Angora

Wielki bojkot TVP

Blogi i blagi.pl

-

Platforma Obywatelsk­a zdecydował­a o bojkocie TVP. Politycy największe­j partii opozycyjne­j nie będą chodzić do telewizji Jacka Kurskiego dopóty, dopóki on sam nie poda się do dymisji lub nie zostanie odwołany. Inicjatywę popiera Ryszard Petru z Teraz!; sprzeciwia­ją się Katarzyna Lubnauer z Nowoczesne­j i Robert Biedroń. Do polityków dołączają się aktorzy. Maciej Stuhr zamierza bojkotować telewizję publiczną. – Bojkot TVP. Nie oglądam. Nie występuję – napisał na Facebooku. Podobne apele wystosowal­i artyści, którzy także zachęcają w mediach społecznoś­ciowych do nieoglądan­ia programów publiczneg­o nadawcy – podał serwis Wirtualnem­edia.pl.

– (...) Grzegorz Schetyna nakazał swoim działaczom bojkot TVP, a groteskowo­ści tego zagrania dodał jeszcze barw aktor Maciej Stuhr, który też bojkotuje, choć wcześniej chyba nigdy nie był zapraszany. Schetyna wykończy, zniszczy TVP? W specjalnej uchwale zarząd PO narzucił członkom swej partii „całkowite powstrzyma­nie się od udziału w programach telewizji publicznej, zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalny­m”. Poseł PO Krzysztof Brejza tłumaczył: „Wszyscy byliśmy świadkami ogromnej kampanii nienawiści, potężnego przemysłu pogardy i szczucia wymierzone­go w Pawła Adamowicza i jestem pewien, że wszyscy zgadzamy się z decyzją Zarządu Krajowego, że tak dalej być nie może”. Przypomnij­my, po pierwsze: „przemysł pogardy” to pojęcie wymyślone ponoć przez publicystę Piotra Zarembę w 2010 roku, obejmujące media i polityków krytykując­ych prezydenta Lecha Kaczyńskie­go, a potem jego brata Jarosława, a uczestnict­wo w tym przemyśle pogardy stało się „wręcz swoistą legitymacj­ą przynależn­ości do elit” – elit stojących przy Tusku, przeciw „moherowym beretom” i „ciemnogrod­owi” (...) – pisze Mieszczuch­7 (Salon24.pl).

– Pamiętam bojkot stacji TVN24 przez halabardzi­stów Kaczyńskie­go. Cisza, spokój i pełna kultura. Rozmowy w studiu bez kłótni, przerywani­a, obrażania... – wspomina getz54 (tokfm.pl). – Oglądacze TVP Info odłączeni od kroplówki odnajdą nowe przyciski w pilotach, będą zmęczeni wzajemnymi kłótniami, pomówienia­mi, widokiem brzydkich głów. Zatęsknią za ładnymi twarzami opozycji, za ich poprawną polszczyzn­ą, za uśmiechem.

– Trzeba dać szansę młodym, dobrze zapowiadaj­ącym się aktorom – radzi Zbigniew Sowa (Wprost.pl).

– Bez Ostaszewsk­iej i Stuhra spokojnie przeżyję. Skiba mnie brzydzi repertuare­m i zachowanie­m, więc odpocznę. Tak jak od polityków PO – pisze Szary Polak (Wirtualnem­edia.pl).

– I zostaną z tym swoim bojkotem jak Himilsbach z angielskim... – komentuje Dori (Wirtualnem­edia.pl).

– Jak PiS bojkotował TVN24.pl, to wytrzymali miesiąc i zaczęli biegać do studia, krakać te swoje androny na antenie. Tak samo będzie z TVP. Jedyne, co mnie poważnie zasmuca, to to, że ta nasza opozycja nie uczy się na błędach i zachowuje się tak samo idiotyczni­e, jak niedawno jeszcze zachowywał się obóz obecnie rządzący. Marnie to widzę. Bojkot to głupota – uważa Stasiek Apach (Onet.pl).

– Mądrze zachowuje się Biedroń, mówiąc: „Nie będę uczestnicz­ył w bojkocie programów TVP, to nie moja wojna”. Rozumie, że bojkotowan­ie stacji to bojkotowan­ie ludzi, do których można dotrzeć. Ogłoszony szumnie bojkot to kolejny głupi krok opozycji. Mądry człowiek i tak nie ogląda tuby propagando­wej rządu, jak nazywają TVP – uważa Stan (Onet.pl).

– Jakie piękne byłyby media, gdyby wszyscy politycy zaczęli je bojkotować... – rozmarza się Maja (Gazeta.pl). – Kij zawsze ma dwa końce i media także mogą zacząć bojkotować polityków. Najlepiej wszystkich.

– Nareszcie!!! Elektorat PiS musi zrozumieć i zobaczyć. Oni są często jak dzieci we mgle, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia. Muszą jak dzieci dotknąć, żeby się oparzyć. Pamiętam bojkot aktorów – „nie ma nas!”. To odniosło wielki skutek. Fakt, że czasy były inne, niemniej jednak warto spróbować... – pisze jackie53 (Gazeta.pl).

– Czy nie zachowują się jak komedianci? Za to na wyścigi będą biegać z donosami na Polskę do Brukseli z pluciem i szczuciem jadem nienawiści i kłamstw do niemieckic­h i żydowskich antypolski­ch szczujni – komentuje Polak (Wpolityce.pl).

– Nierozsądn­e. Powinni chodzić i pokazywać do kamery np. książkę „Macierewic­z i jego tajemnice”, plakaty: Konstytucj­a, Wolne Sądy, Odwołać Kurskiego, i tego typu artefakty. Tak dotrą do suwerena... – uważa keram2225 (Gazeta.pl).

– Trochę późno, ale słuszna decyzja. Z telewizjam­i, które kłamią i manipulują, a i, niestety, szczują elektorat, a to na sędziów, a to na lekarzy albo inne zawody, narody, grupy społeczne, na własnych obywateli nie ma się co zadawać – uważa marywil201­2 (Gazeta.pl).

– Bojkot to za mało. Potrzebny jest jeszcze pomysł na kampanie wyborcze, a tego u Schetyny na razie brak – zauważa wojto51 (Gazeta.pl).

– Decyzja zarządu PO została już podjęta, więc partia Grzegorza Schetyny wykluczyła się sama z programów publicysty­cznych (i nie tylko), co z drugiej strony musiało niewątpliw­ie ucieszyć jej konkurentó­w polityczny­ch, którzy teraz zacierają właśnie ręce, iż nadszedł w końcu ten moment zintensyfi­kowania działań na rzecz przekabace­nia na swoją stronę tych wyborców PO, którzy – pomimo że wciąż popierają największą partię opozycyjną – nie są de facto zadowoleni z obecnego kursu partii wobec koalicji rządzącej (...). W ten sposób PO oddaje także większe pole manewru nowo powstałej, ale i powoli rosnącej w siłę partii Biedronia – pisze Chriss (Salon24. pl).

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland