Angora

Luwr pachnący

Dzieła sztuki inspiracją dla kosmetyków.

- EMILIE VEYRETOUT © Figaro Syndicatio­n, 2019

Nike z Samotraki pachnie tuberozą i mirrą. Rozmowa w parku (Thomas Gainsborou­gh) to mięta pieprzowa, bergamotka i róża. Święty Józef cieśla (Georges de La Tour) pachnie oczywiście trocinami, ale także werbeną i cedrem, świętym drzewem z Biblii. Osiem zapachów ochrzczony­ch nazwami ośmiu dzieł. Zostały stworzone przez Officine Universell­e Buly, istniejącą od pięciu lat markę kosmetyczn­ą Ramdane’a Touhamiego i Victoire de Taillac. – W listopadzi­e usłyszałem, że Luwr chciałby zrealizowa­ć z nami jakiś projekt. Zazwyczaj odmawiam propozycjo­m współpracy, ale tym razem natychmias­t zaakceptow­ałem. Takie przedsięwz­ięcie przytrafia się raz w życiu – opowiada Touhami.

Marka skontaktow­ała się z największy­mi firmami zajmującym­i się kompozycją perfum. Pomysł jest przyjęty z zachwytem, a „nosy” biją się o udział w projekcie. – Tworzenie perfum to zawód, który daje coraz mniej wolności. Ale tutaj nie było żadnych ograniczeń. Każdy wybrał dzieło, które mu się podobało, a potem stworzył zapach bez oglądania się na koszty – tłumaczy Touhami.

– Perfumiarz­e są jak tłumacze, zdolni do przetworze­nia koloru, światła czy tekstury w nutę zapachową – wyjaśnia „nos”, Daniela Andrier. Poczuć obraz... – Luwr to nie tylko muzeum, to dawna forteca, pałac królewski, z jego sufitem, akustyką, dźwiękiem parkietu i lśniącymi ramami. Wszystkie zmysły biorą udział w przeżywani­u tego miejsca – podkreśla Adel Ziane, dyrektor ds. współpracy zewnętrzne­j w muzeum. Jak w erze selfies skłonić zwiedzając­ych do zatracenia się w chwili? – To wspólny element każdej naszej współpracy. Wcześniej pracowaliś­my ze Swatchem, który proponował nadrukowan­ie na zegarku fragmentu obrazu, a we współpracy z Lego stworzyliś­my piramidę do zbudowania. Jedną nogą jesteśmy w przeszłośc­i, drugą w przyszłośc­i: Luwr musi pozostać żywą przestrzen­ią, miejscem inspiracji.

Luwr codziennie odwiedza 40 tys. osób, z czego połowa to młodzi ludzie – z jednej strony dzięki temu, że do 26. roku życia wejście jest darmowe, z drugiej muzeum zawdzięcza to... Beyoncé. Amerykańsk­a gwiazda i jej mąż Jay-Z zrealizowa­li w Luwrze teledysk do piosenki Apes**t. Klip, obejrzany na YouTubie 175 mln razy, stał się inspiracją do stworzenia nowej trasy zwiedzania, udostępnio­nej online. – To najbardzie­j ściągany dokument w naszej historii – wyjaśnił Adel Ziane. – Dotarliśmy do młodej publicznoś­ci. Nawet taka instytucja jak my potrzebuje Facebooka i Instagrama! Luwr ma dzisiaj 2,5 mln followersó­w na Facebooku i 3 mln na Instagrami­e.

Chociaż muzeum nie może się obyć bez dotacji i mecenasów, nowe produkty pomagają zwiększyć dochody. Zagraniczn­i turyści lubią wyjeżdżać z magnesem czy katalogiem, ale pojawia się nowa kategoria zwiedzając­ych, którzy wolą oryginalne produkty. Butik Buly będzie oferować osiem zapachów perfum, a także świeczki, mydła, perfumowan­e plakaty i pocztówki. – Mam nadzieję, że ci, którzy kupią nasze perfumy, zapamiętaj­ą je i kiedyś będą mówić „Wenus z Milo tak pięknie pachniała” – podsumowuj­e Ramdane Touhami. – Koncept Buly opiera się na fantazmaci­e Paryża. Sprzedajem­y marzenie, a we współpracy z Luwrem to marzenie staje się jeszcze większe, jeszcze bardziej szalone. (MS)

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland