Mikrofon ANGORY
Krótko i na temat
90 minut trwało pierwsze spotkanie nowego ministra edukacji narodowej z przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego.
„Spotkanie z ministrem Dariuszem Piontkowskim zasadniczo różniło się od rozmów z jego poprzedniczką Anną Zalewską. To, że spotkanie trwało tylko 90 minut, dowodzi tego, że było rzeczowe i konkretne, bez nadmiernej frazeologii i różnego rodzaju popisów ze strony szefa resortu, z czym mieliśmy do czynienia poprzednio. To dobrze rokuje” – powiedział po spotkaniu Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Można powiedzieć, że nastąpił przełom, ale czy doprowadzi on do zwiększenia płac nauczycieli i poprawy ich statusu społecznego? Niestety, w tej kwestii MIKROFON ANGORY jest pesymistą.
Dwa światy
W przyszłym roku przedsiębiorcy zapłacą większe składki ZUS. Wynika to z prognoz rządu na temat średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw na kolejny rok. W 2020 roku tak zwana średnia krajowa ma wynieść (według rządowych prognoz) 5227 zł wobec 4765 zł w obecnym roku.
Oczywiste jest, że nie może się to spotkać z akceptacją i zadowoleniem zwłaszcza przedsiębiorców, ale też polityków opozycji, którzy wykorzystali ten fakt do skrytykowania rządzących.
„Polscy przedsiębiorcy zrozumieli, że mamy w Polsce dwa równoległe światy. Pierwszy świat to taki PiS-owski «matrix», w którym premier Mateusz Morawiecki opowiada banialuki o małym ZUS-ie, o konstytucji dla biznesu, o tym, że wszystkim żyje się świetnie i że Polska, która jeszcze cztery lata temu była w ruinie, dzisiaj jest krajem mlekiem i miodem płynącym. Opowiada także o tym, że prezes PiS Jarosław Kaczyński rozdaje ludziom prezenty. A drugi świat, świat rzeczywisty, jest taki, że przedsiębiorcy zrozumieli po raz kolejny, że za tak zwane „jarkowe”, za wszystkie PiS-owe prezenty, ktoś musi zapłacić. I że, niestety, tym razem, to są oni” – powiedziała podczas konferencji prasowej w Sejmie Izabela Leszczyna. Posłanka Platformy Obywatelskiej wskazała, że w sumie wszystkie składki, w tym zdrowotna, wzrosną o ponad 130 zł, a to oznacza, że przedsiębiorca będzie płacił niemal 1500 zł miesięcznie.
„Dla firmy, która ma wysokie obroty i dochody, to może nie jest dużo. Ale co mają powiedzieć ci przedsiębiorcy, dla których ten najniższy ZUS jest na tyle wysoki, że podraża ich koszty prowadzenia działalności i koszty pracy. I oczywiście to znowu przełoży się na ceny, czyli będzie drożyzna, która jest coraz bardziej dotkliwa dla nas wszystkich, ale przede wszystkim dla emerytów i dla ludzi najuboższych” – powiedziała posłanka PO.
Rekrutacja czy kampania wyborcza?
1 lipca ruszył kolejny etap kampanii „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej” – poinformowały służby prasowe Ministerstwa Obrony Narodowej. Pierwszy etap rozpoczął się w październiku ubiegłego roku. Z danych resortu obrony wynika, że dotychczas chęć wstąpienia do wojska zadeklarowało ponad 16 tysięcy osób.
„Sukces poprzednich edycji kampanii oraz wysoki odsetek poparcia dla żołnierzy Wojska Polskiego wykazany w najnowszym sondażu CBOS – na poziomie 73 proc. – wskazuje, że zawód ten cieszy się nieustająco dużym zaufaniem. Stąd również wysokie zainteresowanie kampanią „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”, która charakteryzuje się skutecznością, różnorodnością i nowatorskim podejściem do promocji Sił Zbrojnych. Wojsko Polskie wychodzi do społeczeństwa i zaprasza w swoje szeregi wszystkich zainteresowanych służbą na rzecz Ojczyzny” – czytamy w komunikacie MON.
W wakacje w trzech województwach: zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim jeździć będą rekrutacyjne busy Wojska Polskiego. Oprócz tego przez całe wakacje każdy, choćby na jeden dzień, będzie mógł stać się żołnierzem i wziąć udział w zajęciach na terenie jednostek w całej Polsce. Uczestnicy nauczą się podstawy musztry wojskowej, czytania mapy, rzutu granatem ćwiczebnym oraz celowania i strzelania przy użyciu urządzenia szkolno-treningowego.
Ciekawa inicjatywa marketingowa na pewno przybliży wojsko społeczeństwu i będzie atrakcją wakacyjnego wypoczynku. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że inicjatywa MON wpisuje się w kampanię wyborczą. Wybory jesienią, a to oznacza, że politycy nie mają wakacji. Aby odnieść sukces, muszą pracować na wysokich obrotach.