LED-y mogą szkodzić
Niebieskie światło LED, które jest coraz częściej stosowane w naszych domach, może uszkodzić siatkówkę oka, zaburzając nasze rytmy biologiczne i prawidłowy sen, ostrzega francuska Agencja ds. Żywności, Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (ANSES).
Do takich wniosków skłania analiza badań dostarczających nowe dowody naukowe na związek między światłem niebieskim o wysokiej intensywności a „efektem fototoksycznym” oraz zwiększonym ryzykiem zwyrodnienia plamki żółtej, głównej przyczyny utraty wzroku w grupie osób po 50. roku życia.
Samo niebieskie światło przypisywane dzisiaj LED nie jest czymś nowym. Jego źródłem jest przecież także słońce. Tradycyjne żarówki również wytwarzają niebieskie światło, choć w mniejszym zakresie niż nowoczesne energooszczędne żarówki fluorescencyjne lub diody LED. Tego typu oświetlenie staje się coraz popularniejsze. W USA szacuje się, że do roku 2020 LED-y będą stanowić już 48 proc. całego rynku, a w 2030 roku ich udział zwiększy się do 84 proc. wszystkich źródeł oświetlenia.
Z badań przeprowadzonych przez naukowców z Morehouse School of Medicine w Atlancie wynika, że niebieskie światło może rzeczywiście uszkodzić oczy, ale tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z falami o długości poniżej 455 nanometrów przy dość wysokiej intensywności. – W siatkówce znajdują się fotoreceptory niebieskiego światła, które komunikują się bezpośrednio z zegarem biologicznym mózgu – stwierdził w rozmowie z CNN Gianluca Tosini, główny autor wspomnianego badania. – Dlatego też ekspozycja na takie światło wieczorem wpływa na nasze rytmy snu i dobowego funkcjonowania, głównie przez hamowanie syntezy hormonu melatoniny. Z drugiej strony kilka badań wykazało pewne korzyści, bo „niebieskie światło w ciągu dnia zwiększa naszą czujność”.
Opierając się na wynikach licznych badań, ANSES przyznała, że brak jest przekonujących dowodów naukowych na to, że specjalne okulary i filtry mogą nas chronić przed szkodliwym wpływem na nasze oczy światła niebieskiego. Agencja zaleca natomiast obniżenie maksymalnego limitu krótkotrwałej ekspozycji na takie światło. Dotyczy to zwłaszcza dzieci i młodzieży, których oczy są szczególnie narażone na wspomniane niebezpieczeństwo. Nie określono jednak bezpiecznej granicy. Jednocześnie ANSES postuluje też zmniejszenie jasności nowoczesnych reflektorów samochodowych.