co to ma znaczyć?
Mama na to: – To ostatni krzyk mody, tak zwana przezroczysta sukienka!
Nieco zniesmaczony małżonek: – OK, ale czemu jej nie wyprasowałaś? (Niemcy, witzcharts.de)