Mała antologia hymnów świata
Bahamy.
Mimo że archipelag odkrył Krzysztof Kolumb w owocnym roku 1492, Bahamy nie należą do regionu Karaibów. Są wyspami atlantyckimi, leżącymi na wschód od Florydy i na północ od Kuby, Haiti, Małych i Wielki Antyli, na skraju Trójkąta Bermudzkiego. Na archipelag składa się ok. siedmiuset wysp, z których zamieszkanych jest niespełna trzydzieści. Nazwa wysp Bahama pochodzi z języka hiszpańskiego, od baja mar, czyli płytkiej wody. Kiedyś mieszkali tu Arawakowie, rdzenni mieszkańcy, ale wysiedleni przez Hiszpanów wymarli na sąsiednich wyspach. Europejczyków zrazu odstręczały warunki na Bahamach: nieurodzajne gleby, a nade wszystko brak słodkiej wody (nie płynie tu żadna rzeka), więc dopiero po 150 latach zaczęli pojawiać się na dłużej.
W połowie XVII wieku, gdy kolonizowały się wschodnie wybrzeża Ameryki Północnej, tu przybił statek z 70 osadnikami purytanami – pierwszymi Europejczykami, którzy na wyspie Eleuthera zamieszkali na stałe. Dziś zdecydowana większość mieszkańców ma korzenie afrykańskie. W XVIII wieku miasto Nassau, dziś stolica państwa, ulokowana na wyspie New Providence, było ulubionym portem karaibskich piratów.
Jak wszędzie w regionie, wraz z intensyfikacją upraw na wyspach pojawili się afrykańscy niewolnicy. W XIX wieku prowadzono stąd handel z amerykańskimi konfederatami. Handel (alkoholem) nasilił się w latach 20. XX wieku, gdy zarządzono w USA prohibicję. Do niedawna Bahamy nadal cieszyły się sławą centrum globalnych operacji narkotykowych i finansowych. Pozostając przez stulecia kolonią angielską, w 1964 roku – na fali zmian dekolonizacyjnych – Bahamy uzyskały autonomię, zaś dziewięć lat później stały się państwem niepodległym, choć pozostającym członkiem brytyjskiego Commonwealthu. Są trzecim, po USA i Kanadzie, najbogatszym państwem Ameryki Północnej.
Wspólnota Bahamów, jak brzmi oficjalna nazwa państwa, jest dziś ważnym elementem światowego przemysłu turystycznego. Zachwyca dzikimi krajobrazami, stylową kolonialną architekturą, a także egzotycznymi plażami i błękitnym morzem – tak zachęcają portale krajoznawcze, a za nimi przewodniki turystyczne. Na wyspach panują idealne warunki do uprawiania sportów wodnych, a przede wszystkim do nurkowania. Stołeczne Nassau, liczące niecałe 300 tys. mieszkańców prezentuje niepowtarzalny urok dawnych Bahamów, ale pojawiają się w nim także akcenty nowoczesne. To polityczne i kulturalne centrum archipelagu. Największymi atrakcjami miasta są kurorty z kasynami, restauracjami, licznymi hotelami, dyskotekami, plażami i klubami golfowymi. Najwyższe wzniesienie wyspy sięga... 63 metrów, ale nurkowie znają Dean’s Blue Hole w pobliżu Long Island, drugą na świecie najgłębsza morską kawernę, o głębi sięgającej 202 metrów.
March On, Bahamaland, Prowadź, kraju bahamski, to hymn państwowy Bahamów, przyjęty w wyniku konkursu 10 lipca 1973 roku. Muzykę i słowa napisał Timothy Gibson (1903 – 1979), nauczyciel i słynny na wyspach twórca piosenek, urodzony na Eleutherze. Jego muzycznym guru był starszy brat, który nauczył go podstaw muzyki, a także gry na organach. Brat nie był entuzjastą amatorem. Studiował teorię muzyki w londyńskim Trinity College, był też dyrygentem współpracującym z konserwatorium w Chicago.
Karierę Timothy’ego Gibsona rozpoczęła piosenka „Nassau Calling” napisana w 1938 roku. Skomponował również podniosłe pieśni, jak „Sailor Prince” z okazji wizyty księcia Filipa, czy „Your Majesty” z okazji odwiedzin Bahamów przez królową Elżbietę II. Nie przepuścił też okazji, by pieśnią „Hail Princess Britannia” uczcić przyjazd do Nassau księżniczki Małgorzaty. Ostatniemu utworowi nadano z czasem tytuł „Beautiful Bahamaland” i stąd już było niedaleko do „March On, Bahamaland”, który z chwilą nadania wyspom statusu niepodległego państwa stał się jego hymnem narodowym.