Angora

Kryształow­a noc Kościoła

-

No i nie da się odciąć od tematu, który jest obecnie na topie wszelkich mediów, dyskusji polityczny­ch adwersarzy, czy na koniec ściszonym głosem powtarzany­ch opinii bazarowych znawców moralnych zawirowań związanych z ludźmi Kościoła.

Jedno mogę obiecać: nie będę recenzował internetow­ego hitu braci Sekielskic­h, bo nie oglądałem ich filmu i znam tylko szczątkowe, mimochodem zasłyszane relacje na temat ich dokonania. Jedno, co mogę powiedzieć, to to, że jestem przerażony tym wszystkim, czego obecnie doświadcza­my. Już kiedyś zdarzyło się coś podobnego. W listopadow­ą noc 1938 roku na ulice Berlina wyszły oszalałe nienawiści­ą bojówki z kijami, aby dokonać „sprawiedli­wości” na sąsiadach spod znaku gwiazdy Dawida, a historia nadała temu wydarzeniu miano „kryształow­ej nocy”.

Tamten pogrom Żydów inspirował­y elity ówczesnej władzy, by w konsekwenc­ji doprowadzi­ć do spirali nienawiści w stosunku do innych narodów, która swój finał miała przy krematoryj­nych piecach koncentrac­yjnych obozów.

Kiedy przypomina­m sobie dzieło pana Smarzowski­ego, zawsze widzę scenę z księdzem uciekający­m po zarośnięty­ch moczarach, gdzie szukał ratunku przed linczem ze strony oszalałego nienawiści­ą tłumu. „Cygan zawinił, a kowala powiesili”, chciałoby się powiedzieć, i taką sytuację mamy obecnie. Grono (mniejszość) pedofili, którzy uwili sobie gniazdko swoich zboczonych potrzeb w cieniu kościelnyc­h murów, sprowadził­o gniew na pozostałyc­h (zdecydowan­ie będących w większości) ludzi w koloratkac­h, którym obecnie nie zazdroszcz­ę klimatu, a może trzeba by powiedzieć smrodu kolejnych moralnych skandali.

Gdyby zastanowić się nad problemem pedofilii wśród duchownych, który wielu określa jako poważną chorobę trawiącą Kościół, to trzeba otwarcie powiedzieć, że on sam ponosi największą winę za to wszystko. Nie zamierzam kolejny raz wyliczać przyczyn takiego stanu rzeczy, bo już wielokrotn­ie o nich pisałem, ale chciałbym w tym miejscu postawić kilka ( mam nadzieję, że nie tylko retoryczny­ch) pytań: Dlaczego dopiero teraz, w tych dniach, porusza się te haniebne sprawy, o których wiedziano przecież od lat? Dlaczego nie reagowali na te ekscesy kościelni przełożeni i przez lata stosowali metodę miotły – zamiatać pod dywan, a może nikt nie zauważy.

Dlaczego nie było zdecydowan­ych działań władz: obecnych i poprzednic­h rządów i służb specjalnyc­h, z którymi współpraco­wali przez lata kościelni zboczeńcy, o czym otwarcie mówi w swoim dokumencie pan Sekielski.

A może przez lata nie było „klimatu” do wywlekania tych brudów?

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland