Janusz Korwin-Mikke, Antoni Szpak
Siekanie czasu na okrągłe stulecia ma pewien sens – bo stulecie to cztery pokolenia. Piąte już nie ma styczności z pierwszym – i podziela już zazwyczaj inne przekonania.
Tyle że ludzie żyją obecnie dłużej, kobiety rodzą trochę później – i te okrągłe stulecia trochę rozmijają się z rzeczywistością.
Już XIX wiek rozpoczął się tak naprawdę, gdy ludzkość uporała się z dziedzictwem przeklętej rewolucji francuskiej i koszmaru wojen wywołanych przez Hitlera XVIII wieku – czyli Napoleona Buonapartego. W 1814 roku Kongres Wiedeński ustanowił nowy porządek świata, zakończony Piękną Epoką, La Belle Époque. Jeszcze trzeba było rozstrzelać tych bydlaków „komunardów”, by nastąpił niesłychany rozwój nauki i techniki, nieznany wcześniej dobrobyt. Śmiertelność dzieci spadła z 80 proc. do 10 proc., ludzie mieszkali w murowanych domach, wreszcie mieli oświetlenie i ogrzewanie...
Niestety: w 1914 roku wybuchła wojna światowa. Potworna wojna – ale potworna nie dlatego, że zginęły na niej miliony ludzi. Potworna dlatego, że rządy pod pretekstem konieczności wojennych zaprowadziły „komunizm wojenny”, który sprowadził straszną nędzę. Co gorsza wprowadzono d***krację – i masy nędzarzy-idiotów (ludzie mądrzy nie żyli wtedy w nędzy...) domagały się socjalizmu. Co i wprowadzono.
Wiek XX to okres zastoju. Dość powiedzieć, że w 1911 w Polsce niezbyt nawet kwalifikowany robotnik był w stanie utrzymać niepracującą żonę i pięcioro dzieci – a dzisiaj jakoś to się nie udaje.
Dlaczego? Nauka i technika dokonują cudów, komputery, tania energia, cudowne maszyny... a narzekania coraz powszechniejsze.
Dlaczego? Dlatego że d***kracja i socjalizm są w stanie zmarnować nawet największe bogactwa. Polacy mogliby żyć na poziomie dwa razy wyższym od dzisiejszych Amerykanów, moglibyśmy pozakładać kolonie na Marsie czy na księżycach Saturna, moglibyśmy wkopać się setki kilometrów w głąb Ziemi, czerpiąc stamtąd energię – ale nie można, bo parlamenty każdego mającego szansę sfinansować taki projekt okładają takimi podatkami, że wolą oni kupować jachty (których koszt odejmują sobie od podatku – czyli płacą za to ludzie biedni...).
W d*** kracji i socjalizmie rządzi Równość, nie Wolność. Równość jest zabójcza dla rozwoju. Gdy człowiek wie, że (jak w USA w XIX wieku) nie robiąc, nie umrze z głodu, a ciężko pracując, zostanie miliarderem – to pracuje. Gdy jest pewien, że nawet nic nie robiąc, z głodu nie umrze, a jeśli zacznie się dorabiać, to mu urząd podatkowy zabierze 3/4 – to pracuje w najlepszym razie na pół gwizdka.
Dlaczego kraje takie jak Chiny czy Malezja, 35 lat temu 20 razy biedniejsze od Polski, dzisiaj są od nas znacznie wyżej? Bo tam jest znacznie mniej d***kracji i socjalizmu. Tam gang nieudaczników nie może przez głosowanie odebrać pieniędzy tym, którzy ciężko pracują. I tyle.
Idea Równości zabija. Ludzie dziś wolą mieć dwa razy mniej, byle sąsiad nie miał od niego 10 razy więcej. W wyniku tego wszyscy mamy znacznie mniej, niż moglibyśmy.
Minął rok 2014, jest już 2019 – i nadal w umysłach ludzi tkwią idee Przeklętego XX Wieku. Ludzie nadal chcą socjalizmu i d***kracji, wolą mieć mało – ale po równo.
I dlatego niedługo Europejczycy będą parobasami u Chińczyków, Malajów, a nawet Japończyków czy Murzynów (z tych krajów, gdzie nie rządzi socjalizm).
Ale będzie po równo. Niewolnicy żyją w równości.