Karnawał
Polszczyzna od ręki Pana Literki
Okres zabaw, balów i potańcówek trwający od święta Trzech Króli do Środy Popielcowej, gdyż wtedy rozpoczyna się Wielki Post i oczekiwanie na Wielkanoc, nazywa się karnawałem. Słowo to zapożyczyliśmy z języka włoskiego ( carnevale) bądź z francuskiego ( carnaval), ale nie ma stuprocentowej pewności co do jego etymologii i znaczenia.
Według jednej wersji karnawał znaczy ‘pożegnanie z mięsem’ (wł. carne vale ‘mięso, żegnaj, od caro ‘mięso’, vale ‘żegnaj’). Druga mówi o tym, że nazwę karnawał należy wywodzić z łacińskiego wyrażenia carrus navalis. Nazywano tak ‘wóz w kształcie okrętu uczestniczący w procesjach świątecznych ku czci Dionizosa i Izydy’. Ku takiej genezie skłania się Władysław Kopaliński (patrz Słownik mitów i tradycji kultury PWN, Warszawa 1985, s. 467).
Jeśli uznać za bliższe prawdy pochodzenie omawianego słowa od carnevale, to wyjdzie na to, że pierwotnie zabawy i bale dotyczyły wyłącznie krótkiego czasu bezpośrednio poprzedzającego post, czyli trzech ostatnich dni (niedzieli, poniedziałku i wtorku do północy).
W Polsce ów okres od wieków nazywano ostatkami bądź mięsopustem (to kalka łacińskiego słowa carniprivium ‘poniechanie mięsa; rozstanie się z mięsem’). Nasi przodkowie biesiadowali, balowali, ucztowali, gdyż wiedzieli, że za chwilę nastanie Wielki Post i nie wolno będzie jeść mięsa (stąd słowo mięsopust ‘mięsa opust, opuszczenie’).
Istniało również w obiegu określenie zapusty i niektórzy właśnie je nazywają polskim odpowiednikiem karnawału. Zapusty trwały przez cały czas od Nowego Roku czy Trzech Króli do Środy Popielcowej, podczas gdy mięsopust jedynie trzy dni.
Słowo zapusty doczekało się przysłowia: jak tłuste zapusty, to dom może być pusty (gdy się wszystko przepiło i przejadło). PS Macie pytania? Napiszcie do mnie: mlkinsow@angora.com.pl