Angora

Pomożemy

„Wymagam aż... uczciwości” (2)

-

Z zażenowani­em przeczytał­em w ANGORZE nr 51 list Pana Tomasza o tym, jak to nie może znaleźć nigdzie pracy za więcej niż 1500 zł „na rękę”. I jak to musi mieszkać u rodziców (czytaj: na ich koszt). A dzieje się to w sytuacji, gdy zwykły kierowca ciężarówki zarabia bez problemu, jeżdżąc po kraju, 4 – 5 tys. zł, zaś w trasach zagraniczn­ych 6 – 8 tys. Problem tylko jest w tym, że trzeba albo wcześnie wstawać, albo wręcz spać w kabinie, a nawet przebywać poza domem 5 – 6 dni w tygodniu. No i nie ma jak w czasie pracy przeglądać co chwila telefonu. A to, jak się okazuje, są blokady nie do pokonania dla wielu młodych ludzi. Więc kierowców brakuje.

Panu Tomaszowi nie chodzi o pieniądze, ani o brak pracy, tylko o brak pracy na warunkach pracownika.

Wprawdzie nasz rząd zrobił tak, że zdobycie uprawnień na prowadzeni­e ciężarówki kosztuje prawie 10 tys. zł, co dla wielu osób jest kwotą zaporową. Ale w tym zakresie urzędy pracy i właściciel­e firm przewozowy­ch pokrywają nawet w 100 procentach poniesione koszty. Więc niechże Autor listu nie kłamie, że nie ma pracy za dobre pieniądze. Co ciekawe, według moich obliczeń już ponad 5 proc. kierowców ma wyższe wykształce­nie. Traktują jeżdżenie jako przerywnik w szukaniu pracy, a w dodatku szlifują języki obce. Wielu z nich podczas wyjazdów znajduje sobie pracę za granicą – za dobre pieniądze. Jeżeli ktoś naprawdę chce pracować, i to za dobre pieniądze, pomożemy w odszukaniu właściwej drogi. Zawsze można do nas się zgłosić o pomoc.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland