Po co psu przewodnik
Jak się dogadać z pupilem, radzi Mariusz Kuzmecki
Udomowienie psa przed tysiącami lat sprawiło, że w przeciwieństwie do wilków nie przeżyje on samodzielnie ani w naturze, ani w świecie stworzonym przez ludzi. Aby mógł przetrwać iw miarę normalnie funkcjonować, musi mieć przy sobie człowieka, któremu ufa – przewodnika. To bardzo ważna rola i olbrzymia odpowiedzialność za losy żywej, całkowicie zdanej na nas istoty. Nie każdy chce i jest w stanie sprostać temu niełatwemu zadaniu w sposób prawidłowy. Nie wszyscy też umieją wyzbyć się egoizmu i sprawić, żeby jego pupil mógł być po prostu psem w pełnym tego słowa znaczeniu. Aby to zrobić, trzeba przede wszystkim mieć dla niego czas, rozumieć jego potrzeby i umieć je zaspokoić każdego dnia przez wiele lat.
Przewodnik nie jest treserem, nie karze swojego czworonoga, nie krzyczy na niego, nie używa przemocy – nigdy! Jego obowiązkiem jest ochrona stworzenia w codziennych sytuacjach, z którymi ono sobie nie radzi. Może to być np. zbyt bliskie podejście nieznanej mu osoby albo przejeżdżające obok z warkotem auto. Trzeba zrozumieć, że dorosły pies ma mentalność dwuletniego dziecka, a do tego mówi zupełnie innym językiem niż my. Aby dogadać się z pupilem, niezbędne są odpowiednio dobrane narzędzia oraz umiejętności, które pomogą nam wytłumaczyć zwierzęciu w sposób dla niego zrozumiały, jakie zachowania pomogą mu uniknąć stresu. Bo jest on najgorszym wrogiem czworonoga, a rola przewodnika polega na pomaganiu mu w wyjściu z dyskomfortu oraz nauczeniu go radzenia sobie w trudnych dla niego sytuacjach. Temu tematowi poświęcimy kilka najbliższych odcinków.